Gdy zima odpuszcza, przytulne gry zaskakują unikalnymi pomysłami - Uroczy przegląd Soni

Źródło fot. Garden Story

i

Przełom stycznia i lutego zaskakująco przyniósł nam jedne z najbardziej unikalnych tytułów w klimatach cozy, jakie do tej pory udało mi się przedstawić. Znajdziemy w nich szansę na naukę i dużo elementów relaksu w ramach spędzania czasu z innymi.

Blanc – poruszająca opowieść o współpracy

Specjalnie dla osób relaksujących się w towarzystwie drugiej, bliskiej im osoby twórcy Blanc oferują angażującą przygodę, która opowiada o sile współpracy, łączącej nawet najbardziej skrajnych ludzi (i zwierzęta).

• Podczas rozgrywki wcielamy się w jednego z dwóch głównych bohaterów – wilczka lub jelonka. Oba maluchy zgubiły się, oddalając się od swoich rodzin, jednak mają szansę na powrót do domu, wykorzystując swoje unikalne umiejętności.
• To prosta w zamyśle przygodówka, skupiona wokół eksploracji i zagadek logicznych, wykorzystujących otaczające nas elementy świata do przedostawania się przez kolejne fragmenty obsypanej śniegiem krainy, zapraszająca przy tym do budowania więzi opartych na zaufaniu.
• Najbardziej charakterystycznym, a przy tym rzucającym się w oczy elementem gry jest jej oprawa graficzna – utrzymana w czarno-białej palecie barw, podkreślającej skrajność głównych bohaterów. Łączy się ona świetnie z ręcznie rysowanymi teksturami, które nadają trójwymiarowemu światu kreskówkowego klimatu.

Blanc znajdziecie na Steamie, Epic Games Store oraz na konsoli Nintendo Switch w cenie 67 zł.

Noun Town – edukacyjna gra dla dorosłych

Wykorzystująca w ciekawy sposób relaksującą rozgrywkę i estetykę, Noun Town to jedna z niewielu gier, którą określiłabym mianem edukacyjnej gry dla dorosłych. Chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, by skorzystali z niej też młodsi, daleko jej od sztampowych programów, kojarzonych zazwyczaj z nauką w formie grania.

• Stawiając nas w kolorowym i różnorodnym świecie Noun Town ma w przystępny sposób nauczyć nas słownictwa z różnych języków obcych. Cały proces odbywa się naturalnie – poprzez interakcje z przedmiotami i miejscami, proste dialogi z postaciami oraz minigierki testujące naszą wiedzę.
• Chociaż nie jest obecnie dostępna w języku polskim, gra jest ciągle rozwijana. Na ten moment daje nam możliwość nauki aż 16 języków w tym japońskiego, angielskiego, chińskiego, hiszpańskiego czy francuskiego (w styczniu dodano aż 6 nowych języków w ramach dużej aktualizacji, przez co właśnie postanowiłam zawrzeć ją w tym przeglądzie, mimo że Noun Town miało swoją premierę w zeszłym roku).
• Gra dostępna jest w wersji klasycznej oraz w wydaniu VR. Twórcy starają się rozwijać projekt z myślą o potencjalnym wykorzystaniu go także w bardziej oficjalnych środowiskach – szkołach czy firmach.

Grę Noun Town znajdziecie na Steamie we wczesnym dostępie, w cenie 91,99 zł.

Garden Life – nasz idealny ogród

Dziś swoją premierę ma jedna z gier, która może spodobać się nawet osobom zazwyczaj stroniącym od tytułów uroczych i relaksujących. Garden Life przygotowuje nas na powoli nadchodzącą wiosnę.

• Garden Life to pierwszoosobowy symulator odnawiania i prowadzenia ogrodu. W nim przejdziemy przez pełną drogę od zapuszczonej i dawno porzuconej przestrzeni do bujnie kwitnącego i perfekcyjnie zaaranżowanego zakątka. Naszym celem nie jest prowadzenie lukratywnej uprawy, lecz stworzenie cieszącej oko oazy spokoju.
• Gra dzieli się na dwa tryby – fabularny, stawiający przed nami coraz bardziej skomplikowane misje i pomocne postacie, w realny sposób wyjaśniające nam biologiczne zagwostki związane z zarządzaniem, czy rozwojem wyszukanych roślin, a także kreatywny, dający nam pełną wolność w tworzeniu jak najbardziej imponujących kompozycji architektury krajobrazu.
• Twórcom zależało na jak najbliższym odwzorowaniu wrażenia z prowadzenia realistycznego ogródka, co osiągnęli dzięki proceduralnemu generowaniu wzrastających roślin, tak by każda dopasowywała się do otaczającej ją przestrzeni i uwzględniała sporadyczne wybryki matki natury, oraz dając nam do dyspozycji szeroką gamę mebli i ozdób ogrodowych, możliwych do postawienia w dowolnym miejscu.

Garden Life znajdziecie na Steamie (w cenie ok. 111 zł) oraz konsolach PlayStation 4/5, Xbox One i Xbox Series X/S.

SUMMERHOUSE – minimalistyczne projektowanie domków

Jeśli jesteście fanami projektowania, architektury i malowniczych widoków, swoją chwilę na relaks możecie urozmaicić grą SUMMERHOUSE. Nie jest to jednak tytuł dla osób, które podczas rozgrywki czerpią satysfakcje z wypełnionych questów czy zdobywanych punktów.

• SUMMERHOUSE to bardzo typowy sandbox, oferujący nam narzędzia do budowania domów, sklepów, hoteli czy bardziej abstrakcyjnych budowli, nie oceniający przy tym naszych postępów w żaden sposób.
• Gra osadzona jest w przestrzeni 2D i nie wymaga od nas przejmowania się choćby prawami fizyki. Zachęca jednak do planowania naszych konstrukcji w taki sposób, by jak najlepiej wykorzystywały otaczającą nas scenerię, niezależnie od stylu architektonicznego, na który się zdecydujemy.
• Proste sterowanie, minimalistyczna grafika i kojąca muzyka pozwalają odprężyć się w pełni, poświęcając czas na uzewnętrznienie naszej kreatywności. Możliwość odtworzenia przyspieszonej powtórki z budowy, tworząca swego rodzaju poklatkową animację jest miłym dodatkiem satysfakcjonującego podsumowania naszej pracy.

Gra SUMMERHOUSE zadebiutuje na Steamie 8 marca, lecz już teraz możecie wypróbować jej demo.

Nainai’s Recipie – emocjonalny symulator gotowania

Podobnie jak Noun Town, grę Naniai’s Recipie można zaliczyć do zaskakująco rozwijających. Ten niezależny symulator pozwala zdobyć realną wiedzę na temat kultury, a także przetestować nasze instynkty kulinarne.

1. Jeśli gry o gotowaniu kojarzą się Wam z prostymi produkcjami dla dzieci czy humorystycznym Overcooked, Nainai’s Recipie naprawdę Was zaskoczy. Podczas rozgrywki wcielimy się w młodą dziewczynę chińskiego pochodzenia, stopniowo uczącą się przygotowania posiłków, dzięki sms-owemu wsparciu swojej babci.
2. Sam aspekt gotowania jest naprawdę wymagającym – musimy przejść przez cały proces, dobierając składniki, narzędzia, obrabiając produkty, dopasowując przyprawy, łącząc elementy dania w odpowiedniej kolejności i w należytych proporcjach, by finalnie poddać je wystarczająco długiej obróbce termicznej. Po nałożeniu posiłku będziemy mogli poznać kompozycję aromatu czy temperatury każdego gryza, analizując wyniki naszego wysiłku.
3. Przez tak zauważalną złożoność przyrządzania konkretnych dań po przejściu gry będziemy w stanie praktycznie odtworzyć je w prawdziwym życiu, poszerzając naszą domową książkę kucharską. Sam aspekt narracyjny opisujący relacje babcia – wnuk jest naprawdę poruszający i trafi do serca niejednego gracza.

Nie znamy jeszcze daty premiery gry Nainai’s Recipie, jednak zadebiutuje ona na Steamie. W międzyczasie możecie wypróbować oficjalne demo na itch.io.

Go-Go Town – kooperacyjny rozwój miasta

Po raz pierwszy nie zawierając w swoim przeglądzie symulatora farmy nie byłam w stanie uciec od motywów budowania społeczności. Chociaż Go-Go Town przywodzi na myśl takie tytuły jak Animal Crossing czy Stardew Valley, skupia się na prowadzeniu rozwiniętego technologicznie miasta.

• Jako nowy burmistrz podczas gry zajmiemy się jego ekonomicznym i infrastrukturalnym rozwojem. Proces ten wiąże się z zapraszaniem nowych mieszkańców, budowaniem sklepów, zautomatyzowaniem produkcji niezbędnych surowców czy zatrudnianiu pracowników w poszczególnych sektorach zawodowych.
• Go-Go Town wyróżnia jednak pełne wsparcie trybu rozgrywki dla wielu graczy – zarówno lokalnego jak i sieciowego. Współpracując ze znajomymi, możemy usprawnić codzienne funkcjonowanie miasta oraz uczynić je jeszcze bardziej żywym.
• Humorystyczne postacie, urocza grafika i relaksująca muzyka czynią tą grę naprawdę odprężającą. Główne elementy rozgrywki pozwalają nam na dużą dowolność prowadzonego przez nas wirtualnego życia – niezależnie czy chcemy oddać się spokojnym i monotonnym zadaniom, czy pędzić przez ulice w specjalnych pojazdach, goniąc za kolejnymi kamieniami milowymi.

Gra Go-Go Town ma mieć swoją premierę jeszcze w tym roku, a już teraz znajdziecie jej demo na Steamie.

Wydaje mi się, że twórcy gier uroczych jak mało kto potrafią eksperymentować i ryzykować, co idealnie przedstawia to wydanie mojego przeglądu. Gdy deweloperzy z góry nie próbują wkupić się w łaski mas, mają komfort umożliwiający im przetestowanie nawet najbardziej niespotykanych mechanik czy myśli przewodnich.

Nawet jeśli zazwyczaj nie ciągnie nas do tego typu estetyki, warto śledzić tę poszerzającą się niszę, by poznać inne podejście do tematu rozrywki czy nawet sztuki.