Recenzje Final Fantasy XVI - PlayStation 5 ma kolejny genialny „ekskluzyw”
Final Fantasy XVI to spora zmiana dla serii, ale nowa formuła cyklu stanowczo nie odstręczyła recenzentów.
Na drugą z trzech części remake’u Final Fantasy VII musimy jeszcze poczekać, ale fani „Ostatniej fantazji” nie mają powodów do narzekań. Final Fantasy XVI zostało już zrecenzowane i wygląda na to, że to kolejna znakomita odsłona cyklu.
Final Fantasy XVI – wybrane recenzje gry
- GRYOnline.pl – 9,5/10
- Gamepressure.com – 9,5/10
- Attack of the Fanboy – 5/5
- EasyAllies – 9/10
- GamesRadar+ – 4,5/5
- GameSpot – 9/10
- IGN – 9/10
- Push Square – 9/10
- TheSixthAxis – 9/10
- Wccftech – 9/10
- Game Informer – 8,5/10
- VG247 – 4/5
- Well Played – 7/10
- Eurogamer – 3/5
- OpenCritic – 90/100 (59 recenzji)
„Szesnastka” to istotna odsłona dla cyklu z prostego powodu – gra wprowadza wiele zmian względem poprzednich Final Fantasy, całkowicie rezygnując z wielu małych i dużych elementów dotychczas kojarzonych z serią. Takie operacje zawsze są ryzykowne, ale na szczęście FF XVI okazało się udanym eksperymentem – choć jest kilka rys na szkle.
Absolutnie żadnych narzekań nie wywołał system walki, równie widowiskowy co złożony. Ostateczne odejście od turowych starć może smucić fanów, ale potyczki w czasie rzeczywistym zachwyciły nawet największych sceptyków. Zwłaszcza że cała gra – od bitew, przez cutscenki, po lokacje – prezentuje się znakomicie, choć miejscami bardzo brutalnie jak na standardy Final Fantasy.
Co się tyczy fabuły, tu zdania były już nieco podzielone. Historia świata Valisthea wciągnęła większość recenzentów, choć pojawiły się wskazania, jakoby czasem narracja podkopywała główny przekaz Final Fantasy XVI.
Częściej dziennikarze wytykali „przestarzałe” i „nudne” zadania poboczne. Przynajmniej na początku, bo część recenzentów odnotowała, że opcjonalne misje stają się ciekawsze w drugiej połowie gry. Są też wzmianki na temat systemów ekwipunku i RPG, które – zdaniem niektórych osób – potraktowano nieco po macoszemu.
Podsumowując: Final Fantasy XVI to bardzo udany test nowej formuły dla uznanej serii jRPG. Zapewne część weteranów cyklu nie spodobają się niektóre zmiany, ale nawet oni raczej powinni dać grze szansę, gdy FF XVI zadebiutuje jutro na PlayStation 5. Albo gdy trafi na pecety, aczkolwiek na to przyjdzie nam jeszcze długo czekać.