Upper Shaft | Rozdział 3 | World of Goo poradnik World of Goo
Ostatnia aktualizacja: 24 września 2019
Upper Shaft
Idea poziomu opiera na się opuszczeniu ciężarka z bombą w dół długiego komina. W następstwie nieuniknionej eksplozji, wysadzone mają zostać dwie ściany oddzielające gluty od wyjścia. Tyle teorii. Praktyka co jednak całkowicie co innego...
Zaprezentowane rozwiązanie jest przynajmniej jednym z kilka, o czym decyduje specyfika całej planszy. Można go także w dużej mierze modyfikować, choć uważam, że moje sugestie są wystarczające do odniesienia pewnego zwycięstwa w tym niełatwym i pełnym pułapek zadaniu.
Walkę z przeciwnościami losu zaczynamy od obniżenia bombowego odważnika. Do tego celu wykorzystaj dwa zielone goo, które podklej do sznura tworząc małą pajęczynę (15 ). Manewrem zyskałeś dodatkowe wiązanie, więc wyjmij środkowego gluta co jednocześnie wydłuży linę. Zagranie powtarzaj aż do chwili kiedy pozostanie Ci jeden, luźno biegający podopieczny.
Skoro ciężarek zawisł już w odpowiednim miejscu, zatroszczymy się teraz o zmajstrowanie lontu do bomby i jego podpalenie. Najpierw jednak wybierz cztery brązowe goo i przenieś je bokiem na zielony sznur (16 ). Po co za mają ginąć śmiercią tragiczną skoro mogą się przydać? Czterema pozostałymi u spodu, sprowadź ogień (17 ) i poczekaj na wielkie bum.
Ostatnim odlepianym glutem oraz kwartetem zapałek wybuduj mniej więcej to co widzisz na 18 obrazku. Szarymi kulkami z czworoboku, dobij do zwisającej z góry utworzonej struktury (19 ), a później ostrożnie penetrując wgłębienie najeżone kolcami i piłami, spotkaj się z wyjściem (20 ).
OCD
Warunek : Uratowanie co najmniej 45 glutów
Optymalne przejście levelu zdecydowanie różni się od wcześniejszej wizji. Przede wszystkim do rozciągania sznura powinieneś sięgnąć nie po zielone, a brązowe gluty. Stosuj następującą kombinację - brązowy wyżej, zielony niżej, chirurgiczne usunięcie środka (21 ).
Po wykorzystaniu wszystkich ośmiu zapałek, wydłuż linę jeszcze dwa razy zielonym budulcem. Tylko tak sięgniesz płomienia domyślnym glutem u podstawy odważnika. Po eksplozji (22 ) przypatrz się zwisającej końcówce, zaopatrzonej w metalowe zakończenie. To jest Twój klucz do sukcesu.
Jest to część, której nie straszne są żadne tutejsze przeszkody, a co więcej, spełnia też rolę magnezu, czyli przyczepia się do metalowych powierzchni. Teraz to wykorzystamy. Z rozmysłem, ustaw tak przeciwwagę, by wspomniana końcówka sięgnęła niegroźnej teraz piły tarczowej (23 ). Jeżeli Ci się to uda, miniesz półmetek wyzwania.
Zielonymi goo (nie bój się odklejać od struktury jak Ci braknie) zahacz o figurę z szarakami i czarnymi stworkami (24 ). Poczekaj aż wszystkie przedostaną się trawiastą pajęczynę, po czym zrezygnuj z łączenia z wielobokiem. Kolejny krok to mozolne przenoszenie z powrotem na kwadrat szarych glutów (25 ). Wiem, brzmi to niedorzecznie, ale odnotuj, że czarnymi protegowanymi nie możesz manewrować. Akcja z podlepieniem się do popielatej konstrukcji była potrzebna do przeniesienia ich w rejon, który możesz kontrolować.
Zbliżamy się do trudnego końca. Bez pośpiechu i bacząc na konsekwencje, poodpinaj niektóre zielone kulki żeby aktywować rurę. Poczekaj aż wessane zostaną przedstawiciele czarnego gatunku (26 ). Dalej przenieś tu ręcznie szare gluty (27 ) i zadbaj, by każdy z nich znalazł się w pojemniku. Do OCD jeszcze nieco brakuje, więc skup się teraz na zielonych.
Dobrze byłoby zostawić przyczepione do rury dwa goo, wzorem wcześniejszych rozwiązań (28 ). Jeden z nich opadnie na kolce ale zapewniam, że od tego nie zginie. Wykorzystaj bezpieczne wiązanie jako miejsce, które będzie przyjmować transport ostatnich tubylców.
Podczas zmagań, pamiętaj o latających robaczkach cofających czas. Wypatruj także co się dzieje z glutami, które przenosisz, rzucasz, ewentualnie usuwasz im spojenia. Bardzo łatwo tu przez pomyłkę jakiegoś stracić, nawet o tym nie wiedząc.