Phil Spencer: dopóki istnieje PlayStation, CoD będzie na nie wychodzić
Phil Spencer przekonuje, że przejęcie Activision Blizzard nie wyrządzi szkód Sony. Według niego, dopóki istnieje PlayStation, to Call of Duty będzie na nie wychodzić.
Szef działu Xboksa, Phil Spencer, ponownie podkreślił, że przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft nie wyrządzi szkód Sony. W wywiadzie udzielonym na kanale Same Brain w serwisie YouTube stwierdził, że dopóki będą powstawać konsole PlayStation, nie przestaną być na nich wydawane kolejne odsłony cyklu Call of Duty.
Spencer powiedział, że ograniczanie dostępności serii nie byłoby niczym dobrym. Zamiast tego lepiej, by następne części Call of Duty ukazywały się na jak największej liczbie platform.
Nie zabieramy Call of Duty z PlayStation. Nie mamy takiego zamiaru. Będziemy wydawać Call of Duty na PlayStation tak długo, jak ta platforma istnieje. Podobnie zrobiliśmy z Minecraftem po jego przejęciu. Zwiększyliśmy liczbę urządzeń, na których dostępna jest ta gra. Moim zdaniem okazało się to dobrym posunięciem dla graczy. W nadchodzących latach chcemy zrobić to samo z Call of Duty.
W tym przypadku porównanie do Minecrafta ma dużo sensu. Wystarczy sobie przypomnieć, że mimo iż marka jest w rękach Microsoftu, to i tak gry nią sygnowane wychodzą na konsole firm Sony i Nintendo.
Jeśli jesteście zainteresowani całym wywiadem, możecie go obejrzeć poniżej. Fragment dotyczący zakupu Activision Blizzard zaczyna się mniej więcej w 27. minucie filmu.
Oczywiście nie jest to pierwszy raz, kiedy władze Microsoftu próbują przekonać świat, że przejęcie Activision Blizzard będzie korzystne dla wszystkich, a marka Call of Duty nie zniknie z konsol PlayStation. W tym celu gigant z Redmond między innymi stworzył specjalną stronę internetową, na której wymienił wszystkie zalety transakcji. Mimo to brytyjski urząd ds. konkurencji i rynków nadal ma wątpliwości i prowadzi szczegółowe dochodzenie, poprosił też graczy o wyrażenie swojej opinii w tej sprawie.