autor: Radosław Kowalczyk
Ubisoft w formie - cenzura pomników w Discovery Tour
Nowy tryb o nazwie Discovery Tour w grze Assassin's Creed: Origins spotkał się z sympatią graczy. Jednak kilka dni po premierze wywołał również kontrowersje związane z ocenzurowaniem nagości pomników.
Od Aleksandrii przez Memfis i Krokodylopolis aż po Cyrenę. Starożytny Egipt przedstawiony w Assassin’s Creed: Origins zachwyca swoją architekturą i mieszkańcami, wiernie oddając czasy starożytnego Egiptu będącego pod wpływem kultury greckiej oraz rzymskiej. Liczne sceny z życia codziennego, takie jak prace kapłanów przy mumifikacji ciał zmarłych, żeglujący po Nilu rybacy czy robotnicy przeciągający ogromne kamienne bloki pozwoliły graczom wczuć się w rolę mieszkańca tych krain. Nic zatem dziwnego, że producent gry, firma Ubisoft, od początku planowała zaimplementować w swoim tytule tryb edukacyjny, umożliwiający poznanie tego starożytnego państwa. Darmowa (dla posiadaczy gry) aktualizacja o nazwie Discovery Tour (dostępna również jako osobny, płatny program, niestety bez wsparcia dla języka polskiego) miała swoją premierę kilka dni temu i już wzbudziła kontrowersje. Okazuje się bowiem, że większość nagich pomników znajdujących się w grze została ocenzurowana.
Wybiórcza cenzura
Cała ta cenzura jest o tyle dziwna, że dotyczy głównie nagich posągów licznie rozmieszczonych w grze. Muszelkami zasłonięto więc kobiece sutki oraz męskie genitalia, ale już malunki, freski czy płaskorzeźby (w większości) pozostały nienaruszone. Wygląda to trochę dziwnie w programie, którego przeznaczeniem jest edukacja, tymczasem ważny aspekt kultury i sztuki ówczesnych czasów, jakim było nagie ciało ludzkie, został w pewien sposób sfałszowany.
Jak podaje serwis Kotaku, Ubisoft zdecydował się na ten krok we współpracy z nauczycielami i wykładowcami akademickimi, mając na uwadze nie tylko różnorodność wiekową odbiorców, ale także różne kraje i kultury, do jakich trafił tytuł. Brzmi to rzecz jasna logicznie, zważywszy na fakt, że przecież jest wiele państw na świecie, które mają zgoła odmienne od zachodniego oraz bardzo konserwatywne podejście do negliżu. Wystarczy przypomnieć sprawę belgijskiej modelki Marisy Papen, która w ubiegłym roku została aresztowana za robienie sobie nagich zdjęć na tle egipskich piramid. Głównym zarzutem wobec niej był brak szacunku dla kultury egipskiej, gdzie nagość obecnie nie jest kojarzona ze sztuką, a pornografią. Na jej szczęście została zwolniona z aresztu po kilkunastu godzinach.
Wywiad na tle nagich sutków
Nasuwa się jednak inne pytanie: dlaczego zdecydowano się na cenzurę bez rozgraniczenia dla konkretnych regionów? Oczywiście zrozumiałym jest fakt, że w tych bardziej konserwatywnych społecznościach takie rozwiązanie jest nie tylko okazaniem szacunku, ale i zastosowaniem się zapewne do wymogów prawnych poszczególnych krajów. Jednak ciężko zrozumieć, dlaczego pod cenzurę podpięto każdy region bez wyjątku, kiedy na Zachodzie podejście do tematu nagości jest znacznie luźniejsze?
Ze względu na różnorodny wiek odbiorców również na Zachodzie można sądzić, że ukrycie nagości ma jakieś tam uzasadnienie (tym bardziej że w przeciwieństwie do samego Discovery Tour, Assassin’s Creed: Origins ma ograniczenie wiekowe PEGI 18), jednak jak już wspomnieliśmy, cenzura zastosowana została wybiórczo i nie dotyczy każdej nagości obecnej w grze. A jeżeli już o młodszych odbiorcach mowa, to nie zakryto również drastycznych elementów otoczenia, takich jak pourywane kończyny czy rozpłatane ciała przygotowane do mumifikacji, co jest pewną niekonsekwencją w działaniach Ubisoftu. Być może firma chciała uniknąć ewentualnych pretensji ze strony różnorakich organizacji społecznych walczących o tak zwane „dobre obyczaje”? Przecież nadal zdarzają się dziwne historie związane z nagością. Jak przytacza serwis Kotatku, w USA znana jest historia pewnego prawnika, Johna Ashcrofta, który wydał tysiące dolarów na zakrycie negliżu męskiej statui Ducha Sprawiedliwości, stojącej w budynku amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości. Ponoć czuł się poirytowany faktem, że często był fotografowany na tle nagich sutków rzeźby. Mimo wszystko szkoda, że przez strach Ubisoftu, edukacyjny Discovery Tour trochę traci na swojej edukacyjności, wszak chyba nie ma nic złego w podziwianiu piękna starożytnej sztuki takiej, jaką była, nawet jeśli to piękno wirtualne.
Discovery Tour by Assassin’s Creed: Ancient Egypt miało swoją premierę 20 lutego. Posiadacze AC: Origins otrzymali go w ramach darmowej aktualizacji, wszyscy pozostali zainteresowani mogą zakupić program osobno w cenie ok 80 zł. Niestety Discovery Tour nie obsługuje języka polskiego.
- Oficjalna strona Assassin’s Creed: Origins
- Kompendium wiedzy o AC: Origins zaktualizowane o Disccovery Tour