autor: Paweł Woźniak
Epic Games pozywa osobę odpowiedzialną za przecieki dotyczące Fortnite'a
Firma Epic Games pozwała gracza, który na swoim koncie na Twitterze informował fanów o tym, co przyniesie nowy sezon Fortnite'a. Okazało się, że brał on udział w testach nowej zawartości we wrześniu i zdradzając to, czego się dowiedział, złamał umowę o zachowaniu poufności.
Jak podaje portal Polygon, firma Epic Games pozwała osobę odpowiedzialną za przecieki dotyczące Rozdziału 2 w Fortnite. Okazało się, że stojący za nimi gracz, Ronald Sykes (znany też jako invisiblellama9), był testerem i miał dostęp do nowej zawartości wcześniej niż większość. Teraz jednak będzie musiał ponieść konsekwencje niewywiązania się z umowy o zachowaniu poufności.
Sykes zaledwie kilka dni po tym, jak wziął udział w testach, napisał na Twitterze, że wie, co czeka graczy w nowym rozdziale. Zdradził wtedy między innymi, że w grze pojawi się możliwość pływania oraz poruszania się za pomocą łódki. Zaraz potem zaczął tytułować się jako „FortNewsGawd” oraz „#1 Fortnite leaker” i udostępnił grafikę pokazującą nową mapę. Z powodu pozwu wszystkie jego wpisy zostały już usunięte.
Epic walczy teraz o uzyskanie maksymalnego odszkodowania za domniemane naruszenie umowy i rozpowszechnienie tajemnic handlowych. W swoim pozwie firma zaznacza, że Sykes kosztem Epica i społeczności Fortnite’a zarobił na udostępnianiu informacji, które pozyskał podczas testów.
Przypominamy, że w ramach najnowszego sezonu Epic Games przygotował dla graczy Fortnite’a sporo zmian. Aktualizacja wprowadziła do gry Rozdział 2 z całkowicie odmienioną mapą oraz nowymi atrakcjami. Było to największe takie wydarzenie w historii gry, więc nie dziwi fakt, że firma bardzo dbała o to, żeby jak najbardziej zaskoczyć graczy, i pilnowała, aby żadna z informacji nie ujrzała światła dziennego zbyt wcześnie.