Fallout 76 bez trybu offline - nowe informacje o grze
W materiale, który pojawił się na kanale Noclip na YouTube, firma Bethesda Softworks potwierdziła, że Fallout 76 nie będzie mieć ani trybu offline, ani prywatnych serwerów, a w grze pojawią się mikrotransakcje.
Seria Fallout skupiała się dotychczas na dostarczaniu klimatycznego, wymagającego doświadczenia dla pojedynczego gracza, ale najnowsza część wykonała obrót o 180 stopni i postawiła wszystko na rozgrywkę wieloosobową. I to paląc za sobą wszystkie mosty: choć w trakcie E3 Todd Howard twierdził, że zabawa jako samotnik jest możliwa, nie oznacza to, że całkowicie unikniemy interakcji z innymi. Fallout 76 nie będzie bowiem posiadać ani trybu offline, ani prywatnych serwerów.
Tę informację potwierdza dla nas trwający czterdzieści minut dokument kanału Noclip, którego twórcy udali się do siedziby studia Bethesda Softworks, by porozmawiać o zaplanowanej na listopad produkcji. „76 to moduł rozgrywki wieloosobowy, pierwotnie przeznaczonej dla Fallouta 4” - ujawnił Todd Howard, twarz firmy. Był to jednak pomysł na zbyt dużą skalę i deweloperzy porzucili go, by skupić się na zawartości dla pojedynczego gracza. Powrócono jednak do niego przy następnej części, znacznie powiększając świat (mapa w nowej odsłonie ma być czterokrotnie większa, niż w poprzedniczce) i zmieniając region, w jakim będzie rozgrywać się akcja, na mniej zurbanizowaną, zalesioną Zachodnią Wirginię.
W obliczu Fallouta 76 skupionego wyłącznie na rozgrywce wieloosobowej i posiadającego mikrotransakcje wyjątkowo ironiczny wydaje się fakt, że w grudniu ubiegłego roku Bethesda Softworks rozpoczęła akcję #SavePlayer1, w której przedstawiała się jako zbawiciel tych, którzy preferują zabawę w pojedynkę. Miejmy nadzieję, że firma nie zdążyła zapomnieć o ówczesnych deklaracjach, a ewentualny sukces Fallouta 76 nie będzie oznaczać mocnego zwrotu w stronę multiplayera.
Twórcy zaznaczają przy tym, że pójście w stronę rozgrywki wieloosobowej niekoniecznie musi oznaczać całkowite odejście od dotychczasowej formuły. Deweloperzy chcą, by gracz miał całkowitą swobodę w tym, co ma zamiar robić danego dnia – a więc współpraca czy konfrontacja z innymi wcale nie będzie przymusem. Dobrą wiadomością dla samotników jest z pewnością fakt, że postaci sterowane przez ludzi zobaczymy na swojej mapie, co w praktyce ma ułatwić unikanie ich. Z drugiej strony – inni gracze będą mogli w ten sposób wytropić nas. Jak taki model zabawy sprawdzi się w akcji, przekonamy się jesienią.
Przy okazji deweloperzy potwierdzili, że podobnie jak w praktycznie wszystkich grach skupionych wyłącznie na rozgrywce sieciowej, w Falloucie 76 także pojawią się mikrotransakcje. Twórcy zapewniają jednak, że mają być one wyłącznie kosmetyczne, a każdy przedmiot dostępny do kupienia za prawdziwe pieniądze będzie też dostępny za wirtualną walutę. Bethesda Softworks obiecała też wieloletnie wsparcie dla produkcji w postaci darmowych rozszerzeń, co w połączeniu z potwierdzoną możliwością modyfikowania produkcji powinno dać ogrom zawartości.
Fallout 76 trafi na sklepowe półki w Polsce 14 listopada, w wersjach na PC, PlayStation 4 i Xboksa One. Gra diametralnie odejdzie od dotychczasowej formuły, oferując wyłącznie rozgrywkę wieloosobową, jednak nie zabraknie też elementów dobrze znanym fanom uniwersum – m.in. system rozwoju S.P.E.C.I.A.L. Zabawa mocniej postawi na współpracę z innymi oraz na próby przetrwania w niegościnnym świecie, co ułatwi nam możliwość rozbudowy własnej bazy oraz zbieranie surowców.
