Ustawienie wojsk przed bitwą w Rome Total War | Bitwy poradnik Rome: Total War
Ostatnia aktualizacja: 14 sierpnia 2019
Ustawienie wojsk przed bitwą
Na środku, jako trzon naszej armii ustawiamy piechotę . W początkowej fazie gry będą to wojska Hastati albo Principes, później staną tam zapewne mocniejsze jednostki Kohorty legionu (mowa tutaj o Rzymianach, jednakże cała część strategiczna odnosi się również dla innych nacji). Wojowników tych ustawiamy w prostej linii, w centralnej części naszego układu, naprzeciw wrogiej armii. Jeżeli posiadamy przewagę liczebną nad wrogiem, wojska warto ustawić w lekkim łuku [# V ] (ze środkiem promienia wodzącego po stronie wroga) tak, aby podczas ataku złapać wrogie jednostki w kleszcze (okrążyć je), atakując zarówno środek jak i boki wrogich oddziałów.
Następna kwestia to jednostki strzelające. Na początku można je usadowić przed linią piechoty, aby mogły już wcześniej rozpocząć ostrzał maszerującego w wolnym tempie wroga. Gdy nieprzyjaciel podejdzie na niebezpieczną odległość, łuczników chowamy za piechotę. Pamiętajmy także, iż strzelając w tłum walczących, ranimy także swoich ludzi. Jeżeli nasi łucznicy staną się bezużyteczni, można zatrudnić ich do walki wręcz, najlepiej wysyłając ich do okrążenia wroga i zaatakowania walczących jednostek od tyłu.
Czas na kawalerię, której prawidłowe ustawienie zależy od celnego przewidywania działań wroga. Najlepiej jednak, trzymać konnicę po obu flankach swojej armii, nie za daleko centrum naszej armii [# VI ]. Konnica nie męczy się zbyt szybko, można więc bez obaw nadużywać jej szybkości, kierując jej atak w słabe punktu armii wroga (czyli słabe jednostki do walki wręcz, złożone ze źle wyposażonych wieśniaków), lub okrążając całą armię i atakując ją od tyłu gnębiąc np. łuczników.
Pozycja generała (o czym wspominałem już niejednokrotnie), powinna znajdować się po środku, aby stał on maksymalnie blisko swoich żołnierzy, oraz miał ewentualną drogę ucieczki do tyłu. Generał powinien również móc w każdej chwili dołączyć się do walki z wrogiem i stać wewnątrz swoich oddziałów, aby np. kawaleria wroga nie okrążyła naszego wojska i nie zaatakowała bezpośrednio dowódcy.
Z machinami wojennymi sprawa wygląda tak, iż albo są one stawiane na stałe, albo poruszają się bardzo powoli. Przed rozpoczęciem starcia (w przypadku gdy atakujemy), ustawiamy wiec je jak najdalej w głąb pola walki, czyli jak najbliżej wroga. Gdy wiadomo, iż będą one służyć jedynie do statycznego ostrzeliwania wroga (nie będziemy ich przemieszczać), maszyny ustawiamy bezpośrednio za piechotą i na wzgórzach, aby zapewnić im należytą ochronę oraz zasięg.
Często, zarówno przy ataku jak i obronie stosujemy identyczne pozycje, w ustawieniu wojsk, co jest błędem. Należy pamiętać, iż będąc stroną broniącą się mamy w tym zakresie dużo bogatszy wybór. W takich sytuacjach (w defensywie) wojsko ustawiamy zawsze (jeżeli to możliwe) na pagórkach. Idealnym miejsce zaś dla naszych łuczników jest klif, którego flanki będzie bronić piechota. Pamiętajmy także, aby czekając na wzgórzu na atak wroga, nie czekać do końca, aż podejdzie on na kilka metrów od naszych ludzi. Rozkaz ataku należy wydać, gdy wróg znajdzie się na około 2 lub 3 szerokości naszego oddziału przed nami. Atak obronny, najlepiej przeprowadzić w takim momencie, aby wróg zajęty był wspinaczką po pochyłym terenie, a nasze wojska musiały kawałek przebiec zanim dotrą do przeciwnika. Fajną zabawą okazuje się także ukrywanie wojsk w wysokiej trawie i w lasach. Co prawda, wróg niezbyt często nabiera się na takie zagrywki, warto jednak próbować i widoczną armię ustawiać w takim miejscu, aby schowani wojownicy w razie czego, mogli zaskoczyć wroga atakiem z boku lub od tyłu.
Same walki nie trwają zbyt długo i kończą się wycofywaniem wojsk jednej z armii. Ucieczka wroga i pogoń za nim trwa często dłużej, niż sama walka. Najlepiej do pogoni i dobijaniu wroga nadają się psy i oczywiście kawaleria, którą nie warto jednak wysyłać w pościg za włócznikami i ciężką piechotą (które to jednostki mogą się zebrać i zacząć stawiać niebezpieczny opór). W końcowych fazach walki, należy uważać, aby nasza armie nie rozproszyła się po całej mapie w pogoni za wrogimi jednostkami. Często, wróg tylko w połowie jest rozbity, a wojskiem które posiada jeszcze w miarę wysokie morale grupuje się i stawia opór lub przeprowadza ataki. W takich przypadkach organizujemy pogonie za uciekającym wrogiem, jednocześnie trzymając pozostałą część armii mniej więcej w środkowej części mapy, w pobliżu naszego dowódcy.
Na koniec chcę jeszcze ostudzić Wasze zamiary względem maniakalnego okrążania przeciwnika. Przy tego typu manewrach należy pamiętać o kondycji fizycznej naszych jednostek. Wszelkie przemieszczanie się, nie wymagające pośpiechu powinno być wykonywane spokojnym marszem. Należy maksymalnie oszczędzać siły naszych wojsk, o czym możemy zresztą przeczytać w jednym z cytatów, jakie pojawiają się przed bitwami: "Czegóż może dokonać atakujący żołnierze, gdy brakuje mu tchu? - Wegecjusz ".