Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 grudnia 2024, 14:18

Kingdom Come 2 zachwyci pełnym życia, wielkim średniowiecznym miastem. 15-minutowa wycieczka po Kuttenbergu wzbudza apetyt na czeskie RPG

Reżyser artystyczny Kingdom Come: Deliverance 2 opowiada o tętniącym życiem Kuttenbergu, a także przedstawia, w jaki sposób będziemy mogli przemieszczać się po mieście. Lokację przemierzymy zarówno na powierzchni, jak i podziemnymi tunelami związanymi z kopalnią srebra.

Źródło fot. Warhorse Studios.
i

Producenci ze studia Warhorse chętnie dzielą się informacjami dotyczącymi Kingdom Come: Deliverance 2, często skupiając się na mieście Kuttenberg, które będzie pełnić istotną funkcję w świecie gry. W materiale filmowym przygotowanym przez IGN reżyser artystyczny produkcji, Viktor Höschl, zabrał nas na spacer po tym rozbudowanym obszarze, zdradzając sposoby eksploracji oraz ukazując średniowieczne życie oczami deweloperów.

Okazuje się, że twórcy w równym stopniu czerpali wiedzę z historycznych źródeł, jak i posiłkowali się własną kreatywnością, by wypełnić podręcznikowe luki.

Kuttenberg rodem z dawnych kronik

W październiku tego roku opisywałem Wam różnice między Ratajami z pierwszej odsłony serii a wspomnianym Kuttenbergiem z drugiej części, który stworzony został z dużo większym rozmachem. Jak wspomina Viktor Höschl, miasto znane aktualnie jako Kutná Hora odwiedzimy w czasach obecności w tym miejscu sił agresora, znanego z Kingdom Come: Deliverance króla Zygmunta Luksemburskiego.

Zainteresowanie wroga tym regionem nie jest przypadkowe, ponieważ znajdują się w nim kopalnie srebra, jak również wybijane są w nim monety. Dla nas ma to jednak dodatkowe znaczenie, gdyż pod Kuttenbergiem rozciągają się liczne tunele, w znacznej mierze zwiększające możliwości eksploracji miasta. Wiele z nich doprowadzi nas m.in. do sklepowych magazynów, stanowiących łakomy kąsek dla złodziei.

Twórcy z Warhorse Studios korzystali z licznych źródeł, próbując oddać realia zarówno średniowiecznego miasta, jak i autentycznego Kuttenberga sprzed wieków. Tym samym wokół miejskich murów ulokowali domostwa mniej zamożnych mieszkańców, z kolei w centrum umiejscowili kościół, ratusz, skarbiec oraz zatłoczone tawerny. Według słów starszego projektanta gry, Ondřeja Bittnera, całość przecinać będzie wiele nieoczywistych ścieżek, przypominających labirynt.

W niektórych przypadkach producenci musieli jednak pójść na kompromis, m.in. rezygnując z bardzo wąskich przejść lub niewielkich drzwi, z którymi problemy mogłaby mieć sztuczna inteligencja postaci niezależnych.

Kuttenberg w Kingdom Come: Deliverance 2 ma tętnić życiem

Nowe dzieło Warhorse Studios ma być pełne ludzi. W samym Kuttenbergu będzie się znajdować przeszło 100 domów, często zamieszkanych przez wiele osób. Mieszkańcy miasta dostosują swój harmonogram dnia do pełnionych zawodów, przy czym o różnych porach, napotkamy ich podczas wykonywania odmiennych czynności. Bohaterowie niezależni mają nie tylko pracować, ale też krzątać się po targu, odwiedzać tawerny czy wreszcie udawać się na spoczynek. Nie zabraknie również opryszków polujących na łatwy zarobek.

Przede wszystkim jednak Kuttenberg ma nam dać to, czego mogło brakować w pierwszej części, obfitującej we wsie i osady. W mieście zmierzymy się z zadaniami dotyczącymi lokalnej polityki oraz spięć kulturowych – wśród nich znalazło się miejsce np. dla sabotaży oraz szpiegostwa. Doskonałym przykładem tego rodzaju questu jest konflikt niemieckiego mistrza miecza Menharda z lokalną szkołą szermierczą, w którym Henryk może wziąć udział, doprowadzając nawet do turnieju (to „tylko” jedna z wielu pobocznych misji – twórcy prezentowali ją podczas tegorocznych targów Poznań Game Arena).

Kingdom Come: Deliverance 2 ma zadebiutować 4 lutego 2025 roku na pecetach oraz konsolach PS5 i Xbox Series S/X.

  1. Kingdom Come: Deliverance II – oficjalna strona gry

Krzysztof Kałuziński

Krzysztof Kałuziński

W GRYOnline.pl związany z Newsroomem. Nie boi się podejmowania różnych tematów, choć preferuje wiadomości o niezależnych produkcjach w stylu Disco Elysium. W dzieciństwie pisał opowiadania fantasy, katował Pegasusa, a potem peceta. Pasję przekuł w zawód redaktora portalu dla graczy prowadzonego z przyjacielem, jak również copywritera oraz doradcy w sklepie z konsolami. Nie przepada za remake'ami i growymi tasiemcami. Od dziecka chciał napisać powieść, choć zdecydowanie lepiej tworzy mu się bohaterów niż fabułę. Pewnie dlatego tak pokochał RPGi (papierowe i wirtualne). Wychowały go lata 90., do których chętnie by się przeniósł. Uwielbia filmy Tarantino, za sprawą Mad Maksa i pierwszego Fallouta zatracił się w postapo, a Berserk przekonał go do dark fantasy. Dziś próbuje sił w e-commerce i marketingu, jednocześnie wspierając Newsroom w weekendy, dzięki czemu wciąż może kultywować dawne pasje.

więcej