„Jeśli gracze chcą nowych marek i innowacji, muszą głosować portfelem”. Twórca Immortals of Aveum nie czuje się winny za porażkę gry
CEO Ascendant Studios powiedział, co myśli o graczach domagających się nowych marek, lecz niedających im szansy – takich jak Immortals of Aveum. Sam jednak nie poczuwa się do winy za sprzedażową porażkę gry.
Prawdopodobnie nikt z nas nie zaprzeczy, że Immortals of Aveum okazało się sporym niewypałem jak na produkcję AAA. Przyszłość tego tytułu nie jest jednak całkowicie stracona, a jego słaba sprzedaż niekoniecznie musi oznaczać upadek firmy dotkniętej niedawno zwolnieniami – przynajmniej tak uważa CEO studia Ascendant Studios, Bret Robbins, który udzielił wywiadu serwisowi Games Industry.
Przyczyny porażki Immortals of Aveum
Przypomnijmy, że Ascendant Studios było jednym z „bohaterów” artykułu portalu IGN na temat przyczyn zwolnień w branży gier. Na jego potrzeby wypowiedzieli się m.in. byli pracownicy tego zespołu. Według nich pomysł stworzenia jednosoosobowej strzelanki był fatalny. Niemniej nie mieli oni pretensji do osób zarządzających projektem. Co więcej, autorzy zwrócili uwagę na graczy, którzy często sugerują, że mają dość sequeli i domagają się nowych marek. Teoretycznie powinni być oni zatem zainteresowani oni Immortals of Aveum.
Gracze chcą nowych marek, ale ich nie kupują
Między innymi do tej ostatniej kwestii odniósł się Bret Robbins w rozmowie z Games Industry. Sam ewidentnie nie czuje się winny porażki gry. Dosadnie skomentował za to zachowanie odbiorców, którzy domagają się nowych marek, a mimo to ich nie kupują.
Jeśli gracze chcą nowych marek i innowacji, muszą głosować portfelem. Jeśli będziesz się ich domagał, a potem nie kupisz tego typu gry, może jednak nie za bardzo ich chcesz – powiedział CEO Ascendant Studios.
Ów reżyser kreatywny kilku starszych odsłon serii Call of Duty oraz pierwszego Dead Space podkreślił również, że Immortals of Aveum trafiło na jeden z najgorszych możliwych okresów wydawniczych dla studia wypuszczającego swoją pierwszą produkcję. Świetnych gier do ogrania w zeszłym roku rzeczywiście nie brakowało. Wystarczy wymienić choćby Baldur’s Gate III, Marvel’s Spider-Man 2 czy The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.
Nic dziwnego zatem, że Immortals of Aveum zostało zepchnięte przez graczy na dalszy plan. Mimo początkowych niepowodzeń Robbins wspomniał o lekkiej poprawie sprzedaży. Ponadto twierdzi, że nawet jeśli niektórym graczom podoba się dana produkcja, to czekają oni z jej zakupem, aż trafi ona na wyprzedaż.
CEO jest również optymistyczny w kwestii przyszłości Ascendant Studios. Powiedział, że Immortal of Aveum było pierwszym rozdziałem dla firmy i na pewno będą kolejne.