Blizzard i jego niechęć do masek gazowych oraz polityki. Czy chińska cenzura zniszczy popkulturę?
Spis treści
Blizzard i jego niechęć do masek gazowych oraz polityki

O całej tej sytuacji z wydawcą pisaliśmy tu, tu i tu – zachęcam, poczytajcie. Jeśli jednak jesteście leniuszkami, oto szybki skrót. Profesjonalny gracz, Blitzchung, pochodzi z Hongkongu. Na początku października wygrał mecz w rozgrywkach Hearthstone Grandmasters, a w późniejszym wywiadzie w ramach streamu pojawił się w masce przeciwgazowej. Komentatorzy wiedząc, co się święci, udzielili mu głosu i schowali się za monitorami, by nikt nie łączył ich z tym, co zostanie powiedziane. Blitzchung wykrzyczał slogan protestujących o wyzwoleniu Hongkongu i rewolucji, realizator szybciutko włączył reklamy, a następnie stream zniknął z Twitcha. Dwa dni później, za złamanie regulaminu rozgrywek, Blitzchung został zawieszony na rok, a jego nagroda za udział w sezonie cofnięta. Komentatorzy, mimo zastosowania całkowicie sensownego i rozsądnego środka zaradczego (jest to żart, oczywiście), zostali zwolnieni. A Blizzard zaznaczył publicznie, że poglądy gracza są tylko jego poglądami i nie reprezentują stanowiska firmy.
Zostało jeszcze 64% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie