Healerzy w WoW są zbyt silni - dlatego Blizzard nerfi ich wszystkich o 25%
Blizzard ma znowu problem z healerami w World of Warcraft. I ponownie sięga po to samo rozwiązanie, którego użyto tuż przed premierą Dragonflighta.
Blizzard stwierdził, że healerzy mają zbyt łatwo na Mythic+. Dlatego wraz z aktualizacją 10.1 Embers of Neltharion stamina graczy zostanie podniesiona o 25%, tak samo jak obrażenia fizyczne i magiczne przeciwników. W niedawnej wiadomości Blizzard przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie oraz wyjaśnił, dlaczego tak postąpiono:
Kiedy umiejętności leczące oraz zmniejszające obrażenia są zbyt silne w stosunku do punktów życia graczy, to jedynym rozwiązaniem, żeby zwiększyć zagrożenie, jest danie przeciwnikom bardzo dużych nagłych obrażeń. Jeśli healerzy potrafią bardzo szybko wyleczyć swoich towarzyszy i mana nie jest żadnym czynnikiem, to wrogowie muszą mieć możliwość zadawania bardzo dużych obrażeń w jednym momencie, zanim healerzy zareagują. To nie jest satysfakcjonująca rozgrywka. Zwiększenie punktów życia graczy i odpowiednie dostosowanie obrażeń umiejętności przeciwników, daje graczom więcej czasu na reakcję na nadchodzące obrażenia, a wybór odpowiednich umiejętności oraz balansowanie maną, mają wtedy większe znaczenie.
Jednocześnie Blizzard postanowił zwiększyć procentowo umiejętności leczące tanków oraz damage dealerów (ale nie wszystkich – przykładowo hunterom osłabiono ich leczenie poprzez Rejuvenating Wind, a magów całkowicie pominięto).
Negatywna reakcja fanów
Zdecydowana większość graczy zareagowała na informację negatywnie.
- Ich zdaniem Blizzard znowu uprzykrza życie healerom, ponieważ zauważył, że zbyt dobrze się bawią.
- Oprócz tego zwiększenie wartości życia u graczy ma sprawić, iż healerzy będą mieli jeszcze więcej życia do wyleczenia, ponieważ ich umiejętności leczące pozostały bez zmian.
Ciekawy przykład podał w serwisie Wowhead użytkownik Musko, który zauważył, co działo się lata temu w Rifcie. Tam również healerzy leczyli zbyt dużo, co skończyło się ogromnymi obrażeniami od potworów. Jeśli gracz nie miał pełnego życia – nieważne czy to było 5%, czy 75% – to i tak umierał.
W World of Warcraft deweloperzy nie idą jednak w taką skrajność. Sami zaznaczyli, że tego typu design nie jest dobry dla gry, chociaż zawsze mogą doprowadzić do takiej sytuacji w przyszłości.
To już druga podobna zmiana w ciągu półtora roku. Być może ze względu na odzew graczy Blizzard zrezygnuje ze zmian, chociaż wydaje się to mało prawdopodobne, ponieważ do premiery aktualizacji nie zostało już dużo czasu (Embers of Neltharion wejdzie na serwery 2 maja).