Misja 9 - Łódź podwodna | In Cold Blood poradnik In Cold Blood
Ostatnia aktualizacja: 14 października 2019
Odlatując z wyspy zobaczyłem łódź podwodną Nagarowa. Ja nigdy nie daję za wygraną. Przy pomocy karabinu na trójnefilinę rozwaliłem cały kiosk łodzi. Po chwili wyładowaliśmy na jej pokładzie. Miałem pewny plan aby wejść do środka po cichu. Jednak po cichu się ni dało, gdyż strażnicy Nagarowa nie chcieli się poddać bez walki. Weszliśmy do środka. Łódź wydawała się pusta. Udaliśmy się do luku po prawej dochodząc do zakratowanych drzwi. W żaden sposób nie mogłem ich otworzyć. Postanowiliśmy że Chi zostanie i spróbuje złamać kod a ja tymczasem się trochę rozejrzę. Windą obok zjechałem na dolny pokład. Przejście blokowali dwaj strażnicy ale szybkie dwa strzały i było po problemie. Doszedłem do kajuty znajdującej się na końcu korytarza. W środku znajdował się otwarty sejf. W środku odczytałem jakiś kod. Windą wyjechałem na górę i poszedłem w drugą stronę łodzi. Także na jej końcu znajdowała się kajuta z sejfem. Spróbowałem go otworzyć przy pomocy szyfru znalezionego wcześniej. Nic więcej tutaj już nie znalazłem. Postanowiłem sprawdzić jak idzie Chince. Jednak nie szło jej najlepiej, wpadła w łapy Lukjena. Nic nie mogłem zrobić w dodatku Lukjen zablokował windę, którą uciekł razem z Chinką. Wszedłem przez drzwi do otwartego pomieszczenia. Znajdował się tutaj kapitan, który podał mi kombinację otwierającą sejf w jego kajucie. Niezwłocznie się tam udałem. W środku znalazłem pierwszy klucz aktywujący wyrzutnię rakiet, drugi miał zapewne Nagrarow. Wychodząc z kajuty w korytarzu zaskoczył mnie Lukjen wytrąciwszy mi pistolet. Wiedziałem ze nie mam z nim większych szans w bezpośrednim starciu. Wykorzystałem jednak chwilę jego zawahania i pchnąłem go na turbinę. Marnie skończył. Szybko udałem się do miejsca gdzie weszliśmy do łodzi. Znajdowała się tu konsola sterująca odpalaniem pocisków. Włożyłem do niej mój klucz a drugi próbowałem obejść przy pomocy Remory. Jednak nim zdążyłem coś zrobić pojawił się Nagarow. Miał silne argumenty w postaci broni wycelowanej w moją głowę. Opowiedział mi wszystko o swoich najbliższych planach, o operacji Wodjanoi. Na moje szczęście urwała się z góry drabinka, która go przygniotła. Do wystrzelenia rakiet pozostało 60 sekund. Zjechałem windą na dół i z sejfu wyciągnąłem drugi klucz. Teraz pozostało mi już tylko zatrzymać sekwencję odliczania. Gdy to zrobiłem trzeba było znaleźć Chi i jak najszybciej wynosić się z tej łodzi. Przeszukawszy Nagarowa znalazłem mały kluczyk. Udałem się na dolny pokład gdzie została uwięziona. Rozkułem dziewczynę korzystając z kluczyka zabranego Nagarowowi, i czym prędzej opuściłem tonącą łódź. Pozostało mi tylko zdemaskować Alfę i w końcu udać się na zasłużony wypoczynek na swoją plażę. I tak oto zakończył się ta historia.
Maciej "kAz" Krakowiak