autor: Miriam Moszczyńska
Fani Red Dead Online mają dość czekania i organizują pogrzeb gry
Nadzieja graczy RDO na nową zawartość prysła. Społeczność 13 lipca zorganizuje pogrzeb gry, aby „uczcić” rok porzucenia jej przez Rockstara.
Red Dead Redemption 2 to zdecydowanie jedna z najlepszych gier, jakie kiedykolwiek powstały, ale tego samego nie można powiedzieć o jej trybie sieciowym. Fani Red Dead Online, zrozpaczeni brakiem wsparcia od Rockstara, postanowili zorganizować pogrzeb gry.
No i kaplica
Jak czytamy w tweecie Red Dead News, na 13 lipca tego roku zaplanowany jest pogrzeb RDO. Data wypada idealnie w pierwszą rocznicę wydania aktualizacji Blood Money, która – mimo iż rozczarowująca – była czymś nowym.
W pogrzebie RDO może wziąć udział każdy, a w zasadzie najlepiej, gdyby pojawiło się na nim jak najwięcej osób. Jest to bowiem kolejna (może i ostatnia) okazja, aby zwrócić uwagę Rockstara na brak nowej zawartości. Czy akcja przyniesie jakiś skutek, dowiemy się zapewne w przyszłym tygodniu.
Blood Money – początek końca
Ostatnia większa aktualizacja weszła do RDO 13 lipca 2021 roku. Blood Money przyniosło graczom sporo nowych aktywności (m.in. napady, rabunki oraz wymuszenia). Pojawiły się również trzy zlecenia oraz operacje.
Czas pokazał jednak, że Blood Money daleko było do sukcesu, a gracze szybko znudzili się aktualizacją. Później pojawiały się pomniejsze update’y, ale dawały one niewiele.
#SaveRedDeadOnline...
Ten hasztag pojawiał się w wielu miejscach w sieci – gracze chcieli, aby informacje na temat stanu RDO dotarły do jak największego grona odbiorców. Cel osiągnięto, ponieważ #SaveRedDeadOnline zauważył nawet CEO Take-Two, Strauss Zelnick.
I choć można uznać to za sukces, to nadzieję fanów RDO na nowości ostudziło stwierdzenie, iż „wszelkie przyszłe aktualizacje zawartości będą zależały od Rockstara”.
Chcąc nie chcąc, można powiedzieć, że niedługo przyjdzie nam zobaczyć finał rozpaczliwego upadku RDO. Choć nie wydarzy się on oficjalnie, bo serwery gry dalej będą utrzymywane, to wielu graczy 13 lipca zapamięta właśnie jako kres sieciowego trybu westernu.