GTA 5 i RDR 2 ofiarami hakerów. To może być odwet za niepopularną decyzję Rockstar Games
Moduły online do GTA 5 i Red Dead Redemption 2 padły ofiarą ataków DDOS. Ma to być pokłosie zeszłotygodniowego wprowadzenia systemu anti-cheat.
Moduły online zarówno do Grand Theft Auto V, jak i do Red Dead Redemption 2 niedawno padły ofiarą ataków DDOS, przez co były niedostępne przez pewien czas. Najprawdopodobniej jest to forma odwetu za ostatnie działania firmy Rockstar przeciwko oszustom.
Dla przypomnienia: na początku zeszłego tygodnia do GTA 5 wprowadzony został system anti-cheat zewnętrznej firmy o nazwie BattlEye. Oszuści są powszechnym zjawiskiem w tej grze, ale przez 9 lat od premiery studio nic sobie z tego nie robiło, więc owa decyzja była dość zaskakująca. Co więcej, zdenerwowała ona sporą część graczy, np. posiadaczy Steam Decka, którzy utracili dostęp do trybu Online, czy moderów. Wygląda na to, że niektóre z tych osób postanowiły wyładować swoje niezadowolenie na serwerach firmy.
Jak podaje serwis CyberInsider, ataki rozpoczęły się w ostatnią sobotę i doprowadziły do problemów z połączeniem się z serwerami GTA Online i Red Dead Online, zarówno na PC, jak i na konsolach. Grupa stojąca za atakiem ma rzekomo protestować przeciwko Battleye, a jeden z użytkowników serwisu X, który śledzi całą sytuację, zasugerował, że w kolejnych dniach jej aktywność się nasili. Póki co jeszcze do tego nie doszło, a według statusu usług na stronie Rockstara wszystko działa prawidłowo.
Nie jest to bynajmniej pierwszy tego typu atak ukazujący problemy z bezpieczeństwem studia. W zeszłym roku głośno było o poważnym exploicie, który pozwalał hakerom nawet na banowanie kont graczy. Jeszcze wcześniej, bo w 2022 r., nastąpił zaś wyciek danych z GTA VI, a osoba za to odpowiedzialna została skazana na pobyt w szpitalu psychiatrycznym. No i jest też temat długo wyczekiwanego zwiastuna „szóstki”, który również trafił do sieci szybciej, niż planowano. Rockstar zdecydowanie powinien popracować na lepszymi zabezpieczeniami.