autor: Szymon Liebert
Chcesz wypowiedzieć się na forum Blizzarda? Podaj imię i nazwisko!
Blizzard zapowiedział dość poważną zmianę na swoich oficjalnych forach, które codziennie są odwiedzane przez tysiące graczy. W przyszłości napisanie jakiegokolwiek posta na forum firmy będzie wymagało podania prawdziwego imienia i nazwiska. W ten sposób twórcy World of Warcraft i StarCrafta II chcą rozprawić się z bezsensownymi wojnami i trollami.
Blizzard zapowiedział dość poważną zmianę na swoich oficjalnych forach, które codziennie są odwiedzane przez tysiące graczy. W przyszłości napisanie jakiegokolwiek posta na forum firmy będzie wymagało podania prawdziwego imienia i nazwiska. W ten sposób twórcy World of Warcraft i StarCrafta II chcą rozprawić się z bezsensownymi wojnami i trollami.
Założenia nowej polityki przedstawiono oczywiście w odpowiednim poście, który momentalnie stał się jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc na forum Battle.net. Dla większości użytkowników zmiany są bardzo kontrowersyjne, bo rzeczywiście pomysł do tej pory nie był stosowany w takich przypadkach. Co dokładnie planuje Blizzard i jakie są szanse powodzenia tego projektu?
Nowa wersja serwisu Battle.net wprowadzi między innymi funkcję Real ID, która w założeniach ma pozwolić na bardziej bezpośrednie kontakty z przyjaciółmi. Okazuje się, że w przyszłości osoby udzielające się na forum firmy będą korzystały właśnie z tej formy identyfikacji oraz opcjonalnej nazwy postaci z gry. Dodajmy, że Real ID to oczywiście prawdziwe imię i nazwisko.
Powyższe zmiany wejdą w życie przed premierą StarCrafta II, czyli jeszcze w tym miesiącu. Na jakiś czas tożsamość Real ID będzie przypisana tylko do serwisów i forum poświęconych właśnie tej grze, chociaż wraz z premierą dodatku Cataclysm funkcja zostanie rozszerzona także na strony World of Warcraft. Niektóre starsze serwisy Blizzarda pozostaną bez zmian.
Blizzard przekonuje, że chociaż ich fora przez lata gościły wiele świetnych dyskusji i uwag fanów, to jednocześnie były znane z flame’ów, czy hord użytkowników łamiących regulamin. Zdaniem firmy wyeliminowanie anonimowości wpłynie pozytywnie na jakość dialogu i całe środowisko online, dzięki czemu będzie ono przystępne dla wszystkich, którzy chcą rozmawiać.
Oczywiście powyższa zmiana ma dotyczyć wszystkich użytkowników, więc także pracownicy Blizzarda będą sygnowali wypowiedzi swoimi prawdziwymi nazwiskami. Kolejne zmiany mające na celu podniesienie poziomu rozmów to system oceniania postów (wypowiedzi oceniane słabo będą wyszarzane), poprawienie wyszukiwarki, czy nowe funkcje promowania tematów.
Jak widać zmiany są poważne, czy wręcz bezprecedensowe, bo chociaż w sieci istnieje sporo grup i stron wymagających logowania się na prawdziwe nazwisko, to dotychczas nie wiązaliśmy tego zjawiska z grami. Decyzja Blizzarda jest bardzo odważna, bo z oczywistych przyczyn temat budzi kontrowersje znacznej większości „anonimowej” dotąd społeczności graczy.
Zakres opinii jest jak zwykle rozbieżny: od hurraoptymistycznych zdań, że w końcu skończyły się czasy spamu, aż po paranoiczny lęk przed zboczeńcami czyhającymi w sieci na dane osobowe potencjalnych ofiar. Oba podejścia są naiwne, bo pomysł głupi nie jest, ale rzeczywiście rodzi sporo nowych zagrożeń, które przeciętnemu użytkownikowi mogą wydawać się błahe.
Konieczność podpisania każdej wypowiedzi nazwiskiem sprawia, że życie prywatne może stać się tematem rozmów użytkowników, którzy wyszukali daną osobę w Google. Udostępnienie Real ID może skończyć się przykrościami, o czym pisało kilka osób na forum Blizzarda. W końcu poznając kogoś w Internecie trzeba zachować dystans, a nie każdy ma tego świadomość.
Blizzard najwyraźniej czuje swoją silną (niemal monopolistyczną) pozycję na pecetowym rynku gier sieciowych i forsuje kolejny kontrowersyjny pomysł, który naprawdę ma duże znaczenie. Wraz z nim Internet w obrębie społeczności firmy utraci resztki pozornej anonimowości, czego skutki mogą być różne. Z tym większą ciekawością będziemy przyglądać się całej sytuacji.