American McGee, twórca Alice, został „emocjonalnie zniszczony" przez EA; nie daje fanom nadziei [Aktualizacja]
Anulowane Alice Asylum nigdy nie powstanie. Przynajmniej nie z udziałem Americana McGee, ale twórca dał o zrozumienia, że firma Electronic Arts nie jest zainteresowania dalszym rozwojem serii.
Aktualizacja
Z uwagi na niezrozumienie przekazu w niektórych anglojęzycznych mediach (w poście znajdziecie nawiązanie do artykułu opublikowanego w serwisie gamesradar.com), American McGee wydał na Twitterze dodatkowe oświadczenie:
Ten clickbaitowy, celowo przeinaczający rzeczywistość nagłówek jest jednym z powodów, dla których odczuwam prawdziwą ulgę, zostawiając za sobą branżę gier, jej media i dużą część gamingowej publiki.
Po co w ogóle pisać taki artykuł, jeśli nie wiesz, że jestem „on”, a nie „oni”? Nie jestem studiem deweloperskim. Jestem osobą, a moja emocjonalna reakcja na odpowiedź EA na propozycję nie ma absolutnie nic wspólnego z prawnymi realiami tworzenia gier (lub jakiegokolwiek IP, wynalazku itp.) podczas zatrudnienia w korporacji. Nie mogę „tknąć tej marki”, ponieważ nie należy ona do mnie. Należy do EA i to od momentu, gdy po raz pierwszy je wymyśliłem, będąc ich pracownikiem.
Moja decyzja o wycofaniu się z gier została podjęta na długo przed uzyskanie odpowiedzi od EA. Wiedziałem, że jeśli powiedzą „tak”, to w jakiejś formie zajmę się tworzeniem gry. Ale już wtedy, gdy składaliśmy ofertę EA, mówiłem im, że moje bezpośrednie zaangażowanie na co dzień nie jest wymagane (z mojej strony).
Tak czy inaczej, to tylko kolejny przykład na to, jak próba wyprostowania sytuacji może pogarszyć sytuację w niektórych przypadkach.
Na szczęście reakcja prawdziwych fanów na mój materiał wideo (znajdziecie go poniżej, w oryginalnej wiadomości) była w 100% pozytywna i wspierająca. Naprawdę ich za to cenię.
Oryginalna wiadomość (23 października)
Minęło już pół roku od ostatecznego anulowania finalnej części trylogii o Alicji. Niestety, bohaterka nie ma szans na znalezienie nowego domu. American McGee zalecił fanom porzucić nadzieję na powstanie Alice Asylum.
Twórca podzielił się „ostatnimi słowami” odnośnie do projektu w materiale opublikowanym w serwisie YouTube. Filmik możecie obejrzeć poniżej.
Jeśli ograniczyć się do samych faktów dotyczących gry, nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. W skrócie: po analizie rynkowej Electronic Arts odrzuciło propozycję projektu, mimo przygotowania przez McGee pokaźnej „biblii” z pomocą artystów i fanów, którzy wsparli go na Patreonie oraz Kickstarterze. Wydawca nie zgodził się też na sprzedaż marki.
Już w kwietniu twórca dał do zrozumienia, jak bolesna dla niego była ta decyzja. W nowym filmiku McGee stwierdził wręcz, że odrzucenie nowej „Alicji” przez EA „zniszczyło go emocjonalnie”. Od wielu lat Amerykanin próbował urzeczywistnić projekt, który ostatecznie miał być zwieńczeniem serii, angażując w to rzeszę osób, i jest szczerze przekonany, że jego wizja była możliwa do zrealizowania:
Odrzucenie naszej propozycji [stworzenia Alice: Asylum – przyp. red.] zniszczyło mnie emocjonalnie. Nie tylko dlatego, że zainwestowaliśmy w nią tak wiele – i jako społeczność, i jako twórcy – ale także dlatego, że czułem, iż przedstawiała ona wizję czegoś, co było nie tylko osiągalne, ale też byłoby całkiem piękne, gdyby pozwolono nam ją zrealizować.
Twórca odniósł się też do jednej z propozycji zawiedzonych fanów: stworzenia duchowego spadkobiercy, choćby jako zupełnie nowej interpretacji Alicji w Krainie Czarów. Nie jest to możliwe z uwagi na skomplikowaną sytuację z prawami autorskimi, w efekcie – jak to ujął sam zainteresowany – McGee nie może stworzyć projektu „podobnego do lub opartego na Alicji w Krainie Czarów do końca swojego życia”.
Projektant zalecił fanom, by „dali sobie spokój” z „Alicją”. A jeśli mają jakieś uwagi, niech kierują je do Electronic Arts. Twórca nie ma już żadnego wpływu na przyszłość serii, na której – jak uważa – firma postawiła krzyżyk i nie chce, by kontynuował ją „ani on, ani ktokolwiek inny”. Najwyraźniej przekaz nie dotarł do wszystkich fanów.