autor: Bartosz Świątek
FIFA 19, RDR2 i… Oto trzy najlepiej sprzedające się gry 2018 roku w Europie
Firma GfK Entertainment przedstawiła listę trzech gier, które w 2018 roku sprzedawały się najlepiej w Europie. Zestawienie powstało w oparciu o dane ze sprzedaży pudełkowej i raczej nikogo nie zaskoczy, że znajdziemy w nim same głośne produkcje.
Firma GfK Entertainment przedstawiła listę trzech gier, które w zeszłym roku sprzedawały się najlepiej na Starym Kontynencie. Trzeba przyznać, że obyło się bez niespodzianek: pierwszą pozycję zajmuje FIFA 19, na drugiej uplasował się megahitowy western od Rockstar Games – Red Dead Redemption II – zaś ostatni stopień podium przypadł Call of Duty: Black Ops 4.
Lista została przygotowana wyłącznie w oparciu o dane ze sprzedaży pudełkowej podchodzące z krajów takich jak Belgia, Dania, Niemcy, Finlandia, Francja, Włochy, Holandia, Norwegia, Austria, Polska, Portugalia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria oraz Wielka Brytania.
FIFA 19
FIFA 19 to najnowsza część cyklu piłkarskiego z długimi tradycjami, którego rozwijaniem od lat zajmuje się studio EA Sports. Tym razem, poza odświeżonymi listami zawodników, otrzymaliśmy szereg usprawnień w rozgrywce (poprawiono np. kontrolę nad przyjmowaniem piłki, dodano nowy system strzałów i zwiększono rolę taktyki na boisku). W naszej recenzji produkcja otrzymała notę 8,5/10. Gra zadebiutowała 28 września i jest dostępna na PC, PlayStation 4, Xboksie One, Nintendo Switch, Xboksie 360 i PlayStation 3.
Ostatecznie FIFA 19 wywoła inne reakcje w zależności od tego, jakim jest się typem gracza. Samotnicy zostali bowiem potraktowani nieco po macoszemu, bo poza Ligą Mistrzów nie ma tu dla nich zbyt wiele nowej zawartości. Zabrakło także jakiejś naprawdę poważnej nowinki w module Ultimate Team. Ale osoby, które lubią usiąść przed konsolą ze znajomymi, powinny być wniebowzięte. A że ja należę do tej drugiej grupy, bawiłem się przy produkcji EA Sports wyśmienicie. Przykro mi, Pro Evolution Soccer, ale w tym roku z transferu nici. Na ten sezon podpisuję kontrakt z FIF-ą – napisał Jakub Mirowski.
Red Dead Redemption II
Długo wyczekiwana kontynuacja produkcji wydanej w 2010 roku na PlayStation 3 oraz Xboksie 360. W Red Dead Redemption II wcielamy się w niejakiego Arthura Morgana (członka grupy Dutcha van der Lindego), w którego skórze eksplorujemy amerykańskie stepy w roku 1899. Tytuł studia Rockstar Games jest jedną z nielicznych gier, które uzyskały maksymalną ocenę w recenzji na GRYOnline.pl. Produkcja zadebiutowała 26 października 2018 roku na PlayStation 4 i Xboksie One.
Takie właśnie jest Red Dead Redemption 2. Nawet jeśli na coś się skrzywimy albo gra nie pokaże się z tej najlepszej strony, chwilę później zwracamy jej po trzykroć honor za coś zupełnie innego. Szczerze, gdyby dało się wystawić więcej niż 10, dałbym więcej niż 10, bo to najlepsza gra akcji w otwartym świecie, z jaką kiedykolwiek miałem do czynienia. Na tę chwilę nic nie ma dla mnie startu do tej produkcji. I bardzo zazdroszczę Wam, że począwszy od jutra będziecie mogli się nią delektować, podczas gdy ja mam już wszystkie karty dawno odkryte. REWELACJA! – chwalił produkcję Krystian Smoszna.
Call of Duty: Black Ops 4
Kolejna część popularnej serii serii strzelanek pierwszoosobowych, za której stworzenie odpowiada studio Treyarch. Tym razem twórcy zdecydowali się zrezygnować z kampanii fabularnej (wzbudzając tym samym niechętne pomruki ze strony niektórych fanów) i zaoferować bardziej rozbudowany tryb wieloosobowy, wraz z modułem battle royale o nazwie Blackout. W naszej recenzji tytuł otrzymał notę 8/10. Gra jest dostępna od 12 października 2018 roku, na PC, PlayStation 4 oraz Xboksie One.
Call of Duty: Black Ops 4 pewnie wcale nie byłoby lepszą grą z kampanią fabularną, bo ci autorzy już dawno zapomnieli, jak tworzy się dobre scenariusze misji i zapadających w pamięć bohaterów. Jeśli jednak zamiast niej dostaliśmy dodatkową, wyborną mapę z Titanikiem, to jestem gotów zaakceptować taką wymianę – zwłaszcza że – paradoksalnie – tryb zombie powoli wyrasta na kandydata do swojej własnej singlowej kampanii. Oprócz małego niedosytu przy Blackoucie generalnie Black Ops 4 sprawnie serwuje to, co najlepiej potrafi, czyli festiwal beztroskiego, dynamicznego fragowania w sieci. Szkoda tylko, że coraz wyraźniej czuć w tym formę bohatera piątej części Rambo, a nie komandosa w pełni sił – argumentował DM.