Mydełko z bzu i agrestu. Przedziwne gadżety z Wiedźmina, które można kupić
Spis treści
Mydełko z bzu i agrestu
Tak naprawdę nie ma w nim ani bzu, ani agrestu, ale nie bądźmy tacy szczegółowi. Jest za to cała masa „naturalnych składników”, po których, miejmy nadzieję, nie zamienicie się w strzygę czy utopca. Podobnych „amatorskich” wyrobów kosmetycznych istnieje w sieci cała masa i możecie uzbroić się w mydełka, perfumy i inne zapachy powiązane ze światem Wiedźmina. Zazwyczaj produkują je mydlarze amatorzy, którzy wiedzą, jakie substancje połączyć, by nie wywołać pożaru, ale czytajcie komentarze sprzedających. To ważne.
Domowa produkcja mydła naturalnego (i innych substancji wykorzystywanych w kosmetyce) to hobby nielicznych, ale ostatnio – za sprawą popularyzacji ekologicznego stylu życia – staje się coraz powszechniejsza. W sieci znajdziecie wiele poradników i instrukcji, jeśli chcielibyście nauczyć się sami tworzyć takie mydełka. Trzeba jednak przyznać, że domowi mydlarze potrafią wykorzystać swoją pasję, bo też produkty te przeważnie wyglądają naprawdę magicznie. Zapachy czarodziejek z Wiedźmina (na portalu Etsy można znaleźć nie tylko mydło Yennefer, ale także Triss Merigold) to również dobry pomysł na prezent dla dziewczyny, która interesuje się sagą lub grami.
Kieliszki do krzyczenia: na pohybel s***!
Zasada działania jest bajecznie prosta. Wypełniasz rzeczony kieliszek dowolnym napojem wyskokowym, mocno chwytasz, wznosisz nad głowę i dziarskim, acz mało inteligentnym głosem krzyczysz: „Na pohybel!”. Nad projektem kieliszków rzekomo pracowały krasnoludy, a one znają się na rzemiośle. Jak również niemało wiedzą o piciu.
Kieliszków takich znajdziecie na pęczki, a wszystkie one – poza hołdowaniem gustom plebsu – służą rozwijaniu destrukcyjnych nałogów. Wyglądają również nieciekawie – nie zmusilibyście mnie do napicia się z takiego kielona, nawet gdyby alternatywą było picie prosto z butelki. Jeszcze pobrudziłbym sobie żabot! Dostępnych jest bardzo wiele podróbek, które znajdziecie na półkach chyba w każdym sklepie z pamiątkami. Polecamy jednak rozważyć zakup szkła licencjonowanego. Przy okazji wspomnijmy, że współpraca Dark Horse z CD Projektem RED dała wiele powodów do picia, bo w ofercie znajdziemy również wiedźmińską piersiówkę.