I tu zaczęły się problemy. Czemu po niebie nie latają jądrowe samoloty?
Spis treści
I tu zaczęły się problemy
A trzeba przyznać, że osłony były bardzo ważne i sporo ważące. Cała instalacja jądrowa, łącznie z reaktorem ważyła 58 ton, z czego aż 27 ton przypadało na pancerze przeciwradiacyjne. Od strony kabiny załogę chroniła płyta stalowo-ołowiana o grubości 10 cm. Sama kabina też posiadała dodatkowe warstwy mające powstrzymać promieniowanie.
I właśnie masa tego wszystkiego to był przysłowiowy kamień, który pociągnął cały projekt na dno. Zapoznając się ze specyfikacją techniczną samolotu Convair B-36 szybko odkryjemy, że wraz z całą maszynerią jądrową waży niemal tyle, ile wynosi jego maksymalna masa startowa.
Przeznaczeniem B-36 jest przenoszenie głowic jądrowych, które też sporo ważą, więc zamiast skutecznego bombowca strategicznego stworzono tylko problem – jądrowo napędzany samolot nie był w stanie unieść niczego więcej poza sobą.
Na domiar złego, nawet te zamontowane, grube osłony przeciwradiacyjne okazały się niewystarczające. Załoga nadal była wystawiona na niebezpieczne wartości promieniowania. Mimo tych bolączek w latach 1955 – 1957 prototypowy samolot odbył 47 lotów.
Nie tylko załoga odczuwała skutki promieniowania. Także reszta samolotu, która była pod jego wpływem, w szczególności część pozbawiona osłon. Na przykład zaobserwowano dziwne zachowywanie się opon, które przedwcześnie wykazywały wyraźne oznaki zużycia.
Problemy techniczne, niewystarczająca osłona załogi i mało sensowny rezultat projektu ANP przeważyły szalę decyzyjną i całe przedsięwzięcie zamknięto. Rząd USA pozostał z prototypowym samolotem, paroma gotowymi reaktorami HTRE, silnikami General Electric X-39 i budżetem uboższym o 7 miliardów dolarów (tyle gotówki pochłonęła cała lotnicza atomowa inicjatywa w latach 1946 – 1961).
Zostało jeszcze 58% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie