

Najciekawsze materiały do: Final Fantasy XVI

Final Fantasy XVI - FFXVIFix v.0.8.5
modrozmiar pliku: 637,8 KB
FFXVIFix to mod do Final Fantasy XVI (na razie można go wykorzystać w demie gry), którego autorem jest Lyall. Jeśli mod przypadnie Ci do gustu to warto rozważyć wsparcie jego twórcy za pośrednictwem serwisów Patreon lub Ko-Fi.

Recenzja Final Fantasy XVI - moja ostateczna fantazja o grze wideo
recenzja gry21 czerwca 2023
Światowa premiera 22 czerwca 2023. Już na etapie przedpremierowego pokazu Final Fantasy XVI zdążyło mnie zachwycić. Usłyszałem wtedy, że w zasadzie to nic jeszcze nie widziałem, i choć trudno było mi w to uwierzyć – była to prawda.

Budżety gier rosną w szaleńczym tempie. Ta grafika z monumentalnego raportu o stanie branży świetnie to pokazuje
wiadomość24 stycznia 2025
Raport grupy Epyllion pokazał, w jak szalonym tempie rosły koszty produkcji popularnych serii gier w ostatnich kilkunastu latach.

Niska cena Final Fantasy XVI na Steam pociągnęła za sobą trwałą obniżkę w PS Store
wiadomość30 września 2024
Cena standardowej edycji Final Fantasy XVI w PS Store została permanentnie obniżona. W ten sposób twórcy chcą przyciągnąć graczy również do Edycji kompletnej dobrze ocenianego RPG-a.

Premiera Final Fantasy XVI na PC. Producent gry prosi graczy o pohamowanie się z „obraźliwymi lub nieodpowiednimi” modami
wiadomość17 września 2024
Naoki „Yoshi-P” Yoshida dał do zrozumienia, że „obraźliwe lub niestosowne” mody nie są czymś, co chcą zobaczyć twórcy Final Fantasy XVI po dzisiejszym debiucie gry na PC.
- Premiera Final Fantasy XVI na PC za niecały miesiąc, demo już dostępne. Gra ma zaskakująco niską cenę i niskie wymagania sprzętowe 2024.08.19
- Obok Final Fantasy XVI: The Rising Tide wyjdzie spora aktualizacja. Premiera RPG na PC ma nastąpić „wkrótce”, niewykluczone wersja na Xboxa 2024.03.23
- Final Fantasy XVI na PC jest w ostatniej fazie optymalizacji. Znakomite RPG otrzyma demo przed premierą 2024.03.11
- Dysk SSD dla Final Fantasy XVI na PC będzie koniecznością, twierdzi Naoki Yoshida 2023.12.11
- Final Fantasy XVI dostanie dwa dodatki, w tym jeden już dzisiaj 2023.12.08
- Final Fantasy XVI to dla mnie wzorowy przykład kinowego doświadczenia 2023.11.21
- Błyskawiczny spadek wartości Square Enix, premiera Final Fantasy XVI punktem zapalnym 2023.09.13

Final Fantasy XVI - Mystic Quest Remastered (Freeware Game) v.2.0.6
grarozmiar pliku: 842,7 MB
Mystic Quest Remastered to darmowa gra, której autorem jest Jake Jackson

Szczęśliwa trzynastka - najlepsze gry 2023 roku według redakcji GRYOnline.pl
artykuł14 stycznia 2024
Czas na dobre zamknąć podsumowania minionych dwunastu miesięcy - oto przed Wami trzynaście najlepszych gier 2023 roku wybranych przez redakcję GRYOnline.pl. Jedziemy!
Fabuła, grafika, reżyseria i wizualia walk 10/10. Minusy to:
-zadania poboczne, których na szczęście nie ma za wiele i ich warstwa fabularna też trzyma poziom, ale sprowadzają się do powtarzania tych samych czynności(przynieś, zabij)
-po opanowaniu swoich ulubionych skilli trochę montonna walka polegająca na ich rotacji, choć jak komuś się chce może sobie urozmaicać eksperymentując
-poziom trudności za łatwy nawet w trybie akcji, tylko raz zginąłem w całej grze i to przy opcjonalnym bossie
-polskie tłumaczenie to dno i metr mułu
Cala reszta mi się mega podobała. Historia potrafi chwytać za gardło momentami. Walki eikonów to radocha dla oczu i zbieranie szczeny z podłogi - co tam się nie dzieje. Finala w finalu też jest sporo, bo wiele motywów łączących te gry jest zachowanych - smaczków jest naprawdę dużo, choć mojego ulubionego tonberrego nie spotkałem. No po prostu gra cudo i polecam każdemu fanowi epickich walk. Powinni wydać jak najszybciej na pozostałe platformy, bo szkoda ograniczać zasięgi do takiej perełki.

Bardzo dobra gra pod warunkiem ze pomijamy calkowicie zadania poboczne, moze oprocz tego ktore pozwala odblokowac chocobo zeby szybciej przemieszczac sie po korytarzach.
Reszta jest OK: ciekawa historia, spektakularne walki z bossami, ataki specjalne pozwalaja dosc szybko eliminowac slabszych wrogow i warto z nimi eksperymentowac. Przydalby sie dodatkowy wyzszy poziom trudnosci ale w sumie nie brakowalo mi go tak bardzo bo przejscie zajelo mi i tak 37h
Epickie walki z bossami i nic poza tym. Questy poboczne jak w grze mmo. Walka nie ma podjazdu do devil my cry 5. Poziom trudnosci to smiech na sali, oprocz ostatniego aktu. Naciagane 7/10
Bardzo pozytywne recenzje, i bardzo duże rozczarowanie. Gra ma swoje momenty, ładne cut-scenki, fabuła jest poniekąd ciekawa. Właśnie poniekąd bo pomysły wyjściowe są może i ciekawe, tak czym dalej tym historia robi się coraz bardziej rozleczona, nudna, wtórna, w większości robi to samo
spoiler start
3/4 fabuły głównej to podróżowanie od kryształu do kryształu i niszczenie go, które zawsze są niewystarczająco pilnowane pomimo tego, że wszyscy wiedzą, że Clive je niszczy po kolei
spoiler stop
Fakt, jest chociaż trochę ciekawych postaci pobocznych. Całość tworzy też nijakie wrażenie przez pomieszanie brutalnego świata, z jakąś dziecięcą wręcz infatylnością.
Wątki z tymi naznaczonymi to zwykle mdła paplanina na jedno kopyto, która ciągnie się przez całą grę.
Zadania poboczne w większości słabe.
Gameplay też zawodzi, szczególnie walki ze zwykłymi przeciwnikami, którzy są gąbkami na pociski.
Historia tego świata, jest ogólnie ciekawie rozpisana i rozbudowana, są różne królestwa, konflikty etc. Tylko co z tego skoro, kiedy przychodzi co do czego to te piękne, epickie miasta okazują się wąskimi tunelowi planszami do siekania. Ładnie rozpisana na papierze wydmuszka.
I na koniec te owiane sławą starcia z bossami. Fakt, są niezłe. Ale po tych peanach pochwalnych, byłem jednak trochę rozczarowany. Wyobrażałem sobie nie wiadomo, co, a w efekcie mamy ładne wyreżyserowane, ale nie wiele więcej starcia.
Walcząc Eikonem, destrukcja otoczenia żadna, w sumie puste i sterylne areny, brak epickich walk w których zmiatamy/ depczemy konwencjonalnych przeciwników, fizyka naszego eikona żadna rusza się i porusza jak pacynka.
Ogólnie rzecz biorąc jestem srogo zdziwiony, że w gra w której bardzo dużo rzeczy nie gra otrzymała tak dobre recenzje. Niektóre ocierające się o jakiś zachwyt.
Jest to mój pierwszy Finał Fantasy z racji tego że poprzednie były po angielsku a ja ten język znam średnio więc nie chciałem sobie psuć grania. Więc moja ocena będzie się tyczyć tylko tej części bez porównania do poprzednich. Przejdę od razu do moich najbardziej pozytywnych odczuć. Pierwsze sprawa świetni i wyraziści bohaterowie, dalej to dialogi, łączenie z wulgarnym językiem bez cenzury. Następnie walka, praca kamery, mimika twarzy, emocje, dźwięk, muzyka, japoński styl mimo że pod zachód ale coś przemycał w sobie pod płaszczykiem tej nutki azjatyckiego dziwadła. No i te Epickie walki z bossami w czasie których moja japa nie raz się otwierała mimo woli i mówiła "What the F**" co tu się wyprawia. Tylko japończycy mogą mieć takie chore pomysły no i tu przechodząc do fabuły to jest ona po prostu dla mnie fantastyczna. Możecie sobie myśleć co ten gość pisze przecież to jakieś g**o zrobili a nie fabułe ale ja to widzę tak jak pisałem jako niedzielny zachodni gracz a nie fan Finala. To była jedyna gra po której ukończeniu miałem ochotę zamówić sobie figurkę Cliver Rosfielda i postawić go na biurku. Na razie odciągnęła mnie od tego cena i brak dostępności. Teraz kilka wad. Przede wszystkim to nierówna grafika, w niektórych momentach gra wygladała naprawdę biednie, mało detali, miejscówki jak z Xbox 360 by później podczas walk zrobić nam wodotryski efektów. Zadania poboczne w takim tytule i zrobione w takiej jakości jakby na doczepkę, lepiej jakby ich nie było. Poziom trudności trochę za łatwy. Niektórzy przeciwnicy jak te kraby to jak z gier dla dzieci. Chciałoby się trochę mroczniejszych przeciwników drugoplanowych. No i pewnie jeszcze coś by się znalazło ale kończę z tymi wywodami. Na pewno jest to tytuł który na długo zapamiętam i dla mnie kandydat na grę tego roku a pisze to świeżo po ukończeniu Alana Wake 2 i tuż przed zaczęciem Spidermana 2.

Ta gra spokojnie nakłada czapkę na poprzednie, współczesne finale. Wkurza tylko to, że nie będzie kontynuacji.

Odsłona zdecydowanie lepsza w porównaniu do FF VII remake, które było nudne i przestarzałe.
Gra została ostro ocenzurowana, niestety żyjemy w chorych czasach i ciężko jest doświadczyć w pełni oryginalną wizję twórców.
Gra wywołała we mnie chwilami bardzo mieszane uczucia. Ograłem demo i pomyślałem sobie ale to będzie epicka gra, kupiłem preorder ale w połowie zostałem zalany nudnymi questami pobocznymi, stylem prowadzenia gry(ciągłe okienka za walki, za każdy quest), rozwlekaniem fabuły no i z czasem walka zaczęła nudzić(na szczęście urozmaicałem to sobie mieszaniem umiejętności i grałem przez całą grę różnymi zestawami). Z innych niezależnych powodów musiałem zrobić podczas przechodzenia 2 dłuższe pauzy z grą i o dziwo po pierwszej nie bardzo chciałem do gry wracać ale z nią jest tak że trzeba grać ciągiem żeby się wkręcić. Skończyło się tym, że zrobiłem WSZYSTKIE sidequesty, ubiłem wszystkie potwory z tablicy i zrobiłem właściwie chyba wszystko co w grze się dało zrobić a przynajmniej mam takie wrażenie. Gra intrygowała, poruszono tam sporo wątków i można to nazwać trochę filmem interaktywnym z epickimi walkami. Skopano niestety questy poboczne które w większości to takie mmo dziadostwo poleć tu ubij moba 3 roślinki ale jest też seria questów pobocznych powiązana z postaciami pobocznymi- drugoplanowymi które warto zrobić. One się odblokują stopniowo wraz z postępami fabuły i co nieco pomaga to w budowaniu relacji z postaciami więc to nie jest tak że nie warto robić pobocznych tylko pchać fabułę, trzeba zwrócić uwagę na misje poboczne zlecane w kryjówce bo te są najlepsze. W grze poza side questami nie podoba mi się konstrukcja zadań(ciągłe okienka po każdym starciu czy ukończeniu nawet 1 krótkiej misji), trochę mała różnorodność przeciwników poza tym świat jest dość duży ale bardzo pusty - uroki słabo zrobionego openworlda, kolejny minus to spartolony crafting i cały ekosystem gry a także przedmioty z bonusami(większość albo wydłuża działanie czaru o pare sekund albo skraca jego czas odnowienia). Ekosystem polega na tym że mamy kupę gili i możemy za nie najwyżej dokupić soundtrack - poszli na łatwiznę tak samo jak np. animacje podczas dialogów gdzie często podczas przekazywania przedmiotu innemu npc jest zoom na łokieć Clive`a bo nie ma żadnych animacji ewentualnie robią czarne tło żeby coś pominąć bo nie przygotowali pod daną cutscenke animacji więc działa to na zasadzie a teraz zrobimy fikołka ale nie przygotowaliśmy pod to animacji więc dajemy czarne tło i gracz ma sobie wyobrazić. Walka jest minusem i plusem, w grze mamy dużo bitki i powiedzmy że w połowie gry zaczyna się robić troche nudno ja omijałem większość potworów i skończyłem grę z 49 lvlem, wraz z progresem gry mamy nowe eikony ale mimo wszystko robi się dość wtórnie i walka z czasem zaczyna męczyć. Przejdźmy do plusów niewątpliwie jest nimi fabuła która intryguje, do końca nie wiemy co się stanie na 100% i dla mnie zakończenie było zaskoczeniem
spoiler start
Poruszyło mnie to, że Clive, Joshua i Dion oddali życie za nowy lepszy świat bez spuścizny Ultimy, myślałem że chociaż Clive przeżyje a tutaj załatwili bez mydła trójkę bohaterów, gra mnie mocno wzruszyła liczyłem trochę na happy ending, w pewnym momencie myślałem że Clive wskrzesi chociaż brata mocą Feniksa i jakoś to będzie ale ostro polecieli z zakończeniem do tego ta Jill na końcu.. miałem sprzedać tą grę bo raczej nie prędko będę ją ogrywał drugi raz ale ta końcówka tak uderzyła że chyba sobie to już zostawie na kiedyś do przejścia jeszcze raz.
spoiler stop
Muzyka jest świetna znawcą nie jestem ale mi się podobała więc +, walka tak jak pisałem jest widowiskowa(zwłaszcza bitwy eikonów) i można robić niezłe combosy ale z czasem zaczyna nudzić, design postaci i grafika na + gra jest bardzo ładna i nie ma co się przyczepiać. Wykreowane postacie główne są żywe, mają charakter i nie są kukłami jak np w Elex czy Hogwarts Legacy tutaj pod tym kątem grze bliżej do wiedźmina. Grę polecam warto przejść bo momentami mamy tam niezły rollercoaster i chyba dawno nie grałem w coś co miało tak wiele badass momentów(z ostatnich gier to kojarzę God of Wara i np walki Kratosa z Baldurem). Raz chciałem dać grze 8.0 raz 9.0 ale ma swoje bolączki i myślę że 8.5 będzie w sam raz. Jak szukasz ładnej gry z fajnymi postaciami i bossfightami oraz wciągającą fabułą która jest trochę filmem interaktywnym to się nie zawiedziesz.

Poniżej oczekiwań. Plusem zdecydowanie jest fabuła i gra aktorska. Fabuła trochę rozciągnięta, kilka nieścisłości, ale na tle reszty błyszczy.
Walka bardzo uproszczona, nudna, zwykle ataki ledwo zadają obrażenia, specjalne mają cooldown nawet ponad dwie minuty plus czasami zasłaniają całe pole walki i nie wiadomo co się dzieje. Masakra, nienawidzę tego typu walki. Potyczki między Iconami to głównie qte, wyglądają świetnie (jak wiadomo co się dzieje).
Side questy super nuda, poza może kilkoma wnoszącymi nowe info do relacji między głównymi bohaterami (nie wydaje się by jednak miało to jakikolwiek wpływ na główny wątek).
Świat pusty, jak nie ma ikonki questa to nie warto eksplorować. W xenoblade na Switch dużo lepiej się prezentował.
Technicznie raczej słabo, animacja tnie, częste spadki rozdzielczości tak, że widać pixele. Problemy z kalibracją HDR - mało opcji w grze - bardzo ciemny obraz na TV który potrafi 1500 nitów wyciągnąć.
Ani to RPG, ani porządne action. Jest parę elementów które trzymają przy grze, ale ogólnie zawód. Polecam, ale tylko główny wątek i w dużej przecenie.

Bardzo długo zastanawiałem się nad oceną i obiektywnie to gra jest na mocne 8.0 ale, że po kilku dniach dalej myślę o tych bohaterach i zakończeniu to nie może być inaczej. Fabularnie gra jest absolutnym sztosem. Dawno nie wkręciłem się tak mocno w świat, bohaterów i wszelakie historie. Wessało mnie na 48h i ani przez chwilę nie czułem momentu znużenia. Relacje między bohaterami są rewelacyjnie napisane. Wszystko jest budowane powoli i zadbali o każdy detal. Misje poboczne to jest syf, fakt. Ale nie przeszkodziło mi to aby je sobie zrobić. Większość zadań to jak w jakimś MMO, ale można było znaleźć parę perełek, które poszerzały relacje z bohaterami czy wiedzę o świecie.
Przerywniki filmowe to majstersztyk i nic więcej nie trzeba dodawać. Dla mnie to był pierwszy w historii Final Fantasy, a nawet więcej bo pierwszy ukończony jRPG i sam jestem w szoku jak mi siadło. Mam ochotę spróbować FF7 Intergrade, ale nie wiem na ile mi wejdzie. Jednak FF16 był bardziej europejski dzięki czemu bardziej przystępny dla mnie - osoby, która nie lubi przesadnie japońskiej stylistyki i budowy gry.
Ale zapewne się skuszę bo zaczęło mnie ciągnąć do uniwersum.
Fabuła sztos, walki z bossami sztos, cała reszta średnia. Gram w serie FF od 7-ki, rozumiem, że seria musi ewoluować, jednak moim zdaniem, ostatnia odsłona to jednak rewolucja. Z gry taktycznej, gdzie trzeba było myśleć, seria poszła całkowicie w zręczność. Jako weteran gier soulslike poziom trudności w FF16 oceniam słabo (nie używałem wbudowanych ułatwień), więc ten kierunek dla mnie niezrozumiały. Struktura świata jest przestarzała, bo można było spokojnie zrobić otwarty świat i dać mounta, a nie korytarzowe lokacje, gdzie i tak trzeba biegać po kilka minut. Dialogi dno, zadania poboczne jak ze słabego MMO. Jak nie jesteś fanem serii FF odejmij jeden punkt.

Niezła gra z fajną walką i świetną muzyką, ale...
Questy poboczne jak z podrzędnego MMO, przeciętne i nudnawe dialogi poza głównymi momentami, nierówna grafika, brak wzywania w trakcie walk i trochę płytki system, które są dodatkowo bardzo nieczytelne przez ilość efektów cząsteczkowych. I najważniejsze, to akcyjniak, nie RPG!
Nie dałem rade ukończyć po około 25-30h znudziłem się, odpuściłem i sprzedałem. Może zrobię 2 podejście jak wyjdzie na PC (w dobrym promo) - tym razem bez kompromisów wizualnych.
Pokochałem tę serię ze względu na starsze części , gdzie walki były turowe. Grając np w cz 15 ta kompletnie mnie walka w czasie rzeczywistym zniechęciła.
Liczyłem że w tej części też taka znajdę.
To moje drugie doświadczenie z serią FF i ponownie mieszane uczucia.
Plusy:
+ Epickie sceny walki w przerywnikach filmowych.
+ Ciekawe intrygi zawarte w fabule.
+ System odblokowywania i rozwoju kolejnych "mocy" w walce.
+ Pierwsza połowa gry.
Minusy:
- Druga połowa gry.
- Dla mnie zbyt długa, przez co straciła swoje tempo.
- Nudny niby otwarty świat. Nie zachęca do eksploracji i aktywności pobocznych.
- Podstawowy system walki to nudny slasher typu im szybciej klikasz tym lepiej.
Jak ktoś lubi dłuższe japońskie gry to warto spróbować.

Demo ma spore problemy ze zmienną częstotliwością odświeżania vrr. Mi pomogło ustawienie odświeżania na 120 hz, limitu klatek na 60 oraz włączenie vsync. Każda inna konfiguracja powodowała migotanie ekranu.

Czy na RTX 3070 i5 13400f i 32 gb ram gra będzie chodzić ultra detale w 1440p. Bo w zalecanych jest rtx 2080

Swego czasu ograłem na konsoli ale ten nieszczęsny blur skutecznie mnie zniechęcał. Zostawiłem w połowie i teraz chętnie wrócę na PC.


Wymagania, jak zwykle, nie pokrywają się z rzeczywistością. Do płynnego grania w 1080p na medium, potrzebny RTX 4070.
https://www.ppe.pl/news/352338/final-fantasy-16-potrafi-wymeczyc-pc-ponad-90-graczy-na-steam-nie-wlaczy-gry-w-natywnym-1080p-i-60-fps.html

Odkąd zrobili drużynę z samych chłopaczków w XV, mam awersję do nowości z tej serii.
Bardzo przeciętna ta gra. Właściwie od FF6 nie widać postępu w fabule. Te same samozwancze ratowanie świata i rozmowy przesiąknięte intencjami dobra, szlachetności i sprawiedliwości. Po czasie tego pitolenia zacząłem przewijać niektóre przerywniki filmowe. Gra jest też MEGA łatwa. Właściwie walki to gąbka vs gąbka bo odziwo HP nie poszczędzili wrogom i my też nie możemy właściwie zginąć. Co zniechęca do jakiegokolwiek rozwoju postaci, bo po co jak i tak wygrywamy starcia spamując przypakowe przyciski. Najbardziej opóźniony, rzucany czar przez 2min, z bardzo widocznymi brzegami aoe który powinien każdy móc ominąć zadaje może 1/3 pasku zdrowia jak w niego wejdziemy. Co prowadzi też do kuriozalnych cutscenek, ubijamy bosa bez żadnego problemu, a nagle przerywnik filmowy jak to ciężka walka i ledwo z nim wygrywamy. Stan techniczny jest fatalny, gra wygląda bardzo przeciętnie a wymagania z kosmosu. Przecież to korytarzówka, jak może to tak źle chodzić. Fakt że tekstury są ładne.
Chodź nie lubie zamkniętych lokacji , prostolinijności jak i nie wyobrażam sobie FF z walka w czasie rzeczywistym to ta część naprawdę mnie urzekła.
Fabuła jest wciągająca i ciekawa. Nigdy nie sądziłem że polubie przerywniki filmowe między rozgrywka.
Piękna grafika gram na full settings wygląda fajnie.
Minus to levelowanie z postaciami napotkanymi że nie widzę w tym sensu.
Słabe questy poboczne , w sumie w całe ich nie robie.
Tak czy siak warto zagrać i jest ciekawie 7/10

Gra jest świetna, jedna z najlepszych w jakie grałem w ostatnim czasie. Co prawda jest to bardziej slasher z elementami RPG niż typowy RPG ale to niczego tej grze nie ujmuje. Świetna kreacja świata, świetne postacie, super fabuła. Momentami wymagająca walka (jak ktoś twierdzi że jest zbyt łatwa niech pościąga pierścienie "w czas" bo z tymi pierścionkami to faktycznie gra jest zbyt łatwa). Jedyne co można ewentualnie w walce poprawić to dodać przeciwnikom odporności na niektóre żywioły żeby jeszcze bardziej ją zróżnicować. Gra pozwala na budowę zróżnicowanych buildów dostosowanych do własnych preferencji i wybór umiejętności ma znaczenie na przebieg walki, czego nie można powiedzieć o wielu innych współczesnych grach. Dla mnie również jest plusem to że gra nie jest pustym sandboxem. Główne misje są liniowe ale gra ma też otwarte czy tam półotwarte przestrzenie gdzie jak ktoś chce może grindować expa i eksplorować w poszukiwaniu skrzyneczek, specjalnych potworów do ubicia czy dodatkowych wyzwań. Misje poboczne są zrobione b. dobrze i co najważniejsze ich wykonywanie ma sens - raz że pozwalają na szybsze levelowanie dwa pozwalają odblokowywać nowy eq i ulepszenia. Z minusów jedynie to że SE powinno trochę popracować nad optymalizacją ale nie są to problemy które uniemożliwiałyby rozgrywkę.
Jestem jednak bardzo zawiedziony wiedziałem, że gra nie ma otwartego świata i że to bardziej slasher tylko co z tego,jak po przejściu 2/3 gry tempo jak i fabuła siada. Dodatkowo występuje też kiepskie zakończenie
Plusy
Ładnie grafika i mimika postaci oprócz chmur które wyglądają jak z przed 20 lat
Fajny klimat
Dobra fabuła z szybkim tempem które później siada, ale jednak
Bardzo dobrze napisana historia jak i postacie
Mamy nawet kompendium wiedzy coś ala wiedźmin gdzie powoli odkrywany opisy postaci, bestiariusz itd.
Niektóre misje poboczne są dobre
Fajne się walczy czy to mieczem czy to eikonem, piękne efekty magii
Świetne cutscenki gra jest bardzo filmowa
Minusy
Większość misji pobocznych jest prostacka, zawsze podczas trwania questy pobocznego musimy kogoś zabić itd. wszystkie są oczywiście strasznie liniowe
Po zabiciu Hugo Kubki gra strasznie siada nie tylko z tempem, ale też z fabułą i narracją która robi się o wiele gorsza
Bezsensownego zakończanie po grze która zajęła mi 70 godzin oczekiwałem kompletnie czegoś innego
Optymalizacja jest kiepska
Gra od połowy robi się nudna przez powtarzalność misji
Całość jest trochę za łatwa ( grałem na poziomie akcji i nie używałem pierścieni na unik itd. )
Napisałem "niby otwarty świat" mając na myśli to, że gra oddaje Nam quasi otwarte lokacje, które mają dać możliwość graczowi swobodnie pobiegać, powalczyć i zrobić misję poboczną.
Witam. Pozwolę sobie na same konkrety. Grafika na poziomie podrasowanego Syrim-a. Nie jest to gra lecz mix - dużo filmików, mało grania. Walki takie jak już ktoś napisał - im szybciej klikasz tym lepiej. Czuję głębokie zażenowanie. Szkoda tylko zużycia dysku przez niepotrzebną instalację.
... gra musi w coś sobie mieć niezależnie od zapatrywań a ta nie ma nic