Asystent prezesa Gearbox ukradł miliony dolarów
Randy Pitchford, prezes studia Gearbox, padł ofiarą oszustwa. Jego były asystent wydał łącznie ponad 3 miliony dolarów z konta pracodawcy.
Jak powszechnie wiadomo, na świecie nie brakuje oszustów. O prawdziwości tych słów przekonał się przewodzący studiu Gearbox Software Randy Pitchford, który oskarżył byłego pracownika o kradzież ponad 3 milionów dolarów. Całą historię opisała amerykańska gazeta Dallas News. Wszystko zaczęło się w 2014 roku, kiedy to projektant John Wright Martin został osobistym asystentem prezesa, z pensją 45 tysięcy dolarów. To spora suma, ale dla Martina okazała się niewystarczająca. Rozwiązaniem okazało się… skorzystanie z konta pracodawcy do robienia osobistych zakupów. W ten sposób Martin kupował m.in. biżuterię, elektronikę, luksusowe ubrania i bilety lotnicze, a nawet opłacał wypożyczenia filmów z Amazona. Ba, w pewnym momencie zakupił dom o wartości 591 tysięcy dolarów. Przy okazji przelał dziesiątki tysięcy dolarów na cele dobroczynne.
Prezes Gearbox pozostawał nieświadomy oszustwa jeszcze po odejściu Martina we wrześniu 2016 roku. Dopiero pod koniec roku zorientował się, że nie ma pieniędzy na wypłacenie pensji pracownikom. Rozpoczęte dochodzenie poskutkowało wystosowaniem w marcu 2017 roku żądania zwrotu 780 tysięcy dolarów przez Martina. Ten wystawił czek na 591 tysięcy dolarów, obiecując przesłanie reszty sumy w przyszłości. Szkopuł w tym, że był to czek bez pokrycia, a w kolejnych miesiącach Pitchford zaczął odkrywać kolejne wydatki byłego asystenta, składające się na kwotę ponad 3 milionów dolarów. Co więcej, w międzyczasie pojawiły się zeznania innych osób, również oszukanych przez Martina. Jeden z jego znajomych pożyczył mu pieniądze oraz BMW, by pomóc mu w spłaceniu długów. Parę miesięcy później otrzymał telefon od komorników informujący o przejęciu samochodu w związku z niewywiązaniem się ze spłat.
Na szczęście sprawa nie miała wpływu na kondycję finansową Gearbox – oszust nie był formalnie pracownikiem firmy i nie miał dostępu do finansów studia. Sam Martin zniknął i nie stawił się na przesłuchanie pod koniec sierpnia. W efekcie sąd wydał nakaz aresztowania, a policja rozpoczęła poszukiwania. Wciąż też przybywa kolejnych odkryć o oszustwach, których dokonał były asystent prezesa studia Gearbox.