Wykorzystał ETS2 do symulowania jazdy w stanie zmęczenia bez narażania kogokolwiek na niebezpieczeństwo
Euro Truck Simulator 2 pomogło czeskiemu badaczowi sprawdzić, jak długa jazda wpływa na kierowców – bez narażania ich na niebezpieczeństwo.
![](/i/h/17/476887916.jpg)
Euro Truck Simulator 2 to kolejna gra, której poziom symulacji pozwolił na wykorzystanie jej w celach naukowych.
Czeska seria symulatorów ciężarówek to jeden z tych cyklów, który pozostaje jednym z wielkich hitów Steama. Owszem, nie na miarę CS-a, Baldur’s Gate 3 czy Marvel Rivals, ale „europejskie” dzieło studia SCS Software zawsze można znaleźć wśród najpopularniejszych tytułów na platformie firmy Valve.
Oczywiśćie niektórych graczy dziwi, co takiego eskcytującego jest w mozolnej, męczącej jeździe ogromną ciężarówką. Takie pytania, choć raczej bezzasadne w kontekście innych symulatorów, mogły zainspirować zespół SCS Software… oraz pewnego badacza z Politechniki w Libercu, we wpisie dewelopera przedstawionym jak „Pan Martinka” („Mr .Martinka”) z wydziału włókiennictwa.
7 godzin wirtualnej jazdy
Czech najwyraźniej postawił sobie za cel badanie na temat wpływu zmęczenia na kondycję kierowców. Oczywiście (z wielu powodów) nie mógł tego zrobić z pomocą osób na prawdziwych trasach. Dlatego zamiast tego Martinka skorzystał z ETS 2 i specjalnie przygotowanego symulatora, by przez 6 miesięcy sprawdzać wpływ długotrwałej jazdy na kierowców.
Oprócz, rzecz jasna, fotela, kierownicy, skrzyni biegów i innych akcesoriów niezbędnych do wiernego odtworzenia wrażeń z „trasy” zespół badacza skorzystał także z faktycznych harmonogramów jazdy. W efekcie badane osoby jeździły np. od godziny 6:00 do 14:00-15:00.
Jak łatwo zgadnąć, było to wycieńczające dla badanych. Specjalne „smartkoszulki” zbierały dane na temat kondycji kierowców znacznie bardziej precyzyjnie, niż podobny sprzęt zamontowany w prawdziwych pojazdach.
Realizm ETS-a
Badanie miało już przyciągnąć uwagę naukowców z całego świata (wpis wspomna o współpracy z innymi uniwersytami w Czechach, ale też w Japonii). Martinka pracuje też nad dalszym udoskonaleniem technologii wykorzystanej w tym eksperymencie.
Dlaczego Czech wybrał ETS 2 do tego badania? Pomijając wspomniane wcześniej kwestie praktyczne (w tym te związane z bezpieczeństwem), Martinka nazwał grę „najprostszym praktycznym rozwiązaniem”, jako że tytuł „wiernie odzwierciedla rzeczywiste warunki jazdy”. Nie trzeba chyba dodawać, że twórcy są dumni z swojego wkładu.
ETS 2 był najprostszym i najbardziej praktycznym rozwiązaniem, ponieważ odzwierciedla rzeczywiste warunki jazdy. Gra pozwoliła nam bezpiecznie symulować zmęczenie [kierowców – przyp red.]. Potrzebowaliśmy niezawodnej platformy do symulacji wielogodzinnej jazdy i dokładnie to umożliwiła nam ta gra.
To nie pierwszy raz, gdy badacze (i nie tylko) dostrzegają praktyczny potencjał gier. Wirtualne drogi przysłużyły się już m.in. polskiej obwodnicy oraz w edukacji na temat powodzi. Nie mówiąc o graczach, którzy zarzekali się, że zabawa w serii Truck Simulator zrobiła z nich lepszych kierowców.