autor: Michał Harat
Edycja kolekcjonerska Gothic Remake nie podoba się fanom. Za te pieniądze woleliby dostać mapę odświeżonej Górniczej Doliny i artbook
Oficjalny serwer Gothic Community na Discordzie aż puchnie od narzekań. Fanom nie podoba się zawartość edycji kolekcjonerskiej Gothic Remake zaprezentowanej przez THQ Nordic. Zamiast notesu i bransoletki woleliby mapę i artbook.
Edycję kolekcjonerską Gothic Remake można już zamawiać w polskich sklepach. Jej zawartość budzi jednak spore kontrowersje. Po pierwsze, maska Śniącego do zawieszenia na ścianę, bransoletka, notes i ścieżka dźwiękowa w cenie ok. 900 zł to raczej kiepski interes. Po drugie – co to w ogóle są za dodatki…
Gdzie jest artbook?
Na oficjalnym serwerze Gothic Community na Discordzie, gdzie twórcy utrzymują stały kontakt z fanami, nie brakuje głosów krytyki odnośnie do ogłoszonej „kolekcjonerki”. Podobnie jest w komentarzach pod prezentującym ją trailerem w serwisie YouTube – film ma już zresztą 1600 „łapek w dół” przy zaledwie 750 „łapek w górę”.
Pomijając pytanie zadawane przez wielu komentujących, mianowicie „gdzie jest materiał z rozgrywki?”, warto przyjrzeć się decyzjom podjętym przez firmę THQ Nordic przy dobieraniu gadżetów do „kolekcjonerki”. Jak zauważają fani – w edycji kolekcjonerskiej Gothic Remake brakuje przede wszystkim artbooka.
Wydawałoby się, że album z grafikami koncepcyjnymi gry pokroju Gothic Remake to wręcz oczywistość – w końcu pierwowzór obrósł niemałym kultem, a liczne „concept arty” zainspirowały dziesiątki modów. Dzięki niemu można by prześledzić, jak ewoluowały pomysły twórców i jak wykorzystali oni materiały pochodzące z „jedynki”. Dla entuzjastów byłaby to prawdziwa gratka. Przedstawiciel studia Alkimia Interactive odpowiedzialny za komunikację ze społecznością (T-Moor) na pytania o artbook odpowiedział jednak następująco:
Być może zaoferujemy Wam artbook oddzielnie. Przekażę działowi marketingu, że to bardzo pożądany produkt.
W tym miejscu warto też zaznaczyć, że twórcy zbierali od fanów pomysły na gadżety, które mogłoby znaleźć się m.in. w „kolekcjonerce”. Ostatecznie jednak dział marketingu nie wziął sobie tego do serca.
Przydałaby się mapa nowej wersji Kolonii
Fani zwracają też uwagę na to, że dodatki w postaci notesu i bransoletki nie są w żaden sposób powiązane ze światem gry. Co więcej, identyczne produkty można ich zdaniem kupić w sieci. Te z „kolekcjonerki” wyróżniają się tylko logo gry. Spora część społeczności wolałaby zaś, żeby były one odpowiednio wystylizowane – żeby wyglądały na takie, które można znaleźć w Górniczej Dolinie.
Kolejnym elementem, którego zdaniem niektórych fanów brakuje w zestawie, jest mapa Kolonii. W końcu jej teren ma być większy niż w pierwowzorze i na mapę zostanie naniesionych wiele nowych elementów – fajnie byłoby zobaczyć je na dobrej jakości papierze i w dużym formacie. Dobrym punktem odniesienia wydaje się tu mapa Myrtany z edycji premierowej Gothica 3.
Maska Śniącego jest w porządku
Jedynym elementem „kolekcjonerki” (poza ścieżką dźwiękową na płycie – każdy przecież kocha soundtrack z Gothica), który nie zbiera aż tylu negatywnych opinii, jest Maska Śniącego. Co prawda niektórzy fani punktują, że ciekawsze rzeczy można kupić na platformie zakupowej Etsy (screen poniżej), ale ostatecznie, przymykając oko – Maska wydaje się być w porządku.
A jak Wam podoba się zawartość edycji kolekcjonerskiej Gothic Remake? Co Waszym zdaniem koniecznie powinno się w niej znaleźć?