autor: Kamil Ostrowski
6. Chrono Trigger. Dziesięć najlepszych końców świata w grach
Spis treści
6. Chrono Trigger
Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni mają tendencję do tworzenia bardzo skomplikowanych historii. Nie inaczej było w przypadku Chrono Trigger. Pracę nad grą nadzorowało kilku uznanych Japończyków, m.in. Hironobu Sakaguchi (Final Fantasy) i Yuji Horii (Dragon Quest). Chrono, Marle i Lucca wraz z innymi kompanami podczas podróży w czasie przenoszą się w przyszłość i odkrywają, że świat w 1999 roku został zniszczony przez Lavosa – obcą formę życia, żywiącą się energią planety.
Lavos przez setki lat pozostawał w ukryciu, zbierając nadwątlone siły. Stworzenie to zderzyło się z Ziemią tysiące lat wcześniej. Gracz cofa się w czasie, aby pokonać Lavosa w chwili, gdy przyzywa go Królowa Zael w roku 12 000 p.n.e.
Zabawa z Chrono Trigger urzekła miliony osób na całym świecie. Przede wszystkim graczy przyciągnęła zajmująca i pełna zwrotów akcji fabuła, a także plejada interesujących i charyzmatycznych postaci. Zaserwowano przy tym jedną z ciekawszych japońskich wizji końca świata.
5. Bastion
Zeszłoroczna perełka dystrybucji cyfrowej roztacza przed nami wizję nieco innego końca świata. W Bastionie nastąpił rozpad całego kontynentu, spowodowany użyciem tajemniczej broni. Kraina składa się obecnie z dryfujących w przestrzeni platform, a większość ludzi dosłownie skamieniała. Gracz, wcielając się w postać Dzieciaka (ang. Kid), stara się zebrać części magicznego kryształu, w celu rozbudowy tytułowego Bastionu, będącego ostatnim bezpiecznym kawałkiem lądu.
O magii uniwersum tej gry przesądzają dwa elementy. Pierwszym jest oprawa wizualna, która przywodzi na myśl najlepsze komiksy. Drugim ścieżka dźwiękowa, w szczególności legendarny już głos narratora, który na bieżąco opisuje nasze poczynania. Bastion jest piękna interaktywną baśnią. Nie sposób przejść obok tego tytułu obojętnie.
4. Fallout
W zestawieniu tym nie mogło zabraknąć oczywiście najsłynniejszej serii gier osadzonych w postapokaliptycznym świecie. Falloutowa wizja apokalipsy nie jest może zbyt oryginalna, ponieważ mamy do czynienia ze standardową wojną atomową, jednak wprowadzono kilka elementów, które determinują specyficzny charakter tego uniwersum.
W rzeczywistości zaprezentowanej w grze nuklearna wojna wybuchła w drugiej połowie XXI wieku. Świat wygląda jednak, jakby zatrzymał się w latach 50. poprzedniego stulecia. Wskazują na to przede wszystkim pozostałości, które możemy znaleźć na pustkowiach czy w opuszczonych budynkach, a także styl architektoniczny budowli. Z kolei obecna w świecie gry technologia jest pomieszaniem klasycznych pomysłów ze złotej ery science fiction.
Wielu graczy na pustkowiach Fallouta spędziło setki godzin.
Fallouta pokochaliśmy przede wszystkim za świetne dialogi i dopracowany, otwarty, rozległy świat. Z pewnością wielu z Was dzięki tej serii zainteresowało się postapokaliptycznymi realiami i czasami zastanawia się „co by było, gdyby...”.