futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje

Technologie

Technologie 19 kwietnia 2022, 14:40

Mariupol także stał się celem dezinformacji. Wojna w Ukrainie - hakerzy, trolle i dezinformacja

Spis treści

Mariupol także stał się celem dezinformacji

Rosyjska dezinformacja nie przejmuje się także tworzeniem logicznej, trzymającej się kupy historii. Doskonałym przykładem jest tutaj bombardowanie szpitala położniczego w Mariupolu, które zaszokowało opinię publiczną na Zachodzie. Rosjanie początkowo zaprzeczyli, jakoby mieli stać za atakiem – robiły to nawet konta państwowych ambasad. Później stwierdzono, że bombardowanie rzeczywiście miało miejsce, ale szpital był pusty. Następnie znowu zmieniono przekaz: teraz placówkę zajmowali żołnierze niesławnego pułku „Azow”, kojarzonego z neonazistowskimi poglądami i symboliką. Na koniec stwierdzono zaś, że atak sprowokowali Ukraińcy, rozstawiając artylerię w pobliżu szpitala. Wszelka logika sugeruje, że takie motanie się w zeznaniach powinno podważać wiarygodność Rosjan.

Ukraińska flaga na berlińskim muzeum Bode. Społeczeństwa Europy Zachodniej od początku konfliktu niemal jednogłośnie stają po stronie Ukrainy – ale i tam coraz głośniej słychać głosy wspierające Putina. Fot. Marcin Strzyżewski - Wojna w Ukrainie a hakerzy, trolle i dezinformacja? - dokument - 2023-06-02
Ukraińska flaga na berlińskim muzeum Bode. Społeczeństwa Europy Zachodniej od początku konfliktu niemal jednogłośnie stają po stronie Ukrainy – ale i tam coraz głośniej słychać głosy wspierające Putina. Fot. Marcin Strzyżewski

Według Kiełtyki nie to jest jednak najważniejsze: „To, że sobie zaprzeczają, nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest, żeby siać zamęt, chaos informacyjny – tak, byśmy sami nie wiedzieli, co jest prawdą, a co nie”. Ostatecznym celem nie jest wyłącznie przekonanie świata do swoich racji. Jest nim stworzenie rzeczywistości, w której rozgraniczenie prawdy i fałszu staje się zadaniem mozolnym i na dłuższą metę – niewykonalnym. W której na szpital mogły spaść bomby, chociaż żadnego ataku nie było, a niewinni ludzie, którzy wcale nie znajdowali się w budynku, zginęli przez prowokację własnego wojska – ale to nieważne, bo byli neonazistowskimi zbrodniarzami. Społeczeństwo przekonane, że prawdy nie da się ustalić, jest bardziej podatne na podziały lub obojętność wobec tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą.

Jako że Polska znajduje się blisko konfliktu i bezpośrednio on na nas oddziałuje, jesteśmy szczególnie łakomym kąskiem dla kremlowskiej propagandy. Propaganda rosyjska będzie nas straszyć groźbami wielkimi: że będziemy następnym celem Putina; że zmierzamy nieuchronnie w stronę wojny nuklearnej; że NATO opuści nas w potrzebie i złoży na ołtarzu deeskalacji. Będzie nas też straszyć kwestiami bardziej prozaicznymi: że zabraknie nam paliwa czy gotówki, lub że dzięki ułatwieniom dla Ukraińców staniemy się we własnym kraju obywatelami drugiej kategorii. „Widzimy, że stosunek do uchodźców się zmienia”, zauważa Kiełtyka. „Kreml uderza bardzo celnie, kolportuje fałszywe wiadomości, wykorzystuje niepewności społeczne dotyczące chociażby tego, czy Ukraińcy nie zabiorą nam pracy”.

Zostało jeszcze 64% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

Wojna w Ukrainie - duzi zaczęli działać, ale mogą znacznie więcej
Wojna w Ukrainie - duzi zaczęli działać, ale mogą znacznie więcej

Spora liczba twórców gier czy firm z branży IT zabrało głos w sprawie obecnej wojny w Ukrainie. Wśród krytykujących Rosję jest jednak kilku wielkich nieobecnych. Ostrożność w wyrażaniu opinii wynika z powagi sytuacji czy kalkulacji biznesowej?

Poznajmy sąsiadów - gry z Ukrainy, na które warto zwrócić uwagę
Poznajmy sąsiadów - gry z Ukrainy, na które warto zwrócić uwagę

W ostatnim czasie najwięcej pisze się o grach, które w powodu zysków zasilających rosyjskiego agresora należy bojkotować. To dobrze. Ale warto też pamiętać o świetnych produkcjach Ukraińców, często niedocenianych.

Czy Wy sobie zdajecie sprawę, ile kosztuje współczesna wojna?
Czy Wy sobie zdajecie sprawę, ile kosztuje współczesna wojna?

Współczesna wojna to przede wszystkim gigantyczny wysiłek finansowy – rosnąca profesjonalizacja żołnierzy jak i coraz większe nasycenie technologiami sprawiają, że wydatki na siły zbrojne systematycznie rosną.