autor: Bartosz Świątek
Fortnite największą konsolową grą free-to-play w historii
Strzelanka Fortnite osiągnęła historyczny sukces na konsolowym rynku free-to-play. Tytuł studia Epic Games przebił konkurencję pod względem zarówno generowanych przychodów, jak i liczby aktywnych graczy.
Fortnite to dla firmy Epic Games prawdziwa kura znosząca złote jaja. Jak wiemy z raportu firmy SuperData Arcade, produkcja zarobiła w marcu 223 miliony dolarów (aż o 73% więcej niż miesiąc wcześniej) i sięgnęła po tytuł najbardziej dochodowej i obleganej przez graczy, konsolowej gry free-to-play w historii. Strzelanka radzi sobie doskonale także na pecetach (w marcu uplasowała się na piątym miejscu listy najbardziej lukratywnych tytułów na tej platformie – za League of Legends, ale przed tytanami takimi jak World of Warcraft czy World of Tanks) oraz urządzeniach mobilnych (zajęła pierwsze miejsce na liście najbardziej dochodowych gier na iOS).
Fortnite przegoniło także bezpośrednią konkurencję na rynku battle royale – czyli PlayerUnknown’s Battlegrounds autorstwa PUBG Corporation. Tytuł Epic Games jest bardziej dochodowy i przyciąga do siebie więcej graczy. Osiągnięty przez grę sukces jest najprawdopodobniej wynikiem intensywnej pracy deweloperów, skutkującej ciągłymi aktualizacjami i nowinkami (w marcu wystartował nowy sezon Battle Pass, otrzymaliśmy też skórkę Johna Wicka). Nie bez znaczenia była też z pewnością promocja ze strony bijącego na Twitchu kolejne rekordy duetu – streamera Ninjy i rapera Drake’a. Produkcja Epic Games jest chyba najlepszym dowodem na to, że sukces na rynku gier wideo wcale nie musi być sprintem – czasem lepiej postawić na maraton. Choć jeszcze kilka miesięcy temu to PUBG znajdowało się w świetle reflektorów, dziś musi zadowolić się drugim miejscem na liście najpopularniejszych gier battle royale.
Marzec był dobrym miesiącem także dla innych firm – np. Microsoftu. Gigant z Redmond może cieszyć się z dość udanej premiery Sea of Thieves, które przyciągnęło do siebie niemal 2 mln graczy (1,7 mln na konsolach i 283 tys. na PC). W pirackiej beczułce rumu jest jednak solidna łyżka dziegciu, bowiem przeszło połowa tych osób wypróbowała grę jedynie w ramach limitowanego, darmowego trialu w usłudze Xbox Game Pass.
Z kolei francuskiej korporacji Ubisoft udało się sprzedać w dystrybucji cyfrowej 2,5 mln kopii Far Cry 5 (łącznie na wszystkich platformach docelowych). W przypadku konsol (mowa o PS4 i Xboksie One) produkcja poradziła sobie aż pięciokrotnie lepiej niż wydany dwa lata temu Far Cry Primal, co dobrze ilustruje zarówno popularność tej serii, jak i rosnące znaczenie cyfrowej dystrybucji dla rynku konsolowego.