Nie tylko dynamicznie topniejący śnieg zachwyca w AC: Shadows. Gracze wskazują na swoje ulubione detale w grze będącej nadzieją Ubisoftu
Moc współczesnych konsol i pecetów pozwoliła twórcom Assassin's Creed: Shadows tchnąć sporo życia w świat nowej gry Ubisoftu.

Gracze wskazują na kolejne ciekawe szczegóły systemu dynamicznej pogody w Assassin’s Creed: Shadows, który tak zachwalał Ubisoft przed premierą nowego „Asasyna”.
Pomimo kontrowersji i licznych opóźnień francuski wydawca postrzega premierę japońskiej odsłony serii Assassin’s Creed za sukces. To, czy jest on wystarczająco duży, by pomóc Ubisoftowi wyjść z obecnej niewesołej sytuacji, jest osobną kwestią, którą rozważa wielu graczy, ale nie wszyscy.
Część fanów skupia się bowiem na samej grze. Na przykład sprawdzeniu, jak działa jedna z wielu nowości ulepszonego silnika Anvil: system warunków pogodowych wpływających na świat gry.
Detale godne RDR 2?
System pór roku i dynamicznej pogody to w teorii nic nowego. Niemniej najwyraźniej twórcy AC: Shadows poszli o krok dalej, uwzględniając detale, których nie powstydziłyby się gry Rockstar Games. Część z tych szczegółów pokazał youtuber NikTek w serii wpisów zamieszczonych w serwisie X, w tym stopniowo topniejący śnieg (o czym wspominaliśmy tydzień temu), krew spływającą ze zwłok pokonanych wrogów do wody, efekty wiatru oraz piasek przeobrażający się w błotnistą maź w trakcie deszczu lub po obmyciu przez fale.
Oczywiście część z tych detali ma wpływ na rozgrywkę, co widać choćby po Naoe tracącej równowagę przy próbie sprintu po oblodzonym jeziorze. (Na marginesie: Yasuke, tak jak wspominano przed premierą, brakuje asasyńskiej gracji kunoichi i jego „skok wiary” wygląda komicznie nieporadnie).
Kolejni internauci uzupełnili listę m.in. o oczy kotów, które świecą w ciemności, zwierząt otrzepujących przemoczone w deszczu futro oraz krwawe odciski stóp po wejściu w, ekhm, pozostałości wyeliminowanych przeciwników. W sieci są też inne wątki, w których gracze dzielą się swoimi ulubionymi detalami w Assassin’s Creed: Shadows.
Drzewa godne nowych konsol
Niejako bez związku z tym wątkiem głos w sprawie detali zabrał też Pierre Fortin, dyrektor ds. strategii technologicznej w Ubisofcie. Francuz wyraźnie jest dumny z tego, jak udało się deweloperom wykorzystać moc współczesnego sprzętu do pokonania kolejnych barier technicznych, dzięki którym stworzyli bardziej dynamiczny i żywy świat feudalnej Japonii XVI wieku.
Jednym z elementów, z których Fortin jest najbardziej dumny, jest dynamiczne zachowanie drzew. Wspomnieliśmy już o porywach wiatru, które poruszają obiekty w grze w zależności od kierunku i siły podmuchu. Każde drzewo jest w pełni animowane w oparciu o system fizyki, co współgra z system ruchu powietrza, by tchnąć jeszcze więcej realizmu w świat AC: Shadows (via Games Radar).
Oczywiście grafika to nie wszystko, ale trzeba przyznać, że choć nowy „Asasyn” nie wzbudził entuzjazmu u wszystkich graczy, to jednak spotkał się ze znacznie cieplejszym przyjęciem niż – na przykład – Assassin’s Creed: Mirage. Na Steamie tytuł ma ponad 12 tysięcy opinii, z czego 82% użytkowników oceniło grę na plus. Czy ta ocena się poprawi po kolejnych aktualizjach i czy Shadows „uratuje” Ubisoft, tego dowiemy się z czasem.
- Recenzja gry Assassin’s Creed: Shadows. Mogła być wielka, jest tylko ogromna
- Assassins Creed Shadows – poradnik do gry
- Najlepiej oceniane odsłony Assassin's Creed. Od pierwszej przygody Ezio Auditore po budzące ambiwalentne uczucia Unity