Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 22 kwietnia 2019, 11:30

Mydełko z bzu i agrestu. Przedziwne gadżety z Wiedźmina, które można kupić

Spis treści

Mydełko z bzu i agrestu

Tak naprawdę nie ma w nim ani bzu, ani agrestu, ale nie bądźmy tacy szczegółowi. Jest za to cała masa „naturalnych składników”, po których, miejmy nadzieję, nie zamienicie się w strzygę czy utopca. Podobnych „amatorskich” wyrobów kosmetycznych istnieje w sieci cała masa i możecie uzbroić się w mydełka, perfumy i inne zapachy powiązane ze światem Wiedźmina. Zazwyczaj produkują je mydlarze amatorzy, którzy wiedzą, jakie substancje połączyć, by nie wywołać pożaru, ale czytajcie komentarze sprzedających. To ważne.

Domowa produkcja mydła naturalnego (i innych substancji wykorzystywanych w kosmetyce) to hobby nielicznych, ale ostatnio – za sprawą popularyzacji ekologicznego stylu życia – staje się coraz powszechniejsza. W sieci znajdziecie wiele poradników i instrukcji, jeśli chcielibyście nauczyć się sami tworzyć takie mydełka. Trzeba jednak przyznać, że domowi mydlarze potrafią wykorzystać swoją pasję, bo też produkty te przeważnie wyglądają naprawdę magicznie. Zapachy czarodziejek z Wiedźmina (na portalu Etsy można znaleźć nie tylko mydło Yennefer, ale także Triss Merigold) to również dobry pomysł na prezent dla dziewczyny, która interesuje się sagą lub grami.

Kieliszki do krzyczenia: na pohybel s***!

Zasada działania jest bajecznie prosta. Wypełniasz rzeczony kieliszek dowolnym napojem wyskokowym, mocno chwytasz, wznosisz nad głowę i dziarskim, acz mało inteligentnym głosem krzyczysz: „Na pohybel!”. Nad projektem kieliszków rzekomo pracowały krasnoludy, a one znają się na rzemiośle. Jak również niemało wiedzą o piciu.

Kieliszków takich znajdziecie na pęczki, a wszystkie one – poza hołdowaniem gustom plebsu – służą rozwijaniu destrukcyjnych nałogów. Wyglądają również nieciekawie – nie zmusilibyście mnie do napicia się z takiego kielona, nawet gdyby alternatywą było picie prosto z butelki. Jeszcze pobrudziłbym sobie żabot! Dostępnych jest bardzo wiele podróbek, które znajdziecie na półkach chyba w każdym sklepie z pamiątkami. Polecamy jednak rozważyć zakup szkła licencjonowanego. Przy okazji wspomnijmy, że współpraca Dark Horse z CD Projektem RED dała wiele powodów do picia, bo w ofercie znajdziemy również wiedźmińską piersiówkę.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

Fani gier są niesamowici - niezwykłe przedmioty stworzone przez graczy
Fani gier są niesamowici - niezwykłe przedmioty stworzone przez graczy

Gdy granie w gry wideo to za mało, a ktoś dysponuje odrobiną talentu i sporą dawką samozaparcia, można stworzyć niesamowite rzeczy, którymi później wypada pochwalić się w sieci. Takich osób jest mnóstwo i dzięki ich talentowi mamy się czym zachwycać.

Widziałem odc. 1. serialu Wiedźmin – jest dobrze!
Widziałem odc. 1. serialu Wiedźmin – jest dobrze!

Koniec spekulacji – Netflix wreszcie udostępnił wyczekiwany przez nas wszystkich serial Wiedźmin. Mam już za sobą pierwszy odcinek, napisałem tekst i lecę oglądać dalej.

Gadżety dla graczy – pokaż, jakie masz hobby
Gadżety dla graczy – pokaż, jakie masz hobby

Logo ulubionej gry lub uniwersum może towarzyszyć nam wszędzie, gdziekolwiek się udamy, może też ozdabiać nasz pokój. W drugiej części przeglądu gadżetów dla geeków sprawdzamy, jak pokazać, że jest się graczem.