

Najciekawsze materiały do: Detroit: Become Human

Detroit: Become Human - Detroit Become Human (RTGI) - Sublime's Reshade v.1.0.0
modrozmiar pliku: 61,5 MB
Detroit Become Human (RTGI) - Sublime's Reshade to mod do Detroit: Become Human, którego autorem jest Sublime.

Detroit Become Human - poradnik do gry
poradnik do gry17 maja 2022
Poradnik do Detroit Become Human to rozbudowana solucja, która uwzględnia wybory, alternatywy i konsekwencje podejmowanych decyzji przez gracza. Opis przejścia Detroit zawiera wszystkie ścieżki i schematy historii Connora, Kary i Markusa.

Recenzja gry Detroit: Become Human – Blade Runner dla mas
recenzja gry24 maja 2018
Światowa premiera 25 maja 2018. Opowiedziana w Detroit historia wciąga, angażuje i zapewnia emocje, ale jednocześnie pełna jest schematycznych wątków i unika jakichkolwiek ambitniejszych zagadnień, przez co nie potrafi na dłużej zapaść w pamieć.

Rekordowa obniżka ceny na Steam sprawiła, że cyberpunkowa gra Sony pobiła swój rekord. Detroit: Become Human sprzedało się już w 10 milionach egzemplarzy
wiadomość9 października 2024
W ramach promocji na Steamie w atrakcyjnej cenie dostępna jest gra Detroit: Become Human. To wysoko oceniania, osadzona w cyberpunkowych realiach przygodówka TPP, która sprzedała się już w 10 mln egzemplarzy.

Przez rok grę Detroit: Become Human docenił kolejny milion nabywców
wiadomość21 grudnia 2023
Detroit: Become Human sprzedało się w 9 milionach egzemplarzy, a w samym 2023 roku gra studia Quantic Dream trafiła do miliona graczy.

Detroit jest już dość stare, ale ciągle jare; dalej świetnie się sprzedaje
wiadomość18 stycznia 2023
Prawie 5 lat po premierze Detroit: Become Human wciąż sprzedaje się znakomicie, ku radości studia Quantic Dream.
- Leslie Nielsen idealnie pasuje do Detroit: Become Human, ten montaż bawi Internet 2022.08.19
- Gram drugi raz w Cyberpunka 2077, ta gra nie jest już dla mnie porażką 2022.05.06
- Różnorodność, Równość i Włączenie - to nowy kierunek Quantic Dream 2022.04.28
- Quantic Dream chwali się sprzedażą Detroit: Become Human i odnosi do opóźnienia Star Wars: Eclipse 2022.03.17
- Sony nie zgodziło się na protagonistkę prostytutkę w Detroit: Become Human 2021.09.23
- Autorzy Detroit: Become Human prawdopodobnie tworzą grę z uniwersum Gwiezdnych wojen 2021.09.19
- Detroit: Become Human oficjalnie najlepiej sprzedającą się grą Quantic Dream 2021.07.21

Ósma generacja konsol zrobiła siedem kroków w stronę pecetów
artykuł18 sierpnia 2020
Konsole zmieniają się w pecety? Kończąca się powoli ósma generacja z PS4 i XOne przyniosła nam sporo zaskakujących rozwiązań, które w świecie pecetów są od dawna czymś oczywistym.
Dawno nie grałem tak dobrą grę. Każdy nasz czyn może zmienić bieg wydarzeń, trzeba cały czas zważać na to co wybieramy i robimy. Jak dla mnie super GRA
wow co za gra, cos wspanialego, dopiero teraz ja ogralem, toz to jedna z najlepszych gier w historii, ta sama polka co wiesiek, deus ex human revolution, dying light, pierwszy far cry, czy drugi asasyn
fabula, grafika, fizyka, kazda misje mozna przechodzic na rozne sposoby (jak w hitmanach)
POLECAM


Nie zniosłem rozgrywki, nie jestem w stanie grać w tego typu gry. Jaka by fajna fabuła nie była w mojej opinii nie warto.
Zdecydowany mistrz w swoim gatunku. Mimo tego, że fabuła opiera się na oklepanych schematach, to robi to bardzo dobrze. Graficznie i dźwiękowo to arcydzieło. Zdecydowanie najlepsza produkcja QD.
Jak niby działa ten aktualizujący się schemat przy ponownym rozgrywaniu rozdziałów? Przykład:
spoiler start
w moim pierwszym przejściu, w akcji na wieży telewizyjnej Simon został ranny i schował się na dachu, w następnym rozdziale Connor go znajduje i Simon ginie. Teraz poprawiłem sobie rozdział na wieży, cała ekipa ucieka. W schemacie mam zaznaczoną na niebiesko właśnie tę ścieżkę. Następnie odpalam rozdział Connora... Wszędzie pełno krwi Simona i dalej siedzi skitrany na dachu...
spoiler stop
Czy to oznacza, że muszę poprawić kolejne rozdziały?

Gra wyszła na PC półtora roku temu, zacząłem grać 3miesiące temu i chociaż gra jest bardzo dobra i opowiada świetną historię w którą można się bardzo wczuć to co z tego skoro co chwilę się wyłącza... sprzęt mam nie z najwyższych lotów ale rekomendowane spełniam, zresztą tu nie chodzi o sprzęt tylko gra jest po prostu skopana. Od kilku dni próbuję przejść etap śledztwa w stacji telewizyjnej i dupa, cały czas gra się wywala do pulpitu, po drodze też wiele razy tak miałem ale za drugim czy trzecim razem szło dalej, tutaj utknąłem i nic. Jak można tego nie naprawić w półtora roku od premiery?
A tak w ogóle to sorry, myślałem że jestem w temacie poświęconemu wersji PC...
Dawno mnie gra kusiła ale myślałem że to tylko na PS4, a tutaj proszę PC.
Hmm co o samej grze można powiedzieć. No filmogra. Nie każdy takie coś lubi. Gra skupia się na poruszaniu się postacią od punktu do punktu wciśnięciu interakcji i quick eventach. Raz na jakiś czas jednak w takie coś można pograć/oglądnąć xD
No co bardzo przyjemna fabuła i narracja ale nie bez zgrzytów.
SPOILER:
-Markus totalnie nie rozumiem jego roli mesjasza Androidów. W sensie w porównaniu do wielu innych androidów on był bardzo zadowolony ze swojej roli jako opiekun Carla. Traktował go jak ojca, a Carl traktował go jak syna. Wiadomo później prawdziwy syn Carla wrobił Markusa w to, że to on jest winny jego śmierci no i Markus poszedł na złom. Ale nagle mesjasz ? Cały czas ten wątek wydawał mi się sztuczny. I ci jego kompanii ze statku. Ja grałem pokojowo. North była ewidentnie nastawiona agresywnie do ludzi. Każdy dialog praktycznie kończył się obniżeniem relacji z nią, a i tak na koniec miłość xD Dowód na to, że androidy nie są jak ludzie.
-Connor. Generalnie cała opowieść z nim jest bardzo spoko. Jego przepychanie się słowne z Henkiem. To wszystko jest generalnie bardzo dobre. Mam problem z samą końcówką jedynie gdy udajemy się na Jerycho i gramy naprzemiennie postaciami w pewnym momencie kierujemy zarówno Connorem i Markusem i jakby kłócimy się z własnymi decyzjami xD Dziwny zabieg trochę
-Kara i Alice. Moja ulubiona część tej gry. Naprawdę wczuwałem się w to. Autentycznie nie raz łezka mi się w oku zakręciła ale do momentu niestety. Alice okazała się androidem. I to nie tak, że wtedy przestałem już im współczuć czy sympatyzować. Dalej czułem tę więź matki z córką. Ale dla samej opowieści to było strasznie niszczące. Zawiodło mnie to trochę. Przecież Alice było zimno, miała gorączkę nawet i nagle android? Sama Alice nigdy nie sugerowała, że jest inaczej, a przecież wiedziała, że jest androidem.
Szczerze, najlepsza gra w jaką grałem.
Plusy:
+ Oprawa graficzna, jedna z lepszych jakie widziałem
+ Soundtrack
+ Wybory, które mają duży wpływ na rozgrywkę!!!
+ Fabuła, trzymająca w napięciu, poruszająca, po prostu niesamowita
+ Bohaterowie, z którymi da się zżyć
Minusy
- Momentami toporne sterowanie
Gra jest niesamowita, polecam ją każdemu!!

Niby dobra gra, tylko niedorobiona na pc jak skur***** Mam gtx1060 6gb i ścina się na średnich nawet bo zużywa całą pamięć karty i procesor graficzny przestaje pracować. Jeszcze bezczelnie piszą że to rekomendowana karta do tej gry.
Po 2 dniach próby zagrania (ciągłe zwieszki i komunikat "vk_error_device_lost") poddałem się. Zastosowałem wszystkie porady z forów i nic (reinstalacja sterowników, patche, kasowanie folderów,...). Szkoda, że 2 lata po premierze gra pozostaje takim gniotem.

Ta gra to cudo! Obowiazkowa lektura dla kazdego fana sci-fi i cyberpunkowych klimatow.
Takie point'n'click adventure, ale wykonane po mistrzowsku.
Spojnosc przedstawionego swiata jest niesamowita! Wczulem sie w to, jak za dawnych lat w przygodowkach na amidze. Po prostu bylem tam w tym swiecie, w tym miescie, obok tych postaci! I za to dalem tej grze 10! Dlatego gralem tez tylko w nocy, gdy zona i dzieci juz spaly i wiedzialem - nikt mi teraz nie bedzie przeszkadzal :)
Tak mozna sie przyczepic do paru rzeczy, ale coz - niewazne przy tym, jakich doswiadczen mi ta "gra" dostarczyla. Gdyby poszla czesciej w kierunku tej psychodelii (jak na tym wysypisku), czy glebi a la Blade Runner a mniej w te ckliwe momenty, ktore nie do konca im wyszly to byloby idealnie! No i na pewno kameralne klimaty udaly im sie lepiej niz te wielkie patetyczne sceny, ale mimo wszystko - ja bym tak bardzo chcial wiecej!!!
Brawo za ilosc wlozonej pracy (Kazda postac miala wlasnego kompozytora!), za prawdziwa nieliniowosc, za swietna animacje i design kazdego szczegolu gry. Za emocje, akcje, a nawet troche horroru. I daje naprawde do myslenia! Jesli sie przejrzy glebiej, poza sztampowosc, to dostrzec mozna wazne tematy, zwlaszcza: co to znaczy, byc ludzkim itp. Oczywiscie podane jest to moze prosto, ale co to w tobie obudzi to juz twoja sprawa. Najglebsze filozoficzne ksiazki u wielu nie zdzialaja nic - a takie prostsze historie moga pobudzic juz do refleksji wielu, wiec chyba tez nie najgorzej.
ps. dlaczego ulice sa tak puste wyjasnia naglowek w jednym z magazynow: "VR MMORPG ma juz ponad miliard uzytkownikow" ;)

Najbardziej zelektryzowala mnie postac Lucy. Nie mialbym nic na przeciwko, gdyby powstala druga czesc wlasnie z nia w roli glownej. Tematu byloby wystarczajaco na kolejna gre.
Rowniez interakcja z Chloe w menu gry bardzo oryginalna i poruszajaca.

Minusy tej gry w recenzji GRYOnline to jakaś niedorzeczność. Wyssane z palca kompletnie. Mam wrażenie jakby ktoś grał w całkowicie inną grę. Ta gra to cudo ogrywałem ją z dziewczyną w nocy przy świeczkach z klimatem na bani oczywiście bo tylko tak się gra w zajebiste gierki. Seans z tym majstersztykiem był dla mnie jak ceremonia i gwarant mądrze spędzonego czasu. Opowiedziana historia to poezja. Chciałem żeby się nigdy nie kończyła. Czułem się jakbym oglądał film który ma przynajmniej parę oskarów a ja jeszcze brałem w nim czynny udział. A moje wybory były fundamentami całej opowieści. Postacie bardzo charyzmatyczne. Robiłem wszystko aby nikt nie umarł. Miałem wrażenie że jestem daną postacią i robię wszystko aby np.przetrwać ... Mam ochotę usunąć sobie pamięć jak z filmu ,,Faceci w czerni" błysnąć sobie fleszem i zagrać w to arcydzieło ponownie. Nawet Heavy Rain przy tym to miałka opowieść o mordercy. Nawet nie jestem fanem przygodówek wręcz przeciwnie wolę szybkie gry akcji gdzie liczy się refleks... Ale dla tej gry mógłbym zaprzedać duszę bez kur*a kitu!!! :D

Przyznam szczerze, ze mocno przeprosiłem się z Detroit (sytuacja troche jak z Cuszima), przy pierwszym podejsciu chyba oczekiwalem za bardzo historii w stylu Blade Runnera, a i nie wszystko poszło mi wtedy tak jak powinno (dodac do tego mega wkur.. odglosy PS4, które burzyły immersje) i jakos nie doceniłem jak widać tej gry.
Klimat tej gry strasznie mi siadł tym razem, fakt ze nadal widze tutaj sporo klisz z Heavy Rain i Fahrenheit, ale w sumie wybrano te najlepsze wlasnie z tamtych gier
Etapy z Connorem to istny majstersztyk, jego relacja z Henkiem jest mega, ale Marcus i Kara takze są swietni
Bardzo podoba mi sie to, ze wybory maja tutaj realne znaczenie, bo w grach Supermassive to tak srednio raczej z tym jest
Mysle, ze dobrze sie stalo iż QD poszlo w cos innego niz Blade Runner
W Detroit od poczatku wiadomo, ze Androidy są dobre i to zalozenie tez jest fajne, tylko ten jeden nieliczny Connor w moim przypadku był w stanie przeciwstawić się mutacji, przez która stałby się defektem..
Kara to postac pokazujaca jak dobre, troskliwe Androidy moga byc, bardzo podobała mi się jej relacja z Alice.
Marcus to android, ktory zamierza walczyc o wolnosc maszyn, ktore sa zle traktowane przez swoich tworcow, Connor jest detektywem, ktory musi zadecydowac czy ma w sobie dawke czlowieczenstwa czy jednak jest tylko zwykla maszyna..
I ten zestaw postaci bardzo mi się podobał
Etapy są różnorodne i klimatyczne, a sama oprawa audio-video nadal scisly top
Niedawno przeszedłem Until Dawn (kolejny raz) i The Quarry i obie te gry nie dały mi takiej frajdy, tak dobrze opowiedzianej historii jak Detroit
Mysle, ze to chyba nawet lepsza gra od Heavy Rain
Z tego typu gier jedynie Life is Strange stawiam wyzej, czego akurat jestem pewien..
Rewelacyjna gra, w której każdy niepozorny wybór, może mieć wielkie konsekwencje. Udało mi się przejść grę w sposób pacyfistyczny i naprawdę byłem pełen podziwu dla twórców, którzy wymyślili tak zaawansowane drzewo wyborów i możliwych zakończeń (tych jest w grze 100). Coś pięknego. 9/10 ze względu na małe problemy techniczne na epic games. Polecam z czystym sumieniem każdemu!
Zawsze kupując jakąś grę obawiam się czy mnie ona nie zawiedzie.
Na Detroit polowałam długo, żeby znaleźć na promce.
Nie zawiodłam się!
Ilość wyborów jakie twórcy zaoferowali graczom jest niesamowita. Mamy ogromny wpływ na przebieg historii, fabuła jest doskonale powiązana. Myślę, że wrócę do niej nie raz żeby przejść więcej zakończeń, bo z tego co czytałam jest ich ok 100?
Polecam wszystkim, którzy kochają takie gry pokroju Life is Strange czy Heavy Rain.
Ogólnie to byłby dobry temat na film. Co do samej gry mam wrażenie że jest słaba rozdzielczość /rozmyte tła/drugi plan niestety dają się we znaki. Jeszcze nie mogę ocenić samej rozgrywki bo dopiero zaczynam ale mogę powiedzieć że jest naprawdę dobrze.
A.D
Ukończyłem grę, wrażenia całkiem pozytywne. Faktycznie mamy wpływ na rozwój wydarzeń. Jedyne co mi się nie podobało to zbyt długa rozgrywka, mogłaby być około godzinę skrócona moim zdaniem.
GTX1080
R5 2600x na środku
16gb 3200mhz
I uwaga HDD
Ustawienia ultra w fhd i stale 60fpsow.
Gierka kozak
Wiele elementów zostało naprawdę dobrze wykonanych, a mnogość rozgałęzień niektórych sytuacji robi wrażenie. Duża dbałość o detale i estetykę świata przyszłości.
Za to fabuła, to nieustanne 'blockbusterowe' androidy CZUJĄ!!!! , patrz graczu i wzruszaj się. I będziemy ci to przypominać bez końca. Prawie wszystkie postacie papierowe (tylko Conor i Hank się tu trochę wyróżniają, jego wątki są trochę ciekawsze) mdłe wątki, pompatyczna muzyka i lejący się patos.
Brak szarości, brak niuansowania, brak złożonych postaci, wszystko na jedno kopyto.
Sama historia przewidywalna, jeden zwrot akcji doczepiony na siłę.
Kilka odcinków 'Black Mirror' trafniej porusza tego typu tematykę i skłania do przeylmyśleń, niż ta gra.

Świetna gra. Wciągająca fabuła, ładna grafika, ciekawi bohaterowie i świetny Polski dubbing.

Detroit Become Human: 10/10
Platforma: PC
Czas ukończenia: 12h
Wspaniała przygoda! Dawno się tak nie wczułem emocjonalnie a żaden tytuł jak w Detroit. Bardzo dobrze napisane postacie, sensownie poprowadzone wybory i ich konsekwencje, bardzo dobra Polska Lokalizacja, no po prostu wspaniała gra! Muszę przyznać, że tytuł zrobił na mnie ogromne wrażenie i po zakończeniu gry szukałem jeszcze ciekawostek na jej temat i oglądałem alternatywne wybory oraz zakończenia. Miłym zaskoczeniem była dla mnie dobrze zrównoważona fabuła, która nie miała w sobie takich dziur jak Heavy Rain i Beyond. Od początku gra buduję napięcie i nie ma w niej takiego lania wody jak w wyżej wymienionych grach. Graficznie jest również wspaniale. Postacie poruszają się naturalnie a widoczki potrafią zachwycić. Mimka twarzy jest tu po prostu ok, bo widać, że średnio synchronizuje się z Polskim językiem. Cóż mogę więcej napisać... Dla mnie świetna przygoda, która mogłaby być filmem i bardzo chętnie bym go obejrzał. Polecam każdemu!
Jedna z najlepszych produkcji typu "interaktywna opowieść" w jakie grałem (jak nie najlepsza). Dawno żaden film, ani gra nie wzbudziły we mnie tyle emocji. Były momenty kiedy łza się w oku zakręciła oraz takie, kiedy śmiałem się na głos. Dodatkowo tematyka bardzo na czasie. Rewelacja! Pozycja obowiązkowa dla każdego wielbiciela gatunku.

Największy problem tej gry to zmiana wyborów i punkty kontrolne. Powiedzmy chcemy uratować Connora w pierwszej misji, bo tylko tam nam zginął i potrzeba tego do osiągnięcia to żeby to się liczyło we wszystkich kolejnych rozdziałach to trzeba całą grę przechodzić od początku. Powinniśmy mieć możliwość tylko przejścia tej jednej misji i wszystko powinno się zapisać, a tak nie jest. Żal. Niby piszą, że wszystkie sceny i schematy są uzupełniane, ale i tak trzeba grać grę ciągle bez przeskakiwania rozdziałów.
Poza tym mogliby dać więcej punktów kontrolnych najlepiej to we wszystkich scenach na schemacie, które są "po środku" ekranu, a niektórych scen nie da się wczytać i albo trzeba iść o wiele bardziej do przodu, albo do tyłu i grać to co jest niepotrzebne, bo wyborów w tej niepotrzebnej scenie zmieniać nie chcemy, bo dobre podjęliśmy, albo wyborów w niej w ogóle nie ma, a grać trzeba.
Detroid: Become Human uważam, za grę wybitną i najlepszą w swoim gatunku. Zarzucanie, że gra jest płytka, a postacie płaskie uważam za nie na miejscu. Owszem, może linia demarkacyjna między tymi złymi i dobrymi jest jasna i prosta, nie znaczy, że fabuła jest słaba. Nie każda gra/film musi zawierać filozoficzne dywagacje na temat duszy Dostojewskiego. Nie taki był cel autora ale chęć opowiedzenia historii, która wciąga i zostawia z satysfakcjonującą skończoną historię. Zresztą w tej grze mniej istotna jest fabuła, a moralne dylematy przed którymi jesteśmy stawiani i te wyboru definiują tą grę. Sam fakt braku odniesienia autora do takich zagadnień jak dusza, czy sensu istnienia zdaje się, że jest świadectwem formalnego ateizmu Davida Cage. Wydaj mi się, że to co autor chciał przekazać to, to, że człowiek nie posiada duszy i rządzą nim jedynie emocje i te emocje to tak naprawdę jedyna realna rzecz na tym świecie. Cage bawi się tymi emocjami i daje nam mnóstwo płaczliwych scen, które może proste ale świetnie działają. Moja ocena to 10/10.
Jeszcze kilka zdań o jednym z bohaterów tego tytułu. Connor to moja ulubiona postać ale wydaje się mniej ludzki od Kary i Markusa. Gdyby był człowiekiem można by mówić o zaburzeniu afektu. Z taką samą miną głaszcze pieska jak i strzela do człowieka. Świadczyć by to mogło o zaburzeniach schizo-afketywnych ew. lekkiej psychopatii czy po prostu, Connor już widział już w życiu tyle gów.a, że nic go w stanie nie jest ruszyć. Ta ambiwalencja wobec uczuć, świetnie kontrastuje z pozostałymi bohaterami jak Kara i Markus. Jednocześnie w mojej historii był postacią praworządnie dobrym. Co najbardziej mi pasowało do niego. Badass bez uczuć, który w każdej sytuacji wybiera dobro. Dziękuję z uwagę.
Nigdy nie przypuszczałem że gra komputerowa będzie mi moralizować że gram do późna. Moje pierwsze wrażenie odnośnie tej gry, było raczej negatywne. Jakieś śledztwo - challange, w dodatku na czas? WTF? Odłożyłem tą grę na półkę na parę lat. Ostatnio z braku laku, postanowiłem do niej wrócić. Im dłużej w nią grałem tym historia w niej opisana, zaczęła mnie coraz bardziej wciągać. W końcu wciągnęła mnie tak bardzo że nie mogłem się oderwać od grania. Ta gra to istny wulkan emocjonalny. W grze dokonujemy, całej masy wyborów, decydujących o losach naszych bohaterów. Gra niejednokrotnie postawi nas w ekstremalnie ciężkich sytuacjach, prawie bez wyjścia. Niejednokrotnie nas też sfrustruje, gdy podejmiemy niewłaściwą decyzję. Wydaje mi się że taka dość średnia ocena tej gry przez graczy, wiąże się właśnie z tym że niektórych graczy sfrustrowały własne błędne decyzje. Nie warto się tym jednak przejmować. Nie wierzę by komukolwiek udało się przejść tą grę za pierwszym razem dokonując samych pozytywnych wyborów. Ilość kombinacji związanych z wyborami jest tak dużą, że jest to praktycznie niemożliwie. No chyba że ktoś gra posługując się jakimiś poradnikami do tej gry, ale odradzam. Warto zmierzyć się z tą grą samemu, bez podpowiedzi, wtedy są większe emocje podczas grania. Mi udało się ukończyć tą grę tak na 90% jeśli chodzi o pozytywne zakończenie. Udało mi się ocalić 3 głównych bohaterów, niestety jedna ważna poboczna postać zginęła na skutek mojej złej decyzji. Nie udało mi się w związku z tym otrzymać złotego osiągnięcia za ocalenie wszystkich ważniejszych postaci. W pewnym momencie znalazłem się również w sytuacji, gdzie wydawało mi się że zginie jedna z głównych postaci. Nie poradziłem sobie zbyt dobrze ze zręcznościowymi etapami gry, kiedy ścigałem defekty jako Connor, tym samym o mało go nie uśmierciłem. Jakimś fuksem udało się jednak go ocalić. Naprawdę polecam zagrać w tą grę, zmierzyć się z nią samemu, nie zrażając się przy tym niektórymi błędnymi decyzjami, finalnie mogą okazać się one, wcale nie takie tragiczne.
ta gra to zloto nawet bardziej patrzac na obecne gry, marzy mi sie cos podobnego bardziej otwartego.

Właśnie w nocy ukończyłem tą grę. Było kilka momentów kiedy powstrzymywałem łzy. Piękna, ciekawa i złożona wielowarstwowa historia gdzie potencjalnie każda decyzja może mieć wpływ na dalszy bieg wydarzeń.
Piękna i bogata grafika która myślę że jeszcze długo będzie się bronić. Wygląda jak animowany interaktywny film. Przyglądałem się na szczegóły i różne detale graficzne i ciężko znaleźć cokolwiek, co psułoby wiarygodność świata. Rzadko mi się to zdarza żeby jakaś gra mnie tak pochłonęła.
Po ukończeniu gry jeszcze długo myślałem nad jej historią. Jak zawsze, dobra robota Quantic Dream!