Automobilista 2 osiąga nowy kamień milowy z największym dodatkiem w swojej historii
Automobilista 2, czyli prawowity spadkobierca Project CARS 2, właśnie wzbogacił się o zupełnie nową dyscyplinę sportu, zawartą w wielkim DLC – rallycross. Towarzyszy mu równie okazała aktualizacja 1.5, która też niesie sporo zawartości (darmowej).
91,99 zł – studio Reiza jeszcze nigdy nie żądało tak dużej sumy za pojedynczy pakiet zawartości do Automobilisty 2. To zaś dlatego, że jeszcze nigdy ów znakomity symulator wyścigów, który kontynuuje dziedzictwo serii Project CARS, nie doczekał się równie obfitego – i, co tu kryć, przełomowego – zestawu nowości.
Szutrowe zabawy
Wypuszczone parę godzin temu DLC Adrenaline Pack Pt1 wprowadza do gry zupełnie nową dyscyplinę motosportu: rallycross. Oznacza to, że po raz pierwszy (przynajmniej w „dwójce”) możemy rywalizować na nawierzchni innej niż asfalt.
- Dodatek zawiera aż 6 pojazdów i 11 tras w 7 lokacjach.
- Pojazdy: Citroen DS3 RX, Mini Countryman R60 RX, Mitsubishi Lancer Evo10 RX, Volkswagen Polo RX, Formula Dirt, Kart Cross.
- Trasy: rallycrossowe nitki autentycznych torów Circuit de Barcelona-Catalunya, Hockenheimring, Nurburgring i Spa-Francorchamps oraz fikcyjne Ascurra (dwa warianty), Foz i Tykki (cztery warianty).
Warto też zwrócić uwagę na umieszczony w nazwie dodatku dopisek „Pt1” – Reiza Studios już zapowiedziało, że w przyszłości doda do gry jeszcze bardziej „ekstremalne” atrakcje w drugiej części DLC Adrenaline Pack.
Rallycross w Automobiliście 2 może nam umilić czekanie na nowy symulator rajdów od Codemasters.Źródło: Reiza Studios.
Fizyka w (r)ewolucji
Dodatkowi towarzyszy wielka aktualizacja 1.5, która czyni dalsze – po wypuszczonej prawie rok temu wersji 1.4 – fundamentalne zmiany w fizyce. Twórcy chwalą się, że wzięli pod lupę dosłownie wszystkie pojazdy i ich warianty dostępne w grze (łącznie 272 egzemplarze), a następnie w wielu wprowadzili gruntowne poprawki, które objęły każdy aspekt symulacji, od silników, przez zawieszenie i opony, po aerodynamikę.
Zmiany dotyczą też nawierzchni tras, np. na znaczeniu zyskało stopniowe gromadzenie się na asfalcie drobin gumy. Pokryte nimi tory jazdy będą teraz cechowały się jeszcze lepszą przyczepnością (chyba że spadnie deszcz – wtedy nastąpi odwrotne zjawisko; podobnie rzecz ma się z tarką).
Do tego dochodzi darmowa zawartość w postaci samochodów, których jest od 2 do 5 – zależnie od tego, jak liczyć. W grze wydzielono dodatkową kategorię z odświeżonymi topowymi prototypami – P1 Gen2 – gdzie znajdziemy dwa zupełnie nowe bolidy: Sigmę P1 G5 i MetalMoro AJR Gen2. Ten drugi występuje przy tym w trzech odmianach (z różnymi silnikami), a towarzyszy im „zdublowana” Ginetta G58 (na pierwszy rzut oka taka sama jak egzemplarz z dotychczasowej kategorii P1 Gen1).
Do tego dochodzi tona innych zmian, z których najważniejsze wymieniałem w poprzedniej wiadomości – pełną listę od dewelopera znajdziecie zaś tutaj. A gdybyście chcieli poznać więcej (znacznie więcej…) technicznych detali dotyczących fizyki w grze, zajrzyjcie do artykułu na Steamie. Twórcy dokładnie omówili i zaprezentowali w nim proces grzebania w „trzewiach” samochodów.
