Klapa finansowa filmu Alone in the Dark i plotki o produkcji piątej części gry
O prawdziwej porażce może mówić niemiecki reżyser Uwe Boll. Mimo potężnej kampanii reklamowej, zarówno w prasie jak i telewizji, jego najnowszy film pod tytułem Alone in the Dark: Evil Awakens nie spotkał się z zainteresowaniem fanów. Wyświetlany w 2124 amerykańskich kinach obraz, przyniósł w ubiegły weekend zaledwie 2.5 miliona dolarów zysku, co dało mu dopiero 14 miejsce w rankingu Box Office.
O prawdziwej porażce może mówić niemiecki reżyser Uwe Boll. Mimo potężnej kampanii reklamowej, zarówno w prasie jak i telewizji, jego najnowszy film pod tytułem Alone in the Dark: Evil Awakens nie spotkał się z zainteresowaniem fanów. Wyświetlany w 2124 amerykańskich kinach obraz, przyniósł w ubiegły weekend zaledwie 2.5 miliona dolarów zysku, co dało mu dopiero czternaste miejsce w podsumowaniu Box Office.
Jeśli komuś powyższa suma wydaje się zawrotną, niech przyjmie do wiadomości fakt, że pierwszy film Uwe Bolla osadzony w realiach gry komputerowej (The House of the Dead) w podobnym okresie czasu przyniósł aż 5.7 milionów dolarów zysku i to w 1520 kinach. Problem Uwe Bolla polega na tym, że o ile produkcja The House of the Dead kosztowała 7 milionów dolarów, tak Alone in the Dark: Evil Awakens przekroczył budżet 22 milionów dolarów. Nawet najwięksi optymiści nie dają większych szans nowemu filmowi na rynku i wróżą potężną klapę finansową.
Jakby tego było mało, Alone in the Dark: Evil Awakens zbiera fatalne recenzje we wszystkich większych serwisach internetowych. Uważana za wymagającą społeczność skupiona wokół wortalu IMDb wystawiła obrazowi Uwe Bolla łączną notę na poziomie dwóch punktów (na dziesięć możliwych). Jeśli ta tendencja się utrzyma a film osiągnie odpowiednią liczbę głosów wymaganych do uwzględnienia w rankingu, Alone in the Dark: Evil Awakens bez większych problemów zagości na liście 100 największych niewypałów kina, kto wie, może nawet w pierwszej dziesiątce.
Tymczasem serwis IGN przeprowadził interesujący wywiad z Uwe Bollem, który jak zwykle jest pełen podziwu dla swojej produkcji, aktorów w niej występujących i przyszłych planów odnośnie przenoszenia hitów rodem z gier video na duży ekran. Jest już niemal pewne, że tuż po zakończeniu prac nad BloodRayne (premiera jesienią), niemiecki reżyser rozpocznie zdjęcia do Dungeon Siege (w planach jest również Hunter: The Reckoning oraz Far Cry – oba zapowiedziane na 2006 rok).
Jedyną pozytywną wiadomością płynącą ze wspomnianego wywiadu jest krótka informacja o rzekomej produkcji przez firmę Atari, piątej odsłony gry Alone in the Dark. Popularny koncern wykonał już pierwsze prace koncepcyjne, m.in. w temacie potworów, które zobaczymy podczas zmagań. Uwe Boll miał nawet z nich korzystać podczas produkcji filmu, ale w ostatecznym rozrachunku wybrał swoje projekty. Miejmy nadzieję, że Atari już wkrótce ogłosi oficjalne oświadczenie w tej sprawie a skądinąd świetna seria programów doczeka się godnego następcy i na zawsze pozwoli zapomnieć o filmowym gniocie.
Update: Ostateczny wynik Alone in the Dark: Evil Awakens w weekendowym podsumowaniu Box Office to 2.834.421 dolarów, co pozwoliło mu zająć 12 miejsce pośród wszystkich filmów wyświetlanych w Stanach Zjednoczonych. W chwili publikacji newsa, podano jedynie wówczas dostępne dane szczątkowe.