Front przebiega przez klawiaturę. Wojna w Ukrainie - hakerzy, trolle i dezinformacja
Spis treści
Front przebiega przez klawiaturę
„Despotyzm rosyjski nie tylko ma za nic myśli i uczucia, lecz nadto przerabia fakty, walczy z oczywistością – i odnosi tryumf w tej walce, gdyż oczywistość nie ma u nas adwokata, podobnie jak sprawiedliwość, jeśli przeszkadza władzy.”
Markiz Astolphe de Custine, Listy z Rosji
Rok 1839
Ta propaganda ma także niezwykłą zdolność dopasowywania się do bieżącej sytuacji. Gdy tuż po rozpoczęciu wojny na granicę polsko-ukraińską ściągnęły tysiące uciekinierów, w sieci niemal natychmiast pojawiły się doniesienia o tym, że duża część z nich to osoby z Afryki lub Bliskiego Wschodu, i fałszywe informacje o tym, że w Przemyślu drastycznie wzrosła liczba przestępstw. Miało to na celu wykorzystać panujące w naszym kraju od kryzysu w 2015 roku nastroje antyuchodźcze. Jednocześnie, kiedy temat podchwyciły ugrupowania nacjonalistyczne i kibicowskie, utkano kolejny przekaz, twierdzący, że Polska to kraj agresywnych rasistów. Obie taktyki wykorzystywały albo informacje zwyczajnie nieprawdziwe (policja w Przemyślu zaprzeczyła doniesieniom o wzroście przestępczości), albo starannie obrobione (osoby spoza Europy były na granicy, ale w stosunkowo małych liczbach, i zazwyczaj składały się ze studentów z Kijowa czy Charkowa; z kolei reakcja Polaków na uchodźców z Ukrainy była w druzgoczącej większości pozytywna).
Zostało jeszcze 42% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie