Monster in My Pocket. Najlepsze gry na Pegasusa
Spis treści
Monster in My Pocket
- Producent: Konami
- Rok wydania: 1992
Monster in My Pocket rozpoczyna się niezwykle kiczowatą sekwencją, w trakcie której z tytułowej kieszonki wypadają (również tytułowe) potworki. Wygląda to źle – monstra nie są zaanimowane, podkład muzyczny bardziej irytuje, niż intryguje, a przecież to wszystko jeszcze przed naciśnięciem klawisza startu!
Na szczęście z każdą kolejną sekundą gra prezentuje się lepiej. Możemy rywalizować wspólnie z towarzyszem albo wybrać jednego z bohaterów, w którego się wcielimy – wampira lub potwora (przy czym ten drugi musiał kiedyś zaliczyć spotkanie z doktorem Frankensteinem).
Zarówno oni, jak i ich przeciwnicy nie są więksi niż przeciętny konik polny. Wszystko to sprawia, że podróż przez zwykłą kuchnię okazuje się najeżoną terenowymi niebezpieczeństwami eskapadą, a schodzenie po schodach to już prawdziwy koszmar. A skoro już przy koszmarach jesteśmy – choć gra czasami próbuje nas przestraszyć, zupełnie nie sprawdza się jako horror, doskonale zaś jako oldskulowa przygodówka.