Hotel Orphee cz.1 | Post Mortem poradnik Post Mortem
Ostatnia aktualizacja: 20 września 2019
Hotel Orphee
Kiedy wchodziłem do hotelu, usłyszałem jak boy hotelowy narzeka na to, że musi ciężkie paczki znosić po schodach, gdyż znów winda jest niesprawna. Widać lata świetności ten przybytek miał już za sobą.
Swoje śledztwo w tym hotelu postanowiłem zacząć od miejsca, gdzie zazwyczaj najwięcej zdobywa się informacji, czyli w hotelowym barze, zwanym tutaj Cafe de Nantis.
Pogadałem chwilkę z barmanem, który oczywiście słyszał o wydarzeniach jakie miały miejsce w pokoju 507, ale starał się usilnie mówić mniej niż wiedział. Na koniec kupiłem od niego butelkę czerwonego wina za 5 franków i wyszedłem do hollu.
Za kontuarem stał recepcjonista, niejaki Isidore Petit, z nudów przerzucając strony "Le Paris". Kiedy do niego podszedłem, przybrał służbowy, służalczy wyraz twarzy, oferując mi swoje usługi. Jego nastrój zmienił się raptownie, kiedy tylko usłyszał, że jestem prywatnym detektywem. Gość od razu stał się wyniosły i dalsza rozmowa z nim nie miała sensu.
Na sofie nieopodal leżała porzucona gazeta. Zabrałem ją, gdyż ciekaw byłem, ile w tej sprawie wiedzą już wszędobylscy dziennikarze. Jednakże lekturę odłożyłem na później.
Postanowiłem najpierw wybrać się na...