autor: Szymon Liebert
Infinity Ward traci jeszcze więcej ważnych pracowników
Studio odpowiedzialne za markę Call of Duty, czyli Infinity Ward, straciło kolejnych ważnych pracowników. Tak przynajmniej wynika z doniesień zagranicznych serwisów (Edge, IGN, Kotaku), które piszą, że w sumie zwolniło się siedem istotnych posad. Wcześniej firma Activision pozbawiła pracy szefów dewelopera, co rozpoczęło kontrowersje i sprawy sądowe.
Studio odpowiedzialne za markę Call of Duty, czyli Infinity Ward, straciło kolejnych ważnych pracowników. Tak przynajmniej wynika z doniesień zagranicznych serwisów (Edge, IGN, Kotaku), które piszą, że w sumie zwolniło się siedem istotnych posad. Wcześniej firma Activision pozbawiła pracy szefów dewelopera, co rozpoczęło kontrowersje i sprawy sądowe.
W miesiąc po tym jak Activision zwolnił najważniejsze osoby w Infinity Ward, czyli Vince’a Zampella oraz Jasona Westa, ze studia odeszło dwóch producentów: Francesco Gigliotti i Todd Alderman. Wygląda na to, że do tej czwórki dołączyła kolejna siódemka: Mackey McCandlish, Jon Shiring, Steve Fukuda, Zied Reike, Rayme Vinson, Chris Cherubini oraz Bruce Ferriz.
Serwis IGN uzyskał potwierdzenie o zwolnieniu od Jona Shiringa i Bruce’a Ferriza. Pierwszy z nich był programistą w studiu od sześciu lat i pracował nad obiema odsłonami Modern Warfare. Bruce Ferriz zajmował się animacją i w studiu Infinity Ward działał od 8 lat. Teraz pracuje nad niezapowiedzianym jeszcze projektem dla dewelopera Big Red Button Entertainment. Mackey McCandlish to były lead designer z Infinity Ward, który w studiu spędził osiem lat. Swoją decyzję o odejściu ogłosił na Facebooku, a później potwierdził tę informację na kanale Twitter.
Z doniesień serwisu Kotaku dowiadujemy się o jeszcze czterech deweloperach, którzy postanowili zmienić pracę. Plotki głoszą, że Infinity Ward straciło Steve’a Fukudę i Zieda Reike’a, lead designerów, którzy w studiu pracowali do początku istnienia. Jeśli do tak poważnej straty dołożymy rezygnację programisty Rayme’a Vinsona oraz artysty Chrisa Cherubini (który potwierdził odejście serwisowi Kotaku), to w sumie możemy mówić o 11 ludziach, którzy odeszli (lub zostali zwolnieni) ze studia.
Nie trudno domyślić się, że powyższe decyzje mają bezpośredni związek z polityką firmy Activision, która najwyraźniej postanowiła przejąć kontrolę nad studiem. Na razie jednak żaden z twórców nie odniósł się bezpośrednio do tej sprawy i nie potwierdził, że zamierza dołączyć do Respawn Entertainment, czyli studia założonego przez byłych szefów Infinity Ward.