autor: Bartosz Świątek
8 rzeczy, które wkurzają mnie w graniu na konsolach
Konsole to świetne urządzenia do grania, ale jak wszystkie platformy mają swoje ograniczenia i problemy. Co więcej, niektóre z nich są naprawdę poważne. Oto 8 rzeczy, które najbardziej wkurzają mnie w graniu na współczesnej konsoli.
Spis treści
Choć część osób wieszczyła już w 2020 roku (a nawet wcześniej) „ostatnią generację” i „dominację streamingu”, to konsole do gier nadal trzymają się mocno i wygląda na to, że nie znikną nigdzie przez co najmniej kilka następnych lat. I nic dziwnego – to świetny sposób na granie, który łączy pełnowymiarowe, soczyste doświadczenia, niegdyś charakterystyczne dla gier komputerowych, z większą przystępnością i – co tu dużo gadać – wygodą. Mimo swoich licznych zalet stacjonarne konsole mają jednak także pewne wady. Oto kilka z tych, które są najbardziej irytujące.
Jeden sklep, by wszystkimi rządzić
Na pecetach gry można kupować w różnych miejscach i sklepach. Ma to swoje wady – np. skutkuje mnogością różnorakich launcherów i programów uruchamiających – ale ma też niewątpliwe zalety, pośród których największą są korzyści ekonomiczne. Nie owijając w przysłowiową bawełnę – użytkownicy konsol preferujący zakupy cyfrowe często są zmuszeni korzystać z pojedynczego ekosystemu, który nie zawsze oferuje dobre warunki.
Pojedyncza platforma cyfrowej dystrybucji oznacza mniej promocji – owszem, w PS Store czy w Microsoft Store różnego rodzaju przeceny zdarzają się regularnie, a po zakończeniu często są zastępowane kolejnymi, ale to dalej nie to, z czym mamy do czynienia na PC. O tym, jak mało imponująca jest to oferta powie Wam każdy pecetowiec, który w okresie przedświątecznym nie przejmuje się za bardzo rozpaczliwymi wrzaskami swojego portfela.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w przypadku niektórych platform – np. Xboksów – gry cyfrowe możemy kupować także u innych dystrybutorów (choć nie zawsze dotyczy to wszystkich tytułów). Niestety, Sony od kilku lat nie dopuszcza takiej możliwości na konsolach PlayStation. Wszystkie gry cyfrowe na PS4 i PS5 muszą pochodzić z PlayStation Store (co ostatnio stało się nawet przyczynkiem do pozwu sądowego, w którym strona powodowa oskarża japoński koncern o stosowanie praktyk monopolistycznych).