autor: Bartosz Świątek
Czy tania sensacja ma sprzedać CoD: Modern Warfare?
Michael Condrey, współzałożyciel Sledgehammer Games, uważa, że Call of Duty: Modern Warfare być może posuwa się za daleko w swoim sposobie ukazania wojny. Zdaniem dewelopera studio Infinity Ward mogło zostać popchnięte do stworzenia kontrowersyjnej gry przez wydawcę – firmę Activision.
W SKRÓCIE:
- współzałożyciel Sledgehammer Games uważa, że CoD: Modern Warfare może prezentować wojnę zbyt realistycznie;
- kontrowersje mogą być wywoływane celowo, by zwiększyć zainteresowanie grą;
- Michael Condrey nie pracuje już we wspomnianym studiu i nie ma obecnie żadnego związku z marką Call of Duty.
Współzałożyciel studia Sledgehammer Games udzielił niedawno wywiadu serwisowi VentureBeat. W czasie rozmowy pojawił się wątek kontrowersji wokół zapowiedzianego niedawno Call of Duty: Modern Warfare (pracuje nad nim firma Infinity Ward), powiązanych z bardzo realistycznym sposobem ukazania wojny. Michael Condrey obawia się, że gra specjalnie została zaprojektowana w taki sposób, by wywoływać negatywne komentarze w mediach. Jego zdaniem odpowiedzialność za to może ponosić wydawca.
Nieważne, jak o Tobie piszą… byle pisali?
Twierdzę, że gry wideo są najważniejszą formą sztuki naszych czasów. Szanuję każdego dewelopera, który stara się tworzyć swoje dzieło jako przedłużenie lub odbicie artystycznej wizji. To powiedziawszy, MW wydaje się być trudnym wyzwaniem dla każdego studia, zwłaszcza, gdy jest ono popychane przez wydawcę, by tworzyć rzeczy bardziej kontrowersyjne i "mroczniejsze" ze względu na nagłówki w mediach – powiedział Michael Condrey.
Omawiany deweloper pracował nad wieloma częściami serii Call of Duty – m.in. Modern Warfare 3 i WWII. W grach z tego cyklu często pojawiały się mocne sceny, ale jego zdaniem najnowsza odsłona miejscami może posuwać się za daleko.
Kochałem oryginalną serię Modern Warfare, a praca nad MW3, u szczytu popularności marki, była dla mnie szczególną szansą. Wierzę również w wolność twórczą i ekspresję artystyczną w naszym medium. W przypadku MW3 nasze wysiłki koncentrowały się na opowiadaniu historii we wszechświecie, w którym miał miejsce intensywny konflikt, ale też był bardzo wyraźnie fikcyjny. W przypadku WWII nasz zespół starał się oddać hołd konfliktowi, jak żaden inny. Ale świat bardzo się zmienił w ostatniej dekadzie, a wydarzenia takie jak Sandy Hook, Las Vegas i Christchurch są realne i łamią nam serce. Tak więc, jeśli mam być całkowicie szczery, jestem rozdarty – wyjaśnia twórca.
Realizm wojny kontra kontrowersyjne stereotypy
Problemów jest wiele. Nie chodzi tylko o brutalność, ale też tak podstawowe kwestie, jak na przykład umiejscowienie akcji. Bliski Wschód to od lat bardzo brutalne, targane wojnami miejsce, w którym co roku ginie wielu ludzi. Próby przedstawienia tego regionu powinny jednak, zdaniem Michaela Condreya, unikać prostych, biało-czarnych stereotypów.
Twórcze wyzwania realistycznie odwzorowanej „nowoczesnej wojny” są złożone. Zachodni „bohaterowie” zabijający „złoczyńców” na Bliskim Wschodzie po prostu nie wystarczą. Mam też nadzieję, że deklarowany cel gry, jakim jest ukazanie realizmu wojny, to raczej niefortunny dobór słów, niż faktyczny zamiar pokazania niewypowiedzianych okrucieństw, które są rzeczywistością współczesnych konfliktów – stwierdził deweloper.
Warto w tym miejscu odnotować, że Michael Condrey nie pracuje już w studiu Sledgehammer Games i nie jest powiązany z serią Call of Duty – deweloper kilka miesięcy temu założył własną firmę, a jego opinie na temat CoD: MW są oparte wyłącznie na prezentacji, którą miał okazję zobaczyć w czasie targów E3 2019. Twórca chce projektować gry „szanujące globalną społeczność” i podchodzące z rozwagą do tematów takich, jak mniejszości etniczne, równość i akceptacja. Nie da się wykluczyć, że – pomimo wcześniejszych doświadczeń zawodowych – Modern Warfare po prostu nie jest produkcją w jego stylu.
Chcemy dokonać bardziej znaczącej zmiany w naszym nowym studiu i procesie twórczym, aby szanować nie tylko graczy, ale także całą globalną społeczność. Chcemy z rozwagą podchodzić do tematów mniejszości etnicznych, równości i akceptacji. Nie wierzę, że tworzenie światowej klasy rozrywki wyklucza się z oferowaniem treści, która jest integracyjna i przyjazna dla globalnej publiczności. Jeśli tak jest, to Pixar i Marvel Comics Universe nigdy nie dostały tej wiadomości – konkluduje twórca.
Call of Duty: Modern Warfare zadebiutuje 25 października na komputerach i konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One. Gra zostanie wydana w pełnej polskiej wersji językowej.