autor: Michał Zieliński
Final Fantasy VII wkrótce na zachodnim PSN
Remake kultowego Final Fantasy VII od lat stanowi temat licznych debat. Zniecierpliwieni fani wytrwale oczekują kolejnej historii opisującej historię Clouda i reszty charakterystycznych postaci. Wygląda jednak na to, że gracze zamiast odświeżonej wersji jRPG otrzymają jedynie oryginalną produkcję zapakowaną w upiększone opakowanie. Skąd te wnioski?
Remake kultowego Final Fantasy VII od lat stanowi temat licznych debat. Zniecierpliwieni fani wytrwale oczekują kolejnej historii opisującej historię Clouda i reszty charakterystycznych postaci. Wygląda jednak na to, że gracze zamiast odświeżonej wersji jRPG otrzymają jedynie oryginalną produkcję zapakowaną w upiększone opakowanie. Skąd te wnioski?
Otóż wszystko wskazuje na to, że legendarny tytuł z PlayStation zostanie udostępniony wszystkim posiadaczom PlayStation 3 oraz PSP. Co prawda akcja tego pokroju została zapowiedziana wiele miesięcy temu, jednak dopiero dziś mamy namacalne potwierdzenie planów Sony. Fakt ten ujrzał światło dzienne za pomocą oficjalnej witryny ESRB. Instytucja zajmująca się przydzielaniem kategorii wiekowych sklasyfikowała Final Fantasy VII jako odpowiednią dla nastolatków. Obok krótkiej recenzji tytułu widnieją wspomniane wyżej konsole, określone jako platformy docelowe produktu. Fakt, nie jest to wiadomość, która podnosi ciśnienie do niebezpiecznych poziomów. Mimo tego dobrze, że pomyślano o licznych anglojęzycznych odbiorcach, którzy znają wyśmienitą grę jedynie z opowiadań.
Na marginesie, publikacja siódmej części Finala za pomocą Playstation Network nie jest niczym nowym. Gracze z Kraju Kwitnącej wiśni otrzymali swoją edycję wraz z początkiem kwietnia. Tytuł został wyceniony na równowartość 15 dolarów (1,500 jenów), co przekłada się na bardzo atrakcyjną ofertę. Można śmiało zakładać, że większość wielbicieli kultowej pozycji jest w stanie bez zająknięcia oddać o wiele więcej by w znacznie bardziej komfortowych warunkach ponownie zakosztować umiłowanej. Niestety, ograniczenia regionalne i japońska wersja językowa omawianego wydania okazała się ciosem wymierzonym w plecy licznych fanów. W sieci zaroiło się od skarg oraz przekleństw rzucanych w stronę władz Sony oraz Square-Enix. Wygląda na to, że oba koncerny poszły po rozum do głowy i pragną naprawić popełniony błąd. Mamy nadzieję, że stanie się to bez zbędnej zwłoki.
Final Fantasy VII nie bez powodów zalicza się do panteonu najlepszych gier wszechczasów. Świetnie opowiedziana, wyciskająca łzy z oczu historia oraz bogate, wręcz plastyczne uniwersum jest siłą napędową każdego jRPG. Jeżeli dodamy do tego dopracowany do granic możliwości system walki, to otrzymamy wyjątkowy kawałek softu, który przyciąga do ekranu na wiele godzin. Takie niuanse, jak design postaci bądź skomponowana przez Nobuo Uematsu ścieżka dźwiękowa jedynie poprawiają i tak już wyśmienity odbiór. Pozostaje tylko pytanie, czy magia leciwego tytułu pozostała na tyle silna by rozgrzać serca współczesnych mas? Czas pokaże.