Gra Roku 2006 - Raport z pola walki

Plebiscyt Gier-OnLine na Grę Roku 2006 został rozstrzygnięty, wygrał Oblivion. Za dużo by rzec, że zdeklasował konkurencję, bo przynajmniej teoretycznie istniała szansa, że zostanie jeszcze wyprzedzony, niemniej prowadził od samego początku przyjmowania głosów. Kto zdobędzie drugie miejsce, nie było już tak oczywiste, bowiem przez pierwsze trzy tygodnie losowania należało ono do Company of Heroes – dopiero później tego świetnego erteesa przeskoczył Gothic III i tak już zostało do końca. Ciekawe, że trzecia część Gothica ruszyła do walki z czwartego miejsca. To zresztą Gothic strącił z trzeciego miejsca Gears of War, które już do końca głosowania trzymały się na smutnym, czwartym miejscu.

Piąte miejsce dla piątej części Heroes of Might and Magic pozostawało niewzruszone odkąd, po pierwszym tygodniu głosowania Heroesi zepchnęli z niego Neverwinter Nights 2. Dwa tygodnie później ten cokolwiek niedoceniony erpeg ustąpił szóste miejsce dla Need for Speed: Carbon, a sam pozostał na siódmym już do końca.

Ósme miejsce po pierwszym tygodniu należało do płatnego mordercy imieniem 47. Cóż gdy po tym czasie zepchnął go Pro Evolution Soccer 2007, a dobił Call of Duty 3 wchodząc na dziewiąte. Wydawało się, że Hitman: Blood Money definitywnie będzie pierwszą dziesiątkę zamykać, odkąd spadając z ósmego zepchnął poza nią Prince of Persia: The Two Thrones. Okazało się jednak, że perski książę – nie tylko w granicach pisanych dla siebie fabuł – potrafi urazę długo chować, a i o odwleczonej zemście nieskłonny zapominać – w ostatnim tygodniu wrócił na dziesiąte miejsce i tak już zostało.

W ośmiu pomniejszych kategoriach na pozycjach liderów praktycznie przez całe 5 tygodni głosowania nie działo się nic godnego uwagi – wszyscy ci, którzy wygrali, mieli dobry start i przez cały wyścig, ani na chwilę nie oddali prowadzenia. Gears of War w kategorii najlepszej gry na konsole nowej generacji totalnie zdeklasowały konkurencję i fakt, że walka o drugie miejsce szła między Dead or Alive 4 oraz nową Zeldą naprawdę nie ma wielkiego znaczenia (DoA4 te zmagania wygrał). Jeszcze jaśniej wyglądała sytuacja w kategorii najlepszej gry na konsole przenośne – tam zarządziły Grand Theft Auto: Vice City Stories. Dalekie drugie miejsce objął Tekken: Dark Resurrection, trzecie przypadło w udziale Killzone: Liberation. W zasadzie jakakolwiek walka widoczna była na tym torze jedynie w ścisłej... końcówce.

Najlepsza fabuła to prowadzące od samego początku Neverwinter Nights 2, stosunkowo niewiele mu ustępujący Hitman: Blood Money oraz twardo trzymający się przez cały czas na trzecim miejscu Dreamfall. W głosowaniu na najlepszą grafikę podobnie panował porządek ustalony na samym początku: Gears of War na pierwszym, trochę dalej Oblivion, jeszcze trochę dalej Gothic III.

Na torze ‘najlepsza muzyka i dźwięk’ wydawało się, że w każdej chwili może dojść do zmiany leadera, lecz i tam trzy tytuły szły przez całe 5 tygodni łeb w łeb. Z tym, że Gothic III na pierwszym, Call of Duty 3 na drugim i GTA: Vice City Stories na trzecim. Najbardziej nowatorską grą wybrane zostało Wii Sports, drugie miejsce zdobyły The Movies, trzecie zaś Guitar Hero – też bez zauważalnej walki.

Ostatnie dwie kategorie, w których czas przyjmowania głosów nijak nie wpływał na kolejność, to: ‘najlepsza gra, w którą nikt nie grał’ oraz ‘najlepsza polonizacja’. W pierwszej z nich Call of Cthulhu wygrał zdecydowanie, a pierwszeństwa ustąpiły mu The Movies (na drugim) i Chameleon (na trzecim). Laur najlepiej spolonizowanego zwycięzcy zdobył Gothic III, a za nim krok w krok podążał Oblivion. Tu miała miejsce zażarta walka o trzecie miejsce – pomiędzy Prince of Persia: The Two Thrones a Dreamfallem. Wygrał ją Dreamfall plasując się na miejscu trzecim.

Wnioski z powyższego podsumowania nasuwają się same i są one jasne – nie tylko dobrze wiecie, jakie gry się Wam podobają, ale jesteście wyjątkowo w swoich opiniach zgodni. :-) A podobają się Wam przede wszystkim rozbudowane erpegi i dobre strategie oraz naprawdę ładne zręcznościówki.