autor: Paweł Woźniak
Gracze zażenowani wywiadem bohaterki LoL-a
Kilka dni temu pojawił się krótki wywiad z należącą do zespołu K/DA bohaterką League of Legends, w którym opowiedziała ona o znaczeniu słów niedawno wypuszczonego utworu grupy. Materiał nie spodobał się graczom LoL-a, którzy stwierdzili, że taki typ marketingu jest żenujący.
Pod koniec października tego roku w sieci ukazał się teledysk utworu MORE grupy muzycznej K/DA, która złożona jest z bohaterek z gry League of Legends. Nieco później w listopadzie wydany został minialbum nazwany All Out, w ramach którego zaprezentowano kilka dodatkowych piosenek artystek. Muzyka K/DA cieszy się sporą popularnością, o czym świadczyć mogą wyświetlenia teledysków czy też zainteresowanie grupą w Internecie. Doszło nawet do tego, że na kanale YouTube serwisu Genius (który zajmuje się m.in. interpretacją słów popularnych piosenek) pojawił się krótki wywiad z Akali – członkinią zespołu K/DA – w którym bohaterka LoL-a opowiedziała o tym, co znaczą dla niej słowa utworu MORE.
Materiał do tej pory obejrzało prawie milion osób (co jak na ten kanał jest bardzo dobrym wynikiem), aczkolwiek gracze League of Legends nie do końca są zachwyceni, w jakim kierunku zmierza marketing ich ulubionej produkcji. Na forum Reddit pojawił się wątek, w którym jeden z graczy stwierdził, że cała ta medialna otoczka wokół grupy K/DA zrobiła się żenująca. Autor zwraca uwagę m.in. na głos bohaterki, który różni się od tego z gry oraz piosenek i nie oddaje jej charakteru, przez co Akali brzmi jak 13-latka. Nie spodobały mu się również słabe animacje postaci. Jego wpis polubiło już ponad 23 tys. osób.
Pozostali użytkownicy Reddita przyznali mu rację, stwierdzając, że całość wyszła okropnie nienaturalnie i sprawia wrażenie wymuszonego (jakby stworzonego wyłącznie na potrzeby marketingowe). Przytoczono także ostatnie kontrowersje z postacią Seraphine (również będącą w K/DA), która ma swoje oficjalne konto na Twitterze, gdzie umieszcza rozmaite wpisy m.in. na temat trudów i problemów życia codziennego. Dla wielu graczy taki marketing, w którym postacie z gry stają się częścią świata realnego, to zdecydowanie za dużo. A Wy co sądzicie o takim sposobie nagłaśniania swojej produkcji?