Detroit: Become Human. Najbardziej oczekiwane gry 2016 roku

Detroit: Become Human

To wciąż świeża zapowiedź, o której wiemy jeszcze stosunkowo niewiele, ale już teraz mamy się czym ekscytować. Taki już urok przygodówek od studia Quantic Dream – wystarczy jeden zwiastun, by zostawić nas ze szczękami na podłodze. Oczywiście w największej mierze jest to zasługa obłędnej grafiki, ale nie tylko. Ekipa Davida Cage’a ma wyrobioną markę i nawet jeśli zdarzają jej się słabsze „występy” – jak przy Beyond: Two Souls – nadal wypatrujemy z niecierpliwością kolejnego. Wiemy bowiem, że czeka na nas dzieło nie tylko piękne, ale także intrygujące fabularnie i mniej lub bardziej poruszające. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku Detroit: Become Human nie będzie inaczej. Wprawdzie Quantic Dream sięga po nieco wyświechtane ostatnio realia cyberpunku, ale ukazuje je w bardziej przyziemny i bliski nam sposób niż chociażby seria Deus Ex. Bądź co bądź RPG akcji to zupełnie inna liga niż przygodówka, w której mechanika rozgrywki jest tylko dodatkiem do głębokiej, wielowątkowej i nieliniowej fabuły. Tym razem Francuzi opowiedzą historię robota przypominającego do złudzenia człowieka, który będzie poszukiwał własnej tożsamości i stanie się inspiracją dla podobnych sobie maszyn. David Cage będzie pytał o istotę człowieczeństwa, a przed graczami zostanie postawione (po raz kolejny) pytanie: czy to nie jest gra, dla której warto kupić PlayStation 4?