Dziś premiera Too Human w USA – jest tylko „nieźle”
Oczekiwana od dawna gra autorstwa Silicon Knights jest takim Duke Nukem Forever świata konsol. Dziś jednak, po niemal 11 latach twórczych zmagań, ma miejsce premiera Too Human. W wraz z debiutem zostały opublikowane pierwsze recenzje.
Oczekiwana od dawna gra autorstwa Silicon Knights jest takim Duke Nukem Forever świata konsol. Dziś jednak, po niemal 11 latach twórczych zmagań, ma miejsce premiera Too Human. W wraz z debiutem zostały opublikowane pierwsze recenzje.
Czym jest Too Human? Grą akcji, przyprószoną elementami RPG, gdzie jako nordycki bóg Baldur musimy przetrzepać tyłki tym złym. I jak to bywa z tytułami, które mają potencjał być wielkimi, a oczekiwania też są niemałe – gra jest w najlepszym razie tylko dobra. Tak przynajniej twierdzą pierwsze recenzje z Zachodu.
Serwis 1up dał TH ocenę „C-” (czyli na nasze słaba szkolna trójka), twierdząc, że choć cyber-nordycki koncept jest bardzo ciekawy, to sama gra cierpi na schizofrenię – chce być wszystkim dla wszystkich i w żadnej z tych rzeczy nie jest wystarczająco dobra. Dodatkowo rzekomy hit wydany w 2008 roku nie powinien mieć buga, dzięki któremu postać wpada między tekstury do jakiejś dziwnej, pozalevelowej otchłani.
Z kolei IGN jest dla Too Human łagodniejszy – z oceną 78/100 przychodzi recenzja, z której dowiadujemy się, że otrzymaliśmy w sumie dobry tytuł, który nie spełnia wszystkich oczekiwań z powodu kontrowersji projektowych. Jedno jest jednak pewne – jeśli lubisz zbierać mnóstwo przedmiotów, będziesz miał co robić.
Na Metacritic, stronie która skrupulatnie kataloguje recenzje z różnych mediów, Too Human ma średnią ocenę 67/100. Mówiąc krótko – świetny, ale niewykorzystany potencjał. Jeśli jednak lubicie zdobywać doświadczenie i znajdować coraz to większe miecze – jest to gra dla was.
Premiera gry w Europie będzie miała miejsce 29 sierpnia, a ci którzy poświęcą 15 godzin przewidywane na ukończenie gry ucieszą się, gdy im przypomnimy, że TH będzie trylogią.