Pomnik God of War: Ragnarok, takie cuda tylko od fanów
Artysta stworzył z piasku olbrzymi pomnik przedstawiający Kratosa i Arteusa z God of War. Dbałość o detale robi wrażenie.
źródło: YouTube | PlayStation
God of War: Ragnarok zbliża się wielkimi krokami i wielu graczy zachwyconych historią Kratosa z poprzedniej części serii z pewnością nie może się doczekać premiery sequela. Jedni spokojnie czekają, inni po raz kolejny ogrywają pozostałe tytuły z bogobójcą, a niektórzy idą o krok dalej i stawiają grze pomnik. Nie jest co prawda trwalszy niż ze spiżu, ponieważ do jego budowy posłużył piasek, ale też robi wrażenie.
Kratos zasługuje na pomnik
Spacerując po plaży Fulong na Tajwanie, użytkownik Reddita posługujący się na tym serwisie pseudonimem spqp dostrzegł mężczyznę, który tworzył olbrzymich rozmiarów rzeźbę przedstawiającą Kratosa i Arteusa. Na podziw zasługują nie tylko gabaryty, ale przede wszystkim dbałość o detale. Artysta nie korzystał wyłącznie z piasku, bo jak zauważył inny użytkownik Reddita – wspomagał się pompką z wodą. Nie wiadomo, ile czasu zajęło rzeźbiarzowi stworzenie takiego dzieła, ale czytając słowa zachwytu redditowiczów można być pewnym, że było warto.
Liczba detali jest oszałamiająca. – A_rarefied_man
To zasługuje na więcej lajków. – Rise-Nearby
Nie jesteśmy godni, nie jesteśmy godni. – OmegaBoi420
Czekanie do listopada
Po długim czasie oczekiwania fani w końcu dowiedzieli się, że God of War: Ragnarok zadebiutuje 9 listopada tego roku. Preordery na grę można już składać, a poza standardową wersją dostępne są także edycje specjalne. Ta najdroższa, czyli Jotnar Edition, zawiera między innymi replikę młota Mjolnir i inne gadżety. Jej cena wynosi około 1299 zł, ale nie brakuje chętnych na jej zakup. Wśród nich są niestety również scalperzy, którzy wykupują tę edycję gry, a następnie sprzedają ją znacznie drożej, o czym pisaliśmy tutaj.
O God of War i innych grach przeczytacie również tutaj:
- Graficzne petardy – piękne gry, które wyjdą jeszcze w 2022 roku
- Gry 2022 roku, na której najbardziej czekamy. Wybór redakcji GRYOnline.pl