Dark and Darker zbombardowane na Steamie. Twórcy dungeon crawlera wycofują kontrowersyjne zmiany, ale fani są zaniepokojeni
Twórcy Dark and Darker chcieli zróżnicować buildy w grze, ale na razie głównie zirytowali graczy tak zmianami z nowej aktualizacji, jak i wycofaniem się z nich.
Dark and Darker na krótko (?) podpadło graczom nową aktualizacją. 4 dni temu do gry trafił hotfix 69, który wprowadził spore zmiany. Jednakże te zostały chłodno przyjęte przez wielu fanów produkcji. Efekt: typowe masowe bombardowanie karty gry na Steamie negatywnymi opiniami.
Nowa wersja gry miała, jak informowali twórcy, być pierwszy krokiem w kierunku zmiany podejścia dewelopera do projektowania przedmiotów. W praktyce oznaczało to ogromne modyfikacje ich właściwości, co miało zapewnić większe zróżnicowanie przy tworzeniu „buildów” postaci.
Przynajmniej takie było założenie zespołu Ironmace. W praktyce, zdaniem autorów licznych negatywnych opinii, choć część zmian była zrozumiała (osłabienie wojownika, dla przykładu), to modyfikacje w systemie poziomów rzadkości przedmiotów (paradoksalnie znacznie mniej zróżnicowanych niż dotychczas) sprawiły, że poszukiwanie łupów w celu zdobycia lepszego ekwipunku straciło jakikolwiek sens.
Jak to ujął jeden z dowcipniejszych krytyków:
Ekwipunek jest jak burgery.
Zaczynasz z papierowymi, które nie mają nawet mięsa.
Potem dostajesz takie sobie z McDonalda.
Wreszcie, po dziesiątkach lub setkach [godzin – przyp. red.] ciężkiej pracy, jesz najdelikatniejszego, najbardziej soczystego burgera Premium.
WIESZ, ŻE NA NIEGO ZASŁUŻYŁEŚ.
Teraz wszyscy dostają McDonaldowe *****, niezależnie od zaangażowania w grę.
Na szczęście twórcy szybko zareagowali i Dark and Darker otrzymało łatkę naprawiającą tę usterkę. Hotfix 69-2 przywraca większość broni i zbroi do stanu sprzed niedawnej aktualizacji. Reaktywowano też wcześniejszy limit minimalnego ekwipunku w lochach typu High Roller (jedynych, w których można zdobyć unikalny ekwipunek)
Sęk w tym, że i to nie ucieszyło wszystkich graczy. Część fanów obawia się, że tym samym twórcy pokazali podatność na tzw. „mentalność motłochu” (mob mentality): że za każdym razem gdy „głośna mniejszość” będzie pomstować na zmiany, deweloperzy będą gotowi je cofnąć (nawet jeśli większość graczy, nieudzielająca się tak aktywnie w sieci, będzie zadowolona).
Tradycyjnie nie oszczędzono SDF, jednego z twórcy gry, który często zagląda do mediów społecznościowych. Już wczoraj deweloper pisał, że on również nie ma satysfakcji ze zdobywania ekwipunku po aktualizacji 69 (via Discord).
SDF ma swoich fanów i część graczy zgadza się, że system ekwipunku wymaga czegoś więcej, niż prostego „tuningu”. Jednakże nie brakuje też ostrej krytyki tak drastycznych zmian, zwłaszcza jeśli – jak de facto przyznał sam twórca – bynajmniej nie były to zmiany na lepsze. To, jak twierdzą ci fani, pokazuje, że zespół nie ma klarownej wizji rozwoju DaD, w które przed problemami dziennie w tzw. „peaku” grało nawet ponad 20 tys. osób (via SteamDB).