Co warto mieć w laptopie - dodatki warte uwagi. Laptop do gier - co trzeba wiedzieć przed zakupem
Spis treści
Co warto mieć w laptopie - dodatki warte uwagi
Dla niektórych osób ważna jest nie tylko moc obliczeniowa procesora, wydajność karty graficznej w nowych grach i odpowiednia ilość szybkiego RAM-u. Część użytkowników zwraca uwagę także na, mogłoby się wydawać, mniej istotne rzeczy, które dla nich są „must have”. Osobiście nie wyobrażam sobie, aby w moim smartfonie mogło zabraknąć IrDA. Jeśli telefon ma znakomity wyświetlacz, topowe podzespoły, a do tego jest właśnie dostępny w korzystnej promocji, ale nie ma podczerwieni, odrzucam go na starcie. Dlatego też jestem w stanie zrozumieć, że ktoś nie kupi notebooka np. gdy ten nie będzie miał złącza USB-C. Co jeszcze z małych, ale ważnych rzeczy może znaleźć się w przenośnym komputerze do grania?
Podświetlana klawiatura mechaniczna
RGB dotarło także do laptopów. We większości przypadków występuje ono w naprawdę przydatnej formie. Mam tu na myśli podświetlenie klawiatury. Wiadomo, że mityczny prawdziwy gracz nigdy nie patrzy na klawisze podczas rozgrywki, ale gdy trzeba odpisać komuś na czacie, bywa z tym już różnie. Dlatego też po zmroku dobrze widoczne klawisze mogą być wielkim ułatwieniem. Zwłaszcza gdy próbuje się odszukać rzadko używany znak lub funkcję. Oprócz tego RGB po prostu dobrze wygląda i w oczach niektórych może znacząco podnieść wizualną ocenę urządzenia.
Droższe komputery zostały wyposażone w mechaniczną klawiaturę, która ma być z założenia trwalsza, a do tego przyjemniejsza w użyciu niż ta tradycyjna, membranowa. Graczom może przydać się też krótszy czas reakcji. Jeśli w upatrzonym modelu brakuje tego udogodnienia, dobrze będzie przemyśleć zakup osobnej klawiatury. Rozwiązanie mniej wygodne, ale często tańsze. Na rynku można znaleźć pomniejszone wersje „mechaników”, które będą wygodne w transporcie.
Kontynuując wątek klawiatury, warto wspomnieć o dodatkowych klawiszach, które można zaprogramować wedle własnego uznania, w tym przypisać do nich kombinację kilku różnych przycisków. Klawisze dedykowane do makr można znaleźć przede wszystkim w droższych modelach. Jeśli ich brakuje, a chce się dokupić do notebooka osobną klawiaturę, warto będzie zadbać, aby znalazły się one na niej.
Zewnętrzny napęd DVD - może się przydać
Miniaturyzacja sprawia, że odtwarzacz płyt DVD/CD nie jest zbyt często instalowany w nowoczesnych laptopach. W dobie cyfrowej dystrybucji gier w sumie nie jest to jakiś wielki problem dla użytkownika. Jeśli jednak zechce się zainstalować jakiegoś klasyka z płyty bądź obejrzeć nagraną na nią studniówkę pojawi się niemały zgrzyt. Rozwiązanie jest proste i dość tanie. Zewnętrzny napęd podłączany do komputera za pomocą portu USB to wydatek rzędu 100 złotych, jeśli chodzi o sprzęt uznanych producentów i kilkadziesiąt złotych w przypadku „no-name”.
Port USB-C w laptopie – po co?
Złącze to powoli staje się standardem w urządzeniach elektronicznych, wypierając przestarzałe micro-USB. Typ C znaleźć można we współczesnych słuchawkach bezprzewodowych, smartfonach, myszkach, sportowych opaskach i smartwatchach. Złącze USB-C w laptopie może przydać się, chociażby do podłączenia odbiornika do bezprzewodowych peryferii (nie wszystkie myszki i słuchawki typu wireless działają na Bluetooth), szybkiego przesłania danych między notebookiem a np. telefonem lub dyskiem zewnętrznym i podładowania urządzeń. Do portu USB-C da się podpiąć także HUB z dodatkowymi złączami. Dostawka w postaci markowego HUB-a kosztuje około 200 złotych i dodaje nawet blisko 10 dodatkowych portów, w tym HDMI, gniazdo na karty pamięci różnego formatu, DisplayPort, 2-3 złącza USB 3.0, Ethernet i oczywiście USB typ C zajęte w notebooku przez HUB.
Ekran dotykowy ZNACZNIE zwiększa cenę
Laptop gamingowy może być także tabletem. Wystarczy, że ma dotykowy ekran. Część modeli pozwala na jego odłączenie i używanie jako autonomicznego sprzętu. Inne umożliwiają odgięcie wyświetlacza tak, aby część z klawiaturą stała się swoistą nóżką podpierającą całość. Notebooki wyposażone w ekran reagujący na dotyk zaczynają się od mniej więcej 10 tys. złotych i nie są zbyt wydajne w nowych grach. Z uwagi na niewielkie gabaryty i masę korzystają one głównie z kart Nvidia MAX-Q. Gracze powinni raczej przeznaczyć swój budżet na urządzenia z tradycyjnymi ekranami i mocniejszymi podzespołami. Nie dość, że wydadzą mniej, to ich laptop będzie dysponować większą wydajnością. Gamingowe serie notebooków (takie jak OMEN od HP) raczej rzadko oferują dotykowe ekrany.