autor: Włodarczak Adam
Gloria victis, 3DO!
3DO - wydawca jednej z najsłynniejszych serii gier komputerowych, czyli "Heroes of Might&Magic", pomimo ogromnej popularności tego tytułu, musiał polec. Co stanie się z Heroesami?
Dwóch ludzi, wiele zdań
"Gloria victis, 3DO!"
Są ludzie uważający ekonomię za zjawisko sterowalne do woli. Skoro jednak zjawiskami ekonomicznymi można manipulować, to dlaczego firmy upadają? - odpowiedź na ten postulat nie jest już tak oczywista. Branża gier komputerowych też podlega tym bezpardonowym prawom, które są - niestety - niesterowalne ręcznie. Ekonomia nie zna również sentymentów. 3DO - wydawca jednej z najsłynniejszych serii gier komputerowych, czyli "Heroes of Might&Magic ", pomimo ogromnej popularności tego tytułu, musiał polec. Co stanie się z Heroesami? Czy można było tego upadku uniknąć? O tym, dość nurtującym fanów serii problemie, rozmawiają nasi redakcyjni detektywi, A. De Raph i Speed.
O wyczuciu dobrego smaku
Speed - Ostatnio dyskutowaliśmy nad moralnością Eidosu, który to przejął prawa do marki "Championship Manager". Dziś mamy nieco inną sytuację, ale czy też do końca etycznie prawowitą?
A. De Raph - Uważam, że nie ma tu żadnego związku. Tam marka została ukradziona w momencie, gdy gra osiągała szczyty popularności, a i obu firmom żyło się świetnie. Tutaj 3DO i New World Computing najzwyczajniej w świecie zbankrutowały. To nie kradzież, raczej - reanimacja.
- OK. Zostawmy już sprawę etyki i dobrego smaku. Cofnijmy się lepiej w przeszłość, w lata świetności teraz nieistniejącego już 3DO, by tam poszukać przyczyn dzisiejszych bolesnych (dla ortodoksyjnych fanów - z pewnością) wydarzeń...