Kontrowersyjna metoda poruszania się na razie nie zniknie z Apex Legends
Respawn ogłosił, że usunięcie tap-strafingu z Apex Legends nastąpi później niż zakładano. Powodem tej decyzji jest chęć dokładniejszego sprawdzenia, jak kasacja techniki wpłynie na mechanikę ruchu.
Na początku września studio Respawn ogłosiło, że z Apex Legends usunięta zostanie technika tap-strafingu. Miało to nastąpić w aktualizacji 10.1. Teraz jednak poinformowano, że plany uległy zmianie i „kasacja” nastąpi później, niż zakładano.
Deweloperzy donieśli o swojej decyzji za pomocą Twittera. Jako powód podano chęć dokładnego upewnienia się, że usunięcie tap-strafingu nie wpłynie negatywnie na całą mechanikę ruchu w Apex Legends. Można więc stwierdzić, że twórcy nie planują się wycofać ze swoich zapowiedzi i technika ta prędzej czy później zniknie z gry.
Warto przypomnieć, że tap-strafing to zaawansowana technika ruchu. Umożliwia ona wykonywanie gwałtownych manewrów przy pomocy klawiatury i myszy, dzięki czemu osoby grające na PC mogą zyskać przewagę w czasie meczów. Wieść o planach twórców podzieliła społeczność. Część z nich uznała je za sprawiedliwe, pozostali natomiast zinterpretowali je jako faworyzowanie użytkowników padów.