Wybór pierwszej i drugiej drużyny | Porządkowanie spraw klubowych poradnik FIFA Manager 10
Ostatnia aktualizacja: 1 sierpnia 2016
Wybór pierwszej i drugiej drużyny
Pojawienie się w klubie nowego menedżera zawsze zwiastuje zmiany. Każdy szkoleniowiec ma bowiem swoją własną wizję, którą chce powierzyć najlepszym w swoim przekonaniu piłkarzom i szkoleniowcom. Nie inaczej będzie i z wami. Po zakończeniu negocjacji ze sponsorem głównym, rozpocznie się właściwa faza gry. Pierwszą sprawą do załatwienia będzie podzielenie zawodników na tych, którzy zasługują by grać w pierwszym zespole, powinni grać w rezerwach oraz powinni odejść z klubu.
Idealnym narzędziem do szybkiej segregacji zawodników jest ekran: Transfery > Kontrakty > Dobór składu.
Za jego pomocą możemy łatwo przesuwać zawodników między pierwszą i drugą drużyną. Aby to zrobić, wystarczy jedynie przeciągnąć zawodnika na lewą bądź prawą część ekranu.
Podział na zawodników pierwszej i drugiej drużyny ma duże znaczenie ze względu na kilka aspektów. Przede wszystkim zmniejsza frustrację graczy, którzy znajdą się w pierwszej drużynie, ale nigdy nie dostaną szansy na grę. Po drugie zwiększa przejrzystość organizacyjną klubu oraz umożliwia określenie jasnych statusów drużynowych oraz wprowadzenie klarownej polityki płac (zarobki pierwszej drużyny vs. zarobki rezerw).
Oto zestaw wskazówek, które pomogą wam przeprowadzić selekcję:
Po przejściu do ekranu Dobór składu, kliknijcie LPM kolumnę Pzm. Chodzi o to, by piłkarze znajdujący się w tabeli, zostali uszeregowani od najwyższego poziomu, do najniższego. Docelowo, w pierwszej drużynie powinno zostać 18 graczy (pierwsza 11 i 7 rezerwowych). Z pierwszego zespołu odchodzą oczywiście gracze z najniższym poziomem. Trzeba przy tym uważać, by zostawić w drużynie przedstawicieli każdej pozycji niezbędnej do gry (bramkarz, dwaj obrońcy boczni, dwaj obrońcy środkowi, dwaj pomocnicy boczni, dwaj pomocnicy środkowi, dwaj napastnicy).
Zaczynając selekcję warto jest zerknąć na kolumnę Poz. Zazwyczaj każdy zespół dysponuje domyślną jedenastką, która została wybrana na poziomie edycyjnym, w oparciu o poziomy piłkarzy. Owa domyślna jedenastka jest niezwykle cennym zbiorem informacji, który pozwala określić średni poziom graczy danego zespołu.
Gdy już się zorientujemy, co do średniej siły naszych piłkarzy i wybierzemy pierwszą jedenastkę, przyjdzie pora na wybranie rezerwowych. Zasada jest prosta. Rezerwowymi zostają piłkarze, których poziom jest gorszy od średniego poziomu pierwszej jedenastki nie więcej, niż o 10%. Oczywiście w drużynie zostawiamy tylko tych najlepszych. Jeżeli więc w pierwszej jedenastce mamy PO z poziomem 55, a poza pierwszą jedenastką dwóch kolejnych PO z poziomem 53 i 51, w pierwszej jedenastce zostaje ten z 53.
Zasada 10% jest o tyle istotna, iż pozwala szybko usunąć z zespołu tych, którzy na pewno się nie zmieszczą na ławce. Zanim zaczniecie myśleć o rezerwowych, przesuńcie do rezerw wszystkich graczy, o poziomie gorszym o ponad 10% od średniego poziomu pierwszego składu. Rzecz jasna uwzględnić tu należy możliwości kadrowe waszego zespołu. Jeżeli w składzie będziecie mieli tylko jednego PO, który będzie legitymował się poziomem 46, nie przenoście go do rezerw. Zostawcie go, gdzie jest i zanotujcie sobie, że potrzebujecie silniejszego PO.
Gdy w pierwszym zespole zostanie już tylko 11-tka + piłkarze z puli 10%, zacznijcie selekcję rezerwowych według następującego klucza: 1 bramkarz, 3 obrońców (każdy na inną pozycję - lewy, środek, prawy), 3 pomocników (pozycje, jak w obronie) i 1 napastnik.
Po przeprowadzeniu selekcji, w pierwszym składzie powinna znaleźć się najlepsza jedenastka i 7 piłkarzy z wymienionych wyżej pozycji, o maksymalnym poziomie dla waszego klubu, który będzie jednocześnie jak najbardziej zbliżony do poziomu wyjściowej jedenastki.
Jeżeli zdarzy się, iż będzie więcej niż dwóch piłkarzy na daną pozycję o tak samo wysokim poziomie, wybierzcie dwóch z nich, a trzeciego przesuńcie do rezerw. Rozdrabnianie się nie ma tu większego sensu, gdyż gra i tak patrzy głównie na ogólny poziom umiejętności.
Zasady formowania drugiej drużyny są zbliżone do tych, które obowiązują w przypadku pierwszego zespołu. Nie powinna ona liczyć więcej, niż 18 piłkarzy. Dlaczego? Dlatego, iż pozostali i tak raczej nie będą grać, a będą kosztować.
Właśnie przez koszty, postępowanie w przypadku najgorszych zawodników rezerw jest nieco inne, niż w przypadku drużyny głównej. Po wybraniu 18 najlepszych graczy, należy pozbyć się pozostałych. Jak to zrobić? Wariant pierwszy to rozwiązanie kontraktu (PPM na nazwisku piłkarza > Powołaj się na klauzulę o rozwiązaniu kontraktu). Zaletą tej opcji jest to, iż zawodnik natychmiast opuszcza drużynę. Jej zastosowanie wiąże się jednak z koniecznością opłacenia kary za zerwanie kontraktu. Kara ta uzależniona jest od czasu pozostałego do ustania kontraktu i wysokości uposażenia. Kwota ta jest jednak zawsze niższa od kosztów uposażenia, które i tak musielibyśmy wypłacić graczowi za zbijanie bąków. Warto jest więc pozbyć się najgorszych piłkarzy już w momencie objęcia klubu.
Może się zdarzyć, iż zarząd odmówi zgody na rozwiązanie kontraktu. W takim przypadku należy wystawić piłkarza na listę transferową. Aby tego dokonać należy skorzystać ze skrótu: PPM na nazwisku gracza > Zmień status transferowy > Piłkarz na sprzedaż. Wystawiając gracza na listę transferową, warto zaniżyć o ok. 20% jego cenę wywoławczą. Jeżeli graczy tego typu jest kilku i można ich wystawić na listę, należy zrobić to i poczekać do zamknięcia okna transferowego. Jeżeli uda się ich sprzedać - świetnie. W innym wypadku należy starać się jakkolwiek wyrzucić ich z drużyny. Jeżeli nie przez rozwiązanie kontraktu, to chociaż poprzez wypożyczenie do innego klubu.
Rozwiązując kontrakty, należy mieć oczywiście baczenie na wysokość karnej opłaty. Kary za zerwanie kontraktu doliczane są do budżetu przeznaczonego na płace. Starajcie się postępować tak, by kary nie przekroczyły kwoty 100.000 EUR. Trzeba wykazać się tu odrobiną arytmetyki i pamięci, ale nie jest to przesadnie trudne. Kwota rzędu 100.000 EUR powinna w małym klubie wystarczyć do zaspokojenia roszczeń większości najsłabszych graczy. Jednocześnie są duże szanse na wygaszenie jej dodatkowymi pieniędzmi ze sponsoringu.
Myślicie sobie zapewne, że 100k EUR piechotą nie chodzi i że w ogóle można by oszczędzić te pieniądze na bardziej ważne cele. Zapewniam, iż w proponowanym przeze mnie działaniu jest metoda. To myślenie o przyszłości. Rozmawiamy bowiem o klubie, który chcecie przekształcić w mocarza. Aby było to możliwe trzeba wykazać się cierpliwością i zbudować solidne fundamenty. Trzeba szanować fundusze klubowe i liczyć pieniążki. Inwestycja w zwolnienie nie rokujących graczy jest bolesna tylko w wymiarze krótkoterminowym. Gdy minie pół roku, gdy zacznie się następny sezon, będziecie zadowoleni, że tego dokonaliście. Zadowoleni gdyż nie trzeba będzie tych graczy opłacać i nie będą pogarszać atmosfery w waszym zespole, w którym i tak nie znaleźliby miejsca.