Akcja Cyberpunk Orion może zostać przeniesiona daleko poza granice Night City
Scenarzystka CD Projekt RED, Magdalena Zych, ujawniła, że kontynuacja Cyberpunka wcale nie musi być „przyspawana” do Night City, ponieważ historia może rozwijać się „wszędzie tam, gdzie rozwija się uberkapitalizm”.
Night City w Cyberpunk 2077 odwiedziły miliony graczy. Nie będzie też przesadą, jeśli napiszemy, że fikcyjne neonowe miasto, w którym rozgrywa się akcja gry, było jednym z głównych bohaterów produkcji studia CD Projekt RED. Czy pełna niebezpieczeństw, futurystyczna metropolia będzie również miejscem akcji drugiej części serii? Niekoniecznie.
W wywiadzie udzielonym redakcji serwisu GamingBolt jedna ze scenarzystek w CD Projekt RED, Magdalena Zych, zasugerowała, że Night City w Project Orion – bo tak brzmi nazwa kodowa kontynuacji Cyberpunka 2077 – wcale nie musi być miejscem wydarzeń. Według deweloperki marka Cyberpunk reprezentuje nadrzędną ideę i nie jest ściśle związana z konkretną lokalizacją.
Jak powiedział [twórca gry fabularnej Cyberpunk 2020 – dop. red.] Mike Pondsmith, cyberpunk jako gatunek jest swego rodzaju ostrzeżeniem przed tym, co może się stać, jeśli nie będziemy ostrożni jako gatunek. To nie jest taki abstrakcyjny pomysł science fiction. Myślę, że historie takie jak ta mogą wydarzyć się wszędzie tam, gdzie rozwija się uberkapitalizm i powoduje upadek społeczeństw. Night City to po prostu miejsce jak każde inne miasto, prawdziwe lub wyimaginowane – wyjaśniła.
Czy słowa Magdaleny Zych są faktyczną zapowiedzią wielkiej zmiany, czy może tylko luźną dywagacją? Trudno nie odnieść wrażenia, że wypowiedź scenarzystki nie była przypadkowa. Należy mieć jednak na uwadze, że Project Orion wciąż znajduje się na dość wczesnym etapie produkcji, dlatego na bardziej konkretne szczegóły prawdopodobnie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Wiemy jednak, że CD Projekt RED zamierza w przypadku tej serii pójść ścieżką wytyczoną przez cykl o przygodach Geralta. Poza tym studio ściśle współpracuje z firmą Epic Games.