Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 października 2021, 20:00

Horizon Forbidden West da graczom większą swobodę; twórcy omawiają nowości

Nowe zdolności i ekwipunek w Horizon: Forbidden West pomogą graczom w trakcie eksploracji, jak i w walce.

Od premiery Horizon: Forbidden West dzieli nas jeszcze kilka miesięcy, jednak nie przeszkadza to twórcom w przypominaniu o kontynuacji historii Aloy. Na oficjalnym blogu PlayStation pojawił się kolejny wpis poświęcony zmianom w drugim Horizonie.

Tak jak we wcześniejszych tekstach, studio Guerrilla Games podkreśliło, że nadrzędnym celem deweloperów jest danie graczom jeszcze większej swobody w eksplorowaniu świata serii Horizon. O nowych gadżetach wiemy od dawna, ale to nie wszystko. Forbidden West pozwoli dosiąść więcej maszyn niż Zero Dawn, a bohaterka będzie mogła pływać oraz odbijać się od ścian (co przyjęło się określać jako „wall jump”). Otworzy to nowe możliwości przed graczami, którzy znacznie częściej będą przemieszczać się nie tylko w poziomie, lecz i w pionie.

Jednakże druga przygoda Aloy przyniesie ze sobą nie same ułatwienia. Ważną zmianą będą bowiem grupy wrogów (tak ludzi, jak i maszyn), których członkowie będą współpracować ze sobą w walce. Na szczęście w grze znajdziemy też nieobecne wcześniej uzbrojenie, które powinno pomóc przetrwać w świecie mechanicznej postapokalipsy. Powróci też część ekwipunku z Zero Dawn. Poza tym nic nie będzie stało na przeszkodzie, by wykorzystać nowe opcje przemieszczania się podczas starć.

Entuzjastów kontrolera konsoli PlayStation 5 ucieszy informacja o pełnym spożytkowaniu jego możliwości przez twórców. Horizon: Forbidden West będzie mocno korzystał z funkcji pada DualSense, wliczając w to system wibracji oraz adaptacyjne triggery (te mają nawet przekazać nam informację o wyczerpaniu amunicji).

Minie jeszcze dużo czasu, nim będziemy mogli przekonać się o zakresie zmian wprowadzonych przez Guerrilla Games. Horizon: Forbidden West zadebiutuje dopiero 18 lutego 2022 roku. W tytuł zagramy tylko na PlayStation 4 i PlayStation 5 – przynajmniej przez kilka lat, jeśli sądzić po ostatnich poczynaniach Sony względem pecetów.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej